Ogniowe filmy YouTube i inne.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Monter filmu nawiązał do słynnego filmu o tym samym tytule. Jednak w naszej produkcji tytuł powinien być przybrany w cudzysłów bo mimo wszystko nie była to walka a fajna zabawa.Lazau pisze:Tytuł filmu iście dramatyczny.
Nie Gawron, to Tytus jest podobny do mnie! Brak śmiechawy bo trema mnie nokautowała!GawroN pisze:Gryf ty na tym filmiku jesteś podobny do Tytusa tylko uśmiechu brakuje
Tak mi się skojarzyło
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Spoko film, chociaż mam 1 ale... zabezpieczenie ogniska, nie piszę o układaniu kamiennego kręgu o średnicy 1 metr, ale wystarczyło chociaż odgarnąć ściółkę :-/
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Ja to już mam opanowane. Może być wata, szmata, włókna juty, pokrzywy, lnu. A jako przyspieszacz: najlepszy jest popiół drzewny, potem rdza, węgiel drzewny, kreda, pył z suchych liści, a nawet surowy liść mniszka tylko nie za dużo.
To czy sie uda, zależy od opanowania samego rolowania, trzeba praktyki, praktyki, praktyki, ponieważ każdy z tych materiałów potrzebuje trochę innych parametrów. jeżeli trochę się chcecie z tym zapoznać, polecam konta na YouTube: "David West" i " Boggy Creek Beast", Oni praktykują jeszcze na innych materiałach, niż te, które wymieniłem.
I co jeszcze ciekawe w tym sposobie: WILGOĆ A NAWET KROPLA WODY TUTAJ NIE PRZESZKADZA, a nawet bym powiedział: pomaga. To jest tylko moje subiektywne doświadczenie na podstawie moich prób. A szczególnie przy popiele. Popiół zawiera węglan potasu a przy wlewaniu wody do popiołu wydziela się wodór, (ten słyszalny szum), a wodór chyba jest palny??? Tłumaczę to sobie w ten sposób, mogę się mylić, ale efekt sam za siebie mówi.
Szacun. Cześć.
(jhp)
To czy sie uda, zależy od opanowania samego rolowania, trzeba praktyki, praktyki, praktyki, ponieważ każdy z tych materiałów potrzebuje trochę innych parametrów. jeżeli trochę się chcecie z tym zapoznać, polecam konta na YouTube: "David West" i " Boggy Creek Beast", Oni praktykują jeszcze na innych materiałach, niż te, które wymieniłem.
I co jeszcze ciekawe w tym sposobie: WILGOĆ A NAWET KROPLA WODY TUTAJ NIE PRZESZKADZA, a nawet bym powiedział: pomaga. To jest tylko moje subiektywne doświadczenie na podstawie moich prób. A szczególnie przy popiele. Popiół zawiera węglan potasu a przy wlewaniu wody do popiołu wydziela się wodór, (ten słyszalny szum), a wodór chyba jest palny??? Tłumaczę to sobie w ten sposób, mogę się mylić, ale efekt sam za siebie mówi.
Szacun. Cześć.
(jhp)
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
Borsukwacław https://bushcraftwilson.blogspot.com/20 ... ie-cz.html
A co do ognia z gwozdzia to dzisiaj siadłem i klepałem ale trzeba do tego mieć łapy jak operator koparki ręcznej. Widziałem też gdzieś patent (u Grigorija Sokołowa?) polegający na zginaniu długiego pręta zbrojeniowego który w miejscu zgięcia rozgrzewał się tak że powodował zapłon waty.
A co do ognia z gwozdzia to dzisiaj siadłem i klepałem ale trzeba do tego mieć łapy jak operator koparki ręcznej. Widziałem też gdzieś patent (u Grigorija Sokołowa?) polegający na zginaniu długiego pręta zbrojeniowego który w miejscu zgięcia rozgrzewał się tak że powodował zapłon waty.
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Kurczę, Mr.Wilson-a niczym nie można zaskoczyc
Nie widziałem tego na blogu .
W każdym razie jest to jedena z ciekawszych metod na uzyskanie ognia w stosunkowo prosty sposób.
Dobrej zabawy przy próbach , ja już opanowałem tą metodę .
Mina gapiów przy rozpalaniu ognia tą metodą jest bezcenna
Pzdr.
Nie widziałem tego na blogu .
W każdym razie jest to jedena z ciekawszych metod na uzyskanie ognia w stosunkowo prosty sposób.
Dobrej zabawy przy próbach , ja już opanowałem tą metodę .
Mina gapiów przy rozpalaniu ognia tą metodą jest bezcenna
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
Dzięki.Jakub_P pisze:jhp czyta, czyta i pisz tych postów jak najwięcej bo doświadczenia można Ci pozazdrościć A żeby nie było całkiem offtopu to przy produkcji potażu czyli właśnie wsypywaniu popiołu do wody powstaje wodór w takiej ilości że czasem trzeba uważać na palce przykładając zapałkę
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Czyta sięjhp pisze:Mam wrażenie, że moich postów nikt nie czyta...
Czy dlatego, że nie umiem wysłać swoich filmów dla potwierdzenia moich doświadczeń?
Twój post jest tak konkretny , z kilkoma cennymi wskazówkami że nic dodac - nic ując :->
W każdym razie dzięki za te wskazówki i podzielenie się swoim doświadczeniem
Niczego nie musisz potwierdzac , masz wiedzę i dzielisz się nią , a to cenne w dzisiejszych czasach .
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
Całe życie mnie ciekawi, nie tylko co i jak działa, ale dlaczego działa.Jakub_P pisze:I co jeszcze ciekawe w tym sposobie: WILGOĆ A NAWET KROPLA WODY TUTAJ NIE PRZESZKADZA, a nawet bym powiedział: pomaga. To jest tylko moje subiektywne doświadczenie na podstawie moich prób. A szczególnie przy popiele. Popiół zawiera węglan potasu a przy wlewaniu wody do popiołu wydziela się wodór, (ten słyszalny szum), a wodór chyba jest palny??? Tłumaczę to sobie w ten sposób, mogę się mylić, ale efekt sam za siebie mówi.:
Moje doświadczenia z rolowaniem z popiołem są takie, że bezkonkurencyjnie działa świeży popiół drzewny z ogniska/ pieca.
Podumałem, poczytałem, trochę chemii sobie przypomniałem i EUREKA.
Popiół zawiera K2C2 – węglik potasu (nigdzie nie znalazłem tego napisanego ale tak musi być) a nie węglanu potasu K2CO3.
Dopiero mieszając węglik potasu K2C2 (popiół) z wodą otrzymujemy węglanu potasu K2CO3 – potaż oraz magiczny składnik czyli etyn (acetylen) C2H2 – nie wodór jak piszesz.
K2C2 + H2O - > K2CO3 + C2H2 + dużo ciepła (pewnie też trochę KOH powstaje)
Starsi z tego grona pewnie pamiętają zabawy z karbidem i puszką po farbie z dziurką
- karbid to węglik wapnia - CaC2. Reakcja jego z wodą jest analogiczna.
A teraz przełożenie teorii na praktykę. Dodany popiół powoduje mechanicznie większe tarcie. Odrobina wody znajdująca się z materiale, pochodząca z dłoni rolujących, czy intencjonalnie dodana powoduje reakcję chemiczną z wydzielaniem acetylenu – zwiększenie temperatury w wyniku tarcia przyspiesza egzotermiczną reakcję chemiczną. Z reakcji chemicznej mamy dodatkowe ciepło, a wydzielający się acetylen obniża temperaturę zapłonu i podsyca żar.
Z pewnością popiół działa analogicznie przy podsypywaniu go do świdra ogniowego. Nawet jak jest drewno lekko wilgotne – to paradoksalnie nawet lepiej, obniża temperaturę zapłonu.
Popiół wtarty z hubkę też będzie obniżał jej temperaturę zapłonu.
Wniosek jest taki: dobrze mieć zawsze ze sobą świeży (niegaszony) popiół drzewny w hermetycznym pojemniku.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2019, 15:54 przez Mr.Bogus, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę, że forumowy kolega wilow miałby tutaj frajdę z "eureką" tegoż zjawiskaMr.Bogus pisze:Całe życie mnie ciekawi, nie tylko co i jak działa, ale dlaczego działa.Jakub_P pisze:I co jeszcze ciekawe w tym sposobie: WILGOĆ A NAWET KROPLA WODY TUTAJ NIE PRZESZKADZA, a nawet bym powiedział: pomaga. To jest tylko moje subiektywne doświadczenie na podstawie moich prób. A szczególnie przy popiele. Popiół zawiera węglan potasu a przy wlewaniu wody do popiołu wydziela się wodór, (ten słyszalny szum), a wodór chyba jest palny??? Tłumaczę to sobie w ten sposób, mogę się mylić, ale efekt sam za siebie mówi.:
Moje doświadczenia z rolowaniem z popiołem są takie, że bezkonkurencyjnie działa świeży popiół drzewny z ogniska/ pieca.
Podumałem, poczytałem, trochę chemii sobie przypomniałem i EUREKA.
Popiół zawiera K2C2 – węglik potasu (nigdzie nie znalazłem tego napisanego ale tak musi być) a nie węglanu potasu K2CO3.
Dopiero mieszając węglik potasu K2C2 (popiół) z wodą otrzymujemy węglanu potasu K2CO3 – potaż o raz magiczny składnik czyli etyn (acetylen) C2H2 – nie wodór jak piszesz.
K2C2 + H2O - > K2CO3 + C2H2 + dużo ciepła (pewnie też trochę KOH powstaje)
Starsi z tego grona pewnie pamiętają zabawy z karbidem i puszką po farbie z dziurką
- karbid to węglik wapnia - CaC2. Reakcja jego z wodą jest analogiczna.
A teraz przełożenie teorii na praktykę. Dodany popiół powoduje mechanicznie większe tarcie. Odrobina wody znajdująca się z materiale, pochodząca z dłoni rolujących, czy intencjonalnie dodana powoduje reakcję chemiczną z wydzielaniem acetylenu – zwiększenie temperatury w wyniku tarcia przyspiesza egzotermiczną reakcję chemiczną. Z reakcji chemicznej mamy dodatkowe ciepło, a wydzielający się acetylen obniża temperaturę zapłonu i podsyca żar.
Z pewnością popiół działa analogicznie przy podsypywaniu go do świdra ogniowego. Nawet jak jest drewno lekko wilgotne – to paradoksalnie nawet lepiej, obniża temperaturę zapłonu.
Popiół wtarty z hubkę też będzie obniżał jej temperaturę zapłonu.
Wniosek jest taki: dobrze mieć zawsze ze sobą świeży (niegaszony) popiół drzewny w hermetycznym pojemniku.
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Męczył mnie ten tajemniczy węglik potasu – poszukałem w Internecie w chemicznej literaturze fachowej niewiele znalazłem.
Jak widać jest to niszowy związek chemiczny wyparty przez węglik wapnia (karbid).
Jakieś potwierdzenie mojego przypuszczenia znalazłem w Wikipedii:
Etyn (acetylen) odkryty został przez angielskiego chemika Edmunda Davy’ego (1785–1857) w roku 1836. Davy odkrycia dokonał przypadkowo, mieszając węglik potasu (K2C2) z wodą.
A w angielskiej wersji:
Przez ogrzewanie węglanu potasu z węglem w bardzo wysokich temperaturach, wytwarza się węglik potasowy (K 2 C 2 ).
Bez wątpienia więc w ognisku powstaje węglik potasu: jest potas w postaci związków chemicznych (organicznych i nieorganicznych) w drewnie i duuuużo węgla.
Znalazłem też kilka ciekawych opisów historycznego zastosowania popiołów drzewnych i substancji z wypalanego drewna otrzymywanych.
https://www.salon24.pl/u/zpomorza/64415 ... -drzewnymi
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10140
Jak widać jest to niszowy związek chemiczny wyparty przez węglik wapnia (karbid).
Jakieś potwierdzenie mojego przypuszczenia znalazłem w Wikipedii:
Etyn (acetylen) odkryty został przez angielskiego chemika Edmunda Davy’ego (1785–1857) w roku 1836. Davy odkrycia dokonał przypadkowo, mieszając węglik potasu (K2C2) z wodą.
A w angielskiej wersji:
Przez ogrzewanie węglanu potasu z węglem w bardzo wysokich temperaturach, wytwarza się węglik potasowy (K 2 C 2 ).
Bez wątpienia więc w ognisku powstaje węglik potasu: jest potas w postaci związków chemicznych (organicznych i nieorganicznych) w drewnie i duuuużo węgla.
Znalazłem też kilka ciekawych opisów historycznego zastosowania popiołów drzewnych i substancji z wypalanego drewna otrzymywanych.
https://www.salon24.pl/u/zpomorza/64415 ... -drzewnymi
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10140
Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest, ja chemikiem nie jestem, tylko gdzieś tam coś wyczytałem, a resztę obserwuję... i badam doświadczenia.Mr.Bogus pisze:Męczył mnie ten tajemniczy węglik potasu – poszukałem w Internecie w chemicznej literaturze fachowej niewiele znalazłem.
Jak widać jest to niszowy związek chemiczny wyparty przez węglik wapnia (karbid).
Jakieś potwierdzenie mojego przypuszczenia znalazłem w Wikipedii:
Etyn (acetylen) odkryty został przez angielskiego chemika Edmunda Davy’ego (1785–1857) w roku 1836. Davy odkrycia dokonał przypadkowo, mieszając węglik potasu (K2C2) z wodą.
A w angielskiej wersji:
Przez ogrzewanie węglanu potasu z węglem w bardzo wysokich temperaturach, wytwarza się węglik potasowy (K 2 C 2 ).
Bez wątpienia więc w ognisku powstaje węglik potasu: jest potas w postaci związków chemicznych (organicznych i nieorganicznych) w drewnie i duuuużo węgla.
Znalazłem też kilka ciekawych opisów historycznego zastosowania popiołów drzewnych i substancji z wypalanego drewna otrzymywanych.
https://www.salon24.pl/u/zpomorza/64415 ... -drzewnymi
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10140
Mam jednak pytanie co do rdzy, która w bardzo podobny sposób się zachowuje - również z odrobiną wilgoci (kroplą wody). Czy ktoś jest w stanie to wytłumaczyć?
Ja to po prostu tłumaczę sobie w ten sposób: sam potas czy w związku a również rdza (chyba tlenek żelaza) są utleniaczami, a utleniacze pomagają w procesie zapłonu...
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
Mechanizm działania związków potasu opisałem wyżej, ale w popiele są też inne ciekawie związki: fosforu, wapnia, magnezu, krzemu, jak doczytam to opiszę.jhp pisze:
Mam jednak pytanie co do rdzy, która w bardzo podobny sposób się zachowuje - również z odrobiną wilgoci (kroplą wody). Czy ktoś jest w stanie to wytłumaczyć?
Ja to po prostu tłumaczę sobie w ten sposób: sam potas czy w związku a również rdza (chyba tlenek żelaza) są utleniaczami, a utleniacze pomagają w procesie zapłonu...
W przypadku tlenku żelaza mechanizm musi być jednak inny - tlenku żelaza używałem jako katalizatora w paliwach w silnikach rakietowych ( wyrównywał pracę silnika) nie robiło się BUM!