Rowerowe jedno-/dwudniówki

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
konradraku
Posty: 137
Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
Płeć:

Rowerowe jedno-/dwudniówki

Post autor: konradraku »

Cześć!
Dział coś mocno ucichł, a tymczasem za oknem piękna wiosna...
Pogoda na rower idealna... :->

Znaleźliby się jacyś chętni, żeby trochę pojeździć w okolicy Wawy?
Może być jakiś wypadzik jednodniowy z ogniskiem nad rzeką albo jakaś dwudniówka z noclegiem gdzieś w lesie - taki rowerowy bushcraft, czyli zamiast pozostawiania za sobą śladów stóp, pozostawanie śladów opon :-D

Wystarczy się tylko zgrać czasowo i w drogę!
Dajcie znać co o tym sądzicie i czy jesteście chętni.

Pozdr.
Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec :)
glynu
Posty: 22
Rejestracja: 03 mar 2013, 13:06
Lokalizacja: Płochocin
Płeć:

Post autor: glynu »

siemka,
mamy w planach wybrać się ze znajomkami do Czerska (w zależności skąd start - Warszawka pewnie Wilanowska, Płocho, Otwock) na 1/2 dni - tylko problem jest spiąć wolny łikend dla wszystkich. Jeżeli nocleg pewnie gdzieś w okolicy Wyspy Rembezy i jak z Różową to na wygodnie, także my jakiś super prędkości nie rozwijamy bo wielbłądy... ale jakby co - zapraszam
Awatar użytkownika
konradraku
Posty: 137
Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
Płeć:

Post autor: konradraku »

Myślę, że prędkości akurat nie mają większego znaczenia - liczy się sam fakt urozmaiconej aktywności na rowerze, bo o to głównie chodzi.
Odezwę się na priv, to może jakiś wspólny termin uda się dograć :)

Jakby ktoś coś planował niech daje znać w tym wątku - w grupie zawsze raźniej pojeździć.

Pozdr.

[ Dodano: 2018-04-16, 16:52 ]
Udało mi się w weekend zrobić z kumplem próbną, rowerową dwudniówkę.
Odwiedziliśmy Bolimowski Park Krajobrazowy
Obrazek

Wszędzie widać było wiosnę i efekty pracy...
Obrazek

...bobrów :646: :-D
Obrazek

Dzień wcześniej nieźle popadało, więc drogi leśne w większości były mokre i błotniste, co znacząco utrudniało jazdę, ale też sprawiało znacznie więcej frajdy.

Oczywiście nie obyło się też bez pierwszego w tym roku hamakowania pod gołym niebem ;-)
Obrazek

Po tym wyjeździe wiem, że mój rower i sakwy bardziej nadają się na wypady jednodniowe bez noclegu, ale mam jeszcze drugi rower, który z pewnością przygotuję na poważniejsze wyjazdy, więc nic straconego.

Pozdr.
Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec :)
glynu
Posty: 22
Rejestracja: 03 mar 2013, 13:06
Lokalizacja: Płochocin
Płeć:

Post autor: glynu »

Grunt to się ruszyć z przed kompa ;-)
To nie jest złośliwość, ale zawsze śmieszą mnie te "bajkpakerskie kiełbadronki" przy rowerach :lol:
U nas pierwszy możliwy termin to czerwiec, bo do końca roku szkolnego różowa ma łikendy zajęte. jak już się zbierzemy, to będę pisał.
ODPOWIEDZ