2-3 dniowa wyprawa o okolicach Lublina
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 mar 2012, 23:27
- Lokalizacja: Roztocze
- Płeć:
2-3 dniowa wyprawa o okolicach Lublina
Witam Wszystkich,
W połowie kwietnia planuję 2-3 dniową wyprawe szukam fajnych miejsc w okolicach Lublina (powiedzmy do 100km).
Może znacie jakieś fajne tereny warte zobaczenia?
W połowie kwietnia planuję 2-3 dniową wyprawe szukam fajnych miejsc w okolicach Lublina (powiedzmy do 100km).
Może znacie jakieś fajne tereny warte zobaczenia?
- Niemir
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
- Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
- Gadu Gadu: 13993064
- Płeć:
- Kontakt:
Witam.
Miałem kiedyś podobny problem i brt polecił mi między innymi lasy między Batorzem a Hutą Turobińską N 50*52'9'' E 22*41'20''. Sam niestety nie miałem jeszcze okazji tam zawitać, ale mapy i zdjęcia z ortofotomapy prezentują się świetnie.
Z odwiedzonych przeze mnie to poleca, bezpośrednio w okolicy Lublina las na wschód od Zalewy Zemborzyckiego.
Może dziwna propozycja, ale dość ciekawe są okolice Azotów Puławskich. Miejsce raczej średnio odwiedzane przez turystów. W niektórych miejscach krajobraz przypominający scenerie filmów postapo, czasem nawet pustynno-stepowy. Można na własne oczy zobaczyć co się stanie jeśli nie przestaniemy od przyrody tylko brać i brać. Na szczęście jednak widać tam też w jaki sposób przyroda może się odnowić jeśli damy jej szansę.
Miałem kiedyś podobny problem i brt polecił mi między innymi lasy między Batorzem a Hutą Turobińską N 50*52'9'' E 22*41'20''. Sam niestety nie miałem jeszcze okazji tam zawitać, ale mapy i zdjęcia z ortofotomapy prezentują się świetnie.
Z odwiedzonych przeze mnie to poleca, bezpośrednio w okolicy Lublina las na wschód od Zalewy Zemborzyckiego.
Może dziwna propozycja, ale dość ciekawe są okolice Azotów Puławskich. Miejsce raczej średnio odwiedzane przez turystów. W niektórych miejscach krajobraz przypominający scenerie filmów postapo, czasem nawet pustynno-stepowy. Można na własne oczy zobaczyć co się stanie jeśli nie przestaniemy od przyrody tylko brać i brać. Na szczęście jednak widać tam też w jaki sposób przyroda może się odnowić jeśli damy jej szansę.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Chyba fajniej będzie w wąwozach w Kazimierskim PK: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=w%C ... 4QSD6_3_Dg
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 mar 2012, 23:27
- Lokalizacja: Roztocze
- Płeć:
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
W Puławach śmy byli: http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2076 ... f6965da226
a wąwozy to po prostu bajka. Też się przez przypadek o tym miejscu dowiedziałem
a wąwozy to po prostu bajka. Też się przez przypadek o tym miejscu dowiedziałem
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
Polecam rejon Kazimierza, wąwozy, obie strony Wisły, malownicze okolice.
Kilka lat temu łaziłem tam przez parę dni, na jesieni może tam zawitam ponownie ?
Mam w Muzeum w Kazimierzu do odebrania wypalony garnek z letnich warsztatów, który sam zrobiłem i o dziwo nie popękał przy wypale ?
Równie ciekawe miejsce to Puszcza Solska, jest gdzie chodzić i co oglądać.
panpiotrek, a co cię interesuje, łażenie po lesie, obserwowanie przyrody, zabytki, może coś innego, napisz więcej coś o swoich planach.
Ja niedaleko mieszkam od Lublina, więc może się skuszę ?
Kilka lat temu łaziłem tam przez parę dni, na jesieni może tam zawitam ponownie ?
Mam w Muzeum w Kazimierzu do odebrania wypalony garnek z letnich warsztatów, który sam zrobiłem i o dziwo nie popękał przy wypale ?
Równie ciekawe miejsce to Puszcza Solska, jest gdzie chodzić i co oglądać.
panpiotrek, a co cię interesuje, łażenie po lesie, obserwowanie przyrody, zabytki, może coś innego, napisz więcej coś o swoich planach.
Ja niedaleko mieszkam od Lublina, więc może się skuszę ?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2012, 18:22 przez Mr. Wilson, łącznie zmieniany 1 raz.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 mar 2012, 23:27
- Lokalizacja: Roztocze
- Płeć:
Mr. Wilson pisze:Polecam rejon Kazimierza, wąwozy, obie strony Wisły, malownicze okolice.
Kilka lat temu łaziłem tam przez parę dni, na jesieni może tam zawitam ponownie ?
Mam w Muzeum w Kazimierzu do odebrania wypalony garnek z letnich warsztatów, który sam zrobiłem i o dziwo nie popękał przy wypale ?
Równie ciekawe miejsce to Puszcza Solska, jest gdzie chodzić i co oglądać.
panpiotrek, a co cię interesuje, łażenie po lesie, obserwowanie przyrody, zabytki, może coś innego, napisz więcej coś o swoich planach.
Ja niedaleko mieszkam od Lublina, więc może się skuszę ?
Planujemy zwiedzić Kazimierz a potem łażenie po Wąwozach, następnie nocowanie pod plandeką i spacer do Nałęczowa, taki jest plan wstępny
- rudy rydz
- Posty: 90
- Rejestracja: 16 gru 2010, 19:07
- Lokalizacja: roztocze zach
- Tytuł użytkownika: ex pawel
- Płeć:
Zgadzam się. Byłem kilka razy.Snajp pisze:Polecam Lasy Janowskie (70 km od Lublina). Świetne tereny.
Czekam na dalsze info. Jak coś się wyklaruje to może i ja się podłączę. Kazimierz, Puławy odpadają
Kiedy wędrujesz w samotności to skupiasz się na tym co robisz.
Wlewasz się w teren i słuchasz co mówi knieja.
Każdy krok staje się bardziej przemyślany cichy i płynny.
Więcej widzisz, więcej słyszysz, głębiej oddychasz.
Odpoczywasz
- yaktra.
Wlewasz się w teren i słuchasz co mówi knieja.
Każdy krok staje się bardziej przemyślany cichy i płynny.
Więcej widzisz, więcej słyszysz, głębiej oddychasz.
Odpoczywasz
- yaktra.
- nicco
- Posty: 109
- Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
- Lokalizacja: Lubelskie
- Tytuł użytkownika: ....................
- Płeć:
panpiotrek, W Lublinie przy PTTK u istnieje klub turystyki pieszej. W każdą sobotę jest jakiś wypad jednodniowy i w ten sposób można poznać praktycznie całe województwo. Wprawdzie są to takie raczej piesze wycieczki nie związane z survivalem, niemniej jednak można poznać okolice i zaplanować indywidualne, dłuższe wypady. Wąwozów w tych stronach jest sporo, ale nie tylko wąwozy. Jeżeli ktoś lubi chodzić i zwiedzać to każda opcja jest ciekawa. Średni dzienny dystans to ok. 15 - 25 km. (prawie każda sobota - przez cały rok)
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 mar 2012, 23:27
- Lokalizacja: Roztocze
- Płeć:
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
Z obozowaniem na dziko w okolicach Kazimierza nie mam problemu, sam tam spędziłem kilka nocy, jest spokojnie. Teraz jeszcze ludzi mało, większość zwiedza sam Kazimierz ale trzeba zachowywać się cicho i dobrze wybrać miejsce. Spałem nad brzegiem Wisły, 3 m od brzegu, w zaroślach wierzby, wtedy poziom wody był bardzo niski, bardzo bezpieczne miejsce. Także w lesie, przed samym Kazimierzem, tutaj gdzie jest obudowane źródło i stary, nieczynny kamieniołom, nieco powyżej, kilka razy w okolicznych wąwozach o ile było sucho, oraz w lesie za Kazimierzem blisko czynnego dużego kamieniołomu.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 19:07
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
Witam!
Przeglądam od kilku dni to forum, natknąłem się na ten temat i postanowiłem się odezwać. Jestem z Chełma i bardzo chętnie wybiorę się na jakąś wyprawę w rejonach lubelskiego. Lasy janowskie są bardzo ciekawe, tak samo Polesie, okolice Sobiboru. Dajcie znać, jeśli ktoś z tych okolic coś planuje!
Przeglądam od kilku dni to forum, natknąłem się na ten temat i postanowiłem się odezwać. Jestem z Chełma i bardzo chętnie wybiorę się na jakąś wyprawę w rejonach lubelskiego. Lasy janowskie są bardzo ciekawe, tak samo Polesie, okolice Sobiboru. Dajcie znać, jeśli ktoś z tych okolic coś planuje!
Z moich doświadczeń w Kazimierzu nie ma najmniejszych problemów z wyprawami.
Kilku moich starych znajomych jeszcze z czasów licealnych bardzo sobie chwalili lasy kazimierskie pod względem survivalu/turystyki.
Mi obecnie zdarza się wybrać do Kazimierza by pobiegać pobiegać po wąwozach.
Niedługo muszę się znowu wybrać
Kilku moich starych znajomych jeszcze z czasów licealnych bardzo sobie chwalili lasy kazimierskie pod względem survivalu/turystyki.
Mi obecnie zdarza się wybrać do Kazimierza by pobiegać pobiegać po wąwozach.
Niedługo muszę się znowu wybrać
Polecam Czerwony szlak wyżyny lubelskiej prowadzący z Lublina do Kaziemierza.
Opis trasy i mapka: http://kruk.ovh.org/Trasy/trasa2a_kazik.htm
Opis trasy i mapka: http://kruk.ovh.org/Trasy/trasa2a_kazik.htm
- MrBebo0010
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 mar 2011, 19:09
- Lokalizacja: Zamość
- Gadu Gadu: 18392151
- Tytuł użytkownika: beton punk
- Płeć:
Link do przewodnika zawierającego szlaki piesze Województwa Lubelskiego:
Kod: Zaznacz cały
http://www.lubelskie.pl/img/userfiles/files/PDF/Szlaki_Piesze_Lubelszczyzny2.pdf
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 sie 2019, 10:40
- Lokalizacja: Lublin
- Tytuł użytkownika: LasBushcraftNatura
- Płeć:
- Parthagas
- Posty: 803
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Masz Roztocze, lepszego terenu na wypady nie potrzeba.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/