Zestaw survivalowy
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Mój zestaw survivalowy na tą chwile mieści sie w ładownicy systemu Alice.
w środku:
-żyłka
-haczyki
-nożyk rozkładany z latarką diodową
-duża folia
-prezerwatywa
-piła łańcuszkowa(Helikon)
-świeczka
-agrafki
-mała zapalniczka
-igła
-nić dentystyczna
-zapałki
-linka nylonowa(a w każdym razie dosyć solidna )
-tampon
-krzesiwo z magnezem
-pinceta
-10zł
-coś w stylu multitoola(była naklejka made in china więc tylko coś w stylu )
-kuchenka szwajcarska
wszystko oczywiście staram sie wymieniać na lepsze trwalsze modele.Za cel obrałem sobie zakup normalnego Leathermana lub Supertoola i znalezienie piłki która jednak będzie działać jak powinna.
w środku:
-żyłka
-haczyki
-nożyk rozkładany z latarką diodową
-duża folia
-prezerwatywa
-piła łańcuszkowa(Helikon)
-świeczka
-agrafki
-mała zapalniczka
-igła
-nić dentystyczna
-zapałki
-linka nylonowa(a w każdym razie dosyć solidna )
-tampon
-krzesiwo z magnezem
-pinceta
-10zł
-coś w stylu multitoola(była naklejka made in china więc tylko coś w stylu )
-kuchenka szwajcarska
wszystko oczywiście staram sie wymieniać na lepsze trwalsze modele.Za cel obrałem sobie zakup normalnego Leathermana lub Supertoola i znalezienie piłki która jednak będzie działać jak powinna.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2009, 13:30 przez Brightgrey, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
do zestawu powyżej dodał bym umiejętność robienia pułapki na ryby z butelki odjął bym nić dentystyczną (zamiast niej gumę orbit) i nylonową linkę bo line można zawsze upleść 1 tampon to zamało lepiej mały bandaż i np paczkę chusteczek zapałki chyba tylko sztormowe 10zł to trochę zamało, dodał bym małą latarkę i coś do uzdatniania wody ale nie w jakiś śmiesznych ilościach typu na 2-3l wody za opakowanie lepiej jakąś puszkę z której można zrobić kuchenkę a paliwko albo kupne jakieś albo denaturat w kieszeni.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Bez urazy pepin, ale nic nie rozumiem co do mnie mówisz...pepin666 pisze:do zestawu powyżej dodał bym umiejętność robienia pułapki na ryby z butelki odjął bym nić dentystyczną (zamiast niej gumę orbit) i nylonową linkę bo line można zawsze upleść 1 tampon to zamało lepiej mały bandaż i np paczkę chusteczek zapałki chyba tylko sztormowe 10zł to trochę zamało, dodał bym małą latarkę i coś do uzdatniania wody ale nie w jakiś śmiesznych ilościach typu na 2-3l wody za opakowanie lepiej jakąś puszkę z której można zrobić kuchenkę a paliwko albo kupne jakieś albo denaturat w kieszeni.
Posiadam umiejętność robienia pułapki na ryby - nazywam to wędką.
Nić dentystyczna służy mi za zamiennik nici. Jak czytałeś liste wyżej to widziałeś pewnie, że linka jest na niej umieszczona.1 tampon to w zupełności wystarczająca ilość materiału na rozpalenie ognia w ciężkich warunkach-jeżeli mi sie skończy to uzupełnie, a do tej pory będę unikał podejrzliwego wzroku sprzedawczyń.Bandaż i medykamenty nosze w małej ładownicy medycznej.Zapałek sztormowych nie chce mi sie kupować-krzesiwko albo zwykła zapałka zupełnie wystarczają.10zł to za dużo.Jak narazie nie przetrwoniłem tego od paru lat, a w razie "W" starczy na bilet/wode/coś słodkiego/inne.
Jak pisałem mam latarkę diodową w nożyku.Do uzdatniania wody?Po to są tabletki.Poza tym jak pisałem nosze ze sobą folie, dzięki której ją pozyskuje.2-3 litry to nie śmieszna ilość, a zupełnie wystarczająca.Dalej ciężko mi odcyfrować o co chodzi.Kuchenke (szwajcarską)też noszę ale jakoś nie mam serca jej użyć skoro moge rozpalić ognisko.
Denaturatu w kieszeni nie nosze-wole prezydenckie albo w ekstremalnych sytuacjach- Old Grousse(w Tesco promocja:D).
Wydaje mi sie czy nie czytałeś kolego tej listy zbyt uważnie?
Ubiegnę starszyzne i powiem: stosowanie interpunkcji ułatwiłoby rozmowę.
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Nie no,nie nadaje się.Zajmuje zbyt wiele miejsca.Zamiast 10-ciu,trzeba wziąć 5 dyszek.Da się przekupić ryby by wpłynęły w butelkę(chociaż,ostatnio ponoć tylko ryby nie biorą )A jak nie,to zawsze ma się puszkę uzdatniacza.Można zatruć zbiornik,pozbierać rybki a denaturatem z kieszeni rozpalić grilla(zrobionego z puszki)pepin666 pisze:do zestawu powyżej dodał bym umiejętność robienia pułapki na ryby z butelki
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
:566: .zdybi pisze:Nie no,nie nadaje się.Zajmuje zbyt wiele miejsca.Zamiast 10-ciu,trzeba wziąć 5 dyszek.Da się przekupić ryby by wpłynęły w butelkę(chociaż,ostatnio ponoć tylko ryby nie biorą )A jak nie,to zawsze ma się puszkę uzdatniacza.Można zatruć zbiornik,pozbierać rybki a denaturatem z kieszeni rozpalić grilla(zrobionego z puszki)pepin666 pisze:do zestawu powyżej dodał bym umiejętność robienia pułapki na ryby z butelki
Prosze o pozwolenie na zejście śmiertelne
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Aach bo, chyba się starzeję :-/
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
chyba muszę wtrącić parę groszy...
Pepin: chusteczki palą się kiepsko - i to lepiej zapamiętaj
tampon to ogromna ilość waty, która pali się super
a po za tym....twój zestaw byłby ogromny...no ale jak ktoś zawsze ma przy sobie plecak...
W budowaniu zestawu skupiamy się na rzeczach najważniejszych a nie na rzeczach zbędnych - oczywiście bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę własnych umiejętności i wiedzy.
Brightgrey: nić dentystyczna jest słabiutka, lepiej wziąć jednak mocną nylonową nitkę - zęby też można nią od biedy czyścić
Pepin: chusteczki palą się kiepsko - i to lepiej zapamiętaj
tampon to ogromna ilość waty, która pali się super
a po za tym....twój zestaw byłby ogromny...no ale jak ktoś zawsze ma przy sobie plecak...
W budowaniu zestawu skupiamy się na rzeczach najważniejszych a nie na rzeczach zbędnych - oczywiście bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę własnych umiejętności i wiedzy.
Brightgrey: nić dentystyczna jest słabiutka, lepiej wziąć jednak mocną nylonową nitkę - zęby też można nią od biedy czyścić
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Amen Fredi. Nici dentystycznej używam z braku nici nylonowych(i tak jest trwalsza od zwykłych nitek - jeżeli masz jakieś inne pomysły na zastąpienie tego to jestem otwarty na sugestie wszelkie)Fredi pisze:chyba muszę wtrącić parę groszy...
Pepin: chusteczki palą się kiepsko - i to lepiej zapamiętaj
tampon to ogromna ilość waty, która pali się super
a po za tym....twój zestaw byłby ogromny...no ale jak ktoś zawsze ma przy sobie plecak...
W budowaniu zestawu skupiamy się na rzeczach najważniejszych a nie na rzeczach zbędnych - oczywiście bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę własnych umiejętności i wiedzy.
Brightgrey: nić dentystyczna jest słabiutka, lepiej wziąć jednak mocną nylonową nitkę - zęby też można nią od biedy czyścić
Pepin uwierz mi, że wybierając sie w teren potrafie zabrać ze sobą około 40kg sprzętu(sic!).Kwestia tego, że nie widze sensu targać ciężaru na codzień.Zwłaszcza od kiedy pogoda zaczęła znowu dopisywać urządzam sobie przebieżki w wolnym stylu(tzw. parkour) i plecak tylko by mi w tym przeszkadzam.Nie żyje na środku pustyni, żeby wciąż walczyć o przetrwanie. Mimo to myśle, że i tak nie ide na łatwizne biegając do i ze szkoły po jakieś 20-30 km dziennie i bynajmniej nie czekam na autobus.
Tutaj mowa o zestawach takich " w las" i w ogóle, byp rzetrwać, a ja mam takie bardziej miejskie pytanie ( bo ja full mieszczuch jestem)
Co byście dali do zestawu takiego, żeby się przydał na co dzień? Bez żadnych rozpałek czy pił strunowych, ot tak, co warto mieć przy sobie.
Na dzień dzisiejszy mam w takim zestawie:
-3 agrafki (zepsute zamki błyskawiczne, cokolwiek)
-zapałki (zawsze się może przydać)
-fiolka wody utlenionej (nosze bo bardzo często mam jakieś rany, a nie zawsze jest możliwość przemycia, malutka fiolka)
-chusteczki higieniczne
+ muszę zakupić żyletkę.
Myślę jeszcze o nici i igle, na poczekaniu coś można zszyć, a czasem jest to potrzebne. Czy coś jeszcze wam przychodzi do głowy?
Co byście dali do zestawu takiego, żeby się przydał na co dzień? Bez żadnych rozpałek czy pił strunowych, ot tak, co warto mieć przy sobie.
Na dzień dzisiejszy mam w takim zestawie:
-3 agrafki (zepsute zamki błyskawiczne, cokolwiek)
-zapałki (zawsze się może przydać)
-fiolka wody utlenionej (nosze bo bardzo często mam jakieś rany, a nie zawsze jest możliwość przemycia, malutka fiolka)
-chusteczki higieniczne
+ muszę zakupić żyletkę.
Myślę jeszcze o nici i igle, na poczekaniu coś można zszyć, a czasem jest to potrzebne. Czy coś jeszcze wam przychodzi do głowy?
Ta fiolka to przesada, kilka dni po otwarciu z wody utlenionej masz zwykłą destylowaną. Jak musisz to lepiej chyba zaopatrzyć się w jakąś maść antyseptyczną.
Jeśli to ma być typowe miejskie EDC to środki antyseptyczne możesz sobie odpuścić - lepiej się na tężec zaszczepić.
Do miast z autopsji polecił bym jakiegoś vicka i plaster do cięcia do portfela, żyletkę sobie odpuść bo będziesz jak alfons Warto dorzucić rolkę taśmy izolacyjnej.
Nitke i igłę też bym sobie odpuścił.
Warto zabrać jeszcze 30pln jako żelazny zapas (najlepiej w dodatkowej kieszeni w portfelu co by za szybko nie wydać).
Jeśli to ma być typowe miejskie EDC to środki antyseptyczne możesz sobie odpuścić - lepiej się na tężec zaszczepić.
Do miast z autopsji polecił bym jakiegoś vicka i plaster do cięcia do portfela, żyletkę sobie odpuść bo będziesz jak alfons Warto dorzucić rolkę taśmy izolacyjnej.
Nitke i igłę też bym sobie odpuścił.
Warto zabrać jeszcze 30pln jako żelazny zapas (najlepiej w dodatkowej kieszeni w portfelu co by za szybko nie wydać).
Wodę wywal. Woda utleniona nic nie daje. Przeanalizuj se skład to zobaczysz. Jestem ratownikiem WOPRu i mieliśmy zajęcia z ABS-u, gdzie jakże miły pan Szymon obalił wiele mitów związanych z pierwszą pomocą. M.in mówił o całkowitej bezużyteczności wody utlenionej. Mówił też " Jeśli poszkodowany sobie życzy, to dać wody utlenionej, już mówiłem, to nic nie daje ( tu użył słowa na G.), ale jeśli gość się od wieków zawsze uczył, że trzeba polać wodą utlenioną- to polać dla świętego spokoju"
Ostatnio zmieniony 26 maja 2009, 22:18 przez bivr, łącznie zmieniany 1 raz.
Frank dorzuć Victorinoxa Spartan lub lepiej Wengera Evolution S14 icon_twisted , zapalniczkę Mini BIC, mikrolatarkę np. INOVA, jakiegoś małego prybara, kilka opasek samozaciskowych, coś do pisania (np. małe "żółte karteczki" + długopis lub ołówek Victorinoxa), kawałek żyłki lub repika a zamiast fiolki z wodą ultlenioną parę listków leko + kilka plastrów z gazą, steri-strip. Do tego jakiś mały pouch z możliwością troczenia na pasku lub organizer do przenoszenia tego zestawu City-EDC
ps. 30 zł; zawsze się przyda, podobnie jak bilet MPK... icon_twisted
ps. 30 zł; zawsze się przyda, podobnie jak bilet MPK... icon_twisted
Ostatnio zmieniony 27 maja 2009, 11:43 przez u99, łącznie zmieniany 1 raz.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Warto jest odkazić dla bezpieczeństwa aczkolwiek nie wodą utlenioną. Zwykle nosimy nadmanganian potasu do odkażania wody, leczenia grzybicy. Może również posłużyć jako środek odkażający ale w bardzo małym stężeniu - lekko różowy kolor. Jesteśmy raczej zaszczepieni na tężec ale tak mało znaczący zabieg jak odkażenie może nas uratować przed sepsą w krytycznej sytuacji.
Dobry alpinista to stary alpinista.
Oto co mam w swoim zestawie
-zapałki
-krzesiwo
-plastry
-lusterko
-2 żyletki
-3 skalpele
-nadmanganian
-ketonal
-węgiel leczniczy
-antyhistaminy
-świeczka
-igły i nici
-żyłka i haczyki
-nowy kompas
-drut mosiężny
-latarkę
-obcinacz do paznokci
-penseta
-cięciwa do łuku
-plaster w płynie
-duuuużo waty
-ostrzałka do nożą
-gwizdek
To wszystko zmieściło mi się do Decona.
Pozdrawiam Seba.
-zapałki
-krzesiwo
-plastry
-lusterko
-2 żyletki
-3 skalpele
-nadmanganian
-ketonal
-węgiel leczniczy
-antyhistaminy
-świeczka
-igły i nici
-żyłka i haczyki
-nowy kompas
-drut mosiężny
-latarkę
-obcinacz do paznokci
-penseta
-cięciwa do łuku
-plaster w płynie
-duuuużo waty
-ostrzałka do nożą
-gwizdek
To wszystko zmieściło mi się do Decona.
Pozdrawiam Seba.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2009, 16:36 przez seba121, łącznie zmieniany 1 raz.