Kleszcze |
Autor |
Wiadomość |
soohy

Pomógł: 5 razy Wiek: 24 Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 936 Skąd: Małopolskie, Brzesko
|
Wysłany: 2018-02-28, 10:14
|
|
|
niszka, odpowiedź masz kilka postów wyżej.
Jak będzie -40 to kleszcze i tak się pojawią w marcu czy kwietniu jak będą warunki wiosenne. Co innego jak kleszcz obudzi się w grudniu i zaraz przyjdzie silny mróz - wtedy go to zabije. Tak samo jak żaby czy niedźwiedzie - nie wyginą podczas mrozów w procesie hibernacji - ot taki przykład mi się wymyślił. |
_________________ http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
pocieszny

Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 24 Kwi 2017 Posty: 180 Skąd: Jordanów
|
Wysłany: 2018-03-01, 00:55
|
|
|
chyba u Was
u nas co roku są przynajmniej 2 tygodnie z tempeaturami poniżej -20, i co najmniej 2-3 dni z temperaturą poniżej 30
w zeszłym roku miałem -42 2 i 3 lata temu -38/9 |
|
|
|
 |
Sikor

Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Wrz 2014 Posty: 201 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2018-03-15, 20:51
|
|
|
No i są skurczybyki, znowu. Uwolniłem swoją młodą (jeszcze) sukę od, a chyba było ich 12-15 sztuk. Dzień wcześniej popsikałem ją specyfikiem przeciw pchłom i kleszczom. Dzisiaj poprawiłem innym środkiem, takim w kropelkach. Piszę o tym, bo zaskoczyła mnie ilość tych krwiopijców.
Zaczęło się |
_________________ Krótko i na temat. |
|
|
|
 |
SmileOn
the violinist

Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 794 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 2018-03-20, 17:34
|
|
|
Filmik od Deep Look o procesie wbijania się kleszcza:
https://www.youtube.com/watch?v=_IoOJu2_FKE |
_________________ SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało." |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 32 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 731 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2018-03-26, 14:20
|
|
|
1:00 halo!! tu jestem! halo!! |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
Katka

Dołączył: 19 Mar 2018 Posty: 2 Skąd: Bielskobiała
|
Wysłany: 2018-03-27, 17:31
|
|
|
Obrzydliwe, kleszcze jak nic mnie odpychają. Aż mnie ciarki przechodzą po wyjściu z lasu. |
_________________ Niech szlag trafi wszystkich dobrych ludzi, którzy dają nam tak dotkliwie odczuć naszą własną małość, brak taktu i podłość, i to jednym gestem, jednym mimowolnym błyskiem oka. |
|
|
|
 |
steppenwolf

Dołączył: 13 Lip 2010 Posty: 181 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2018-03-27, 17:52
|
|
|
Katka napisał/a: | Obrzydliwe, kleszcze jak nic mnie odpychają. Aż mnie ciarki przechodzą po wyjściu z lasu. |
Aaaaa tam☺ Na fb, w którejś amerykańskiej grupie związanej z survivalem, outdoorem, czy też bushcraftem widziałem piękną grafikę. Koleś siedzi w lesie, a w jego kierunku z kilku drzew schodzą kleszcze o długości (sądząc po proporcjach) około 1 metra. To byłoby dopiero spotkanie😰😱😵. Z pewnością nie odpychałyby Ciebie. 😈😂 |
|
|
|
 |
niszka

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 286 Skąd: z pomiędzy
|
Wysłany: 2018-05-09, 09:32
|
|
|
Wiecie jak sobie można jeszcze zaaplikować syf z kleszczowych bebeszków inaczej jak przez skórę? Przy zagniataniu w papierze toaletowym napitego kleszcza z psa prysnąć sobie w oko...
Już mi las i chaszcze przestają być straszne.
Chodzę z gołymi nogami i po prostu ściągam sobie kolejnych jegomości wędrujących żwawo ku górze. Mam wgląd w to co i kiedy po mnie łazi, tylko trzeba pamiętać, żeby faktycznie co chwilę się oglądać. U psa nie ma tak łatwo - i dlatego chwilowo przestał lubić, jak się do niego zbliżam -wyrywanko, nie wszystkie niestety skutecznie (wyrywanie palcami mocno napitych z newralgicznych miejsc czasem słabo wychodzi - znakomicie za to idzie specjalnym chwytakiem w warunkach domowych, ale wtedy znowu muszą być trochę napite). Jak na razie nie pomogło u niego zakrapianie i obroża antykleszczowa. I permetryna na kocyku. To znaczy coś częściowo podziałało - niektóre bestie zamarły w nim na dobre. Ale odpadają też żywe.
BTW skonstruowaliśmy ze SmileOnem zaporę antykleszczową przed łóżkiem - ma zatrzymać psa i jego kumpli przed wskakiwaniem nam w pościel. Na razie nie odkryliśmy śladów forsowania ale nie zdziwię się, jak pies mi się nauczy latać, byle się dostać na wyższy level |
_________________ http://alchemiawolnosci.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
steppenwolf

Dołączył: 13 Lip 2010 Posty: 181 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2018-05-13, 03:43
|
|
|
niszka napisał/a: | BTW skonstruowaliśmy ze SmileOnem zaporę antykleszczową przed łóżkiem - ma zatrzymać psa i jego kumpli przed wskakiwaniem nam w pościel. Na razie nie odkryliśmy śladów forsowania ale nie zdziwię się, jak pies mi się nauczy latać, byle się dostać na wyższy level |
Nic Ci nie pomoże zabezpieczenie. Kilka dni temu w pracy usłyszałem przypadkiem, że kleszcze zaczynają latać. Z racji, że razem pracujemy, podszedłem, przeprosiłem i stwierdziłem, że fakty są inne, gdyż może chodzić o strzyżaka jelenicę (s. sarni, s. jeleni). Jedna z tych młodych kobiet powiedziała w końcu, że może jeszcze nie teraz , ale one mutują i za jakieś 30 lat będą latać (do tej pory słyszałem o trwających miliony lat przemianach ewolucyjnych - najwyraźniej nie dotyczy to kleszczy ). Nie było sensu dalej rozmawiać.
Pozostając przy temacie latania. Lepiej nie latać do Kanady i w rejon Wielkich Jezior. Tam kleszcze przenoszą coś gorszego niż chorobę z Lyme, mianowicie wirus zwany Powassan. Działają szybciej i ‘skuteczniej’. W Ameryce wszystko lepsze, nawet kleszcze .
„No to lecę” |
|
|
|
 |
yaktra
tropiciel/ fotograf

Pomógł: 5 razy Wiek: 57 Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 833 Skąd: z krainy szaraka
|
Wysłany: 2018-05-13, 16:17
|
|
|
steppenwolf napisał/a: | do tej pory słyszałem o trwających miliony lat przemianach ewolucyjnych |
Wiesz, babka pewnie wie, że one mutują już kilka milionów lat i pozostało jeszcze tylko trzydzieści... lat |
_________________ Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/ |
|
|
|
 |
niszka

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 286 Skąd: z pomiędzy
|
Wysłany: 2018-05-13, 19:56
|
|
|
steppenwolf napisał/a: | Lepiej nie latać do Kanady i w rejon Wielkich Jezior. Tam kleszcze przenoszą coś gorszego niż chorobę z Lyme, mianowicie wirus zwany Powassan. Działają szybciej i ‘skuteczniej’. |
SmileOn mi dziś o tym czytał. To, że tam jest to diagnozowane, nie znaczy, że u nas tego już nie ma... jeszcze się nie spotkałam z tym tematem na grupie boreliozowców na fb, a wielokrotnie ich "borelioza" jest chorobą ostatecznie stwierdzaną i leczoną na podstawie objawów, bo B. borelli bywa nieuchwytna w testach, a jak objawy mówią same za siebie to się po prostu przyjmuje że jest i leczy (szczególnie, jak się wykryje inne badziewia odkleszczowe w pakiecie). Ciekawa jestem, ile z naszych neurologicznych boreliozowców w praktyce nosi zamiast B.borelli, albo w pakiecie z nią, Powassana. |
_________________ http://alchemiawolnosci.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
hycek
hycek

Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Mar 2016 Posty: 242 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2018-05-14, 06:35
|
|
|
Ten latający" kleszcz "to Strzyżak (muchówka) |
_________________ ,,- Mieszczuch jesteś Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. '' |
|
|
|
 |
Morg

Pomógł: 3 razy Wiek: 40 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 469 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2018-05-17, 13:29
|
|
|
 |
_________________ BUK! HONOR! DZICZYZNA! |
|
|
|
 |
Sikor

Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Wrz 2014 Posty: 201 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2018-11-05, 22:32
|
|
|
No jeszcze nie poszły spać skubańce. W ostatni weekend przyczepił się jeden do mojego karku. Może dla tego, że spałem na ziemi. Na szczęście Czołgu go zauważył i usunął za pomocą pęsety zakrzywionej na końcu. To zakrzywienie ułatwia pozbycie się kleszcza. |
_________________ Krótko i na temat. |
|
|
|
 |
|