Odkażanie wody chlorem
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Odkażanie wody chlorem
Mam wrażenie, że najbardziej popularną, z chemicznych metod uzdatniania wody w terenie jest zastosowanie nadmanganianu potasu. Coraz powszechniejsze stają się jony srebra, natomiast jodyna i woda utleniona są dość niszowe z wiadomych względów .
A chlor? No właśnie.
Najważniejszymi dostępnymi jego związkami są podchloryn wapnia i podchloryn sodu. Wodę z dodatkiem takiego środka nie trzeba, ale można podgrzać do 25-30°C co znacznie skraca czas potrzebny do odkażenia. Uzdatniona woda powinna mieć posmak chloru.
Zastosowanie znajduje w wodociągach, przy dezynfekcji basenów itp. .
Pytałem w kilku aptekach o tabletki, na bazie chloru do wody, ale niestety nie mają czegoś takiego, a chętnie bym wypróbował.
Stąd ten temat, chciałem zapytać ilu z was korzysta/korzystało ze związków chloru i jakie macie doświadczenia?
Tu trochę produktów:
http://budowlaniec.radom.pl/ftp/Karty-charakterystyki/podchloryn-sodu_karta-charakterystyki.pdf
http://www.tinyurl.pl?aXr92MpM - P&G Ace
http://www.galeriaezo.abc24.pl/default.asp?kat=84483&pro=684431
Większość produktów na skalę makro.
A chlor? No właśnie.
Najważniejszymi dostępnymi jego związkami są podchloryn wapnia i podchloryn sodu. Wodę z dodatkiem takiego środka nie trzeba, ale można podgrzać do 25-30°C co znacznie skraca czas potrzebny do odkażenia. Uzdatniona woda powinna mieć posmak chloru.
Zastosowanie znajduje w wodociągach, przy dezynfekcji basenów itp. .
Pytałem w kilku aptekach o tabletki, na bazie chloru do wody, ale niestety nie mają czegoś takiego, a chętnie bym wypróbował.
Stąd ten temat, chciałem zapytać ilu z was korzysta/korzystało ze związków chloru i jakie macie doświadczenia?
Tu trochę produktów:
http://budowlaniec.radom.pl/ftp/Karty-charakterystyki/podchloryn-sodu_karta-charakterystyki.pdf
http://www.tinyurl.pl?aXr92MpM - P&G Ace
http://www.galeriaezo.abc24.pl/default.asp?kat=84483&pro=684431
Większość produktów na skalę makro.
- taki robaczek
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
- Lokalizacja: Zagłębie
- Płeć:
Są powszechnie dostępne produkty na skalę "mikro" zawierające związki chloru i w wielu poradnikach survivalowych zalecają ich stosowanie
Pierwsze z brzegu przykłady:
wybielacz 1
wybielacz 2
Pierwsze z brzegu przykłady:
wybielacz 1
wybielacz 2
Kocham zwierzęta.
Są takie pyszne ......
Są takie pyszne ......
To ja może się podłączę do pytania i zapytam chemików forumowych, bom ciekaw...
Zakładając, że wybielacz ma być uzdatniaczem w razie W.... To czy np tego popularnego Ace można użyć, czy raczej niezbyt się on nadaje?
We wszystkich opracowaniach czytałem, że ma to być zwykły wybielacz bez dodatków i bez zapachu. Takie są te z linków takiego robaczka, ale przyznam szczerze pierwszy raz widzę takie nazwy na oczy, więc raczej nie znajdę ich w pierwszym z brzegu sklepie osiedlowym. Ace z kolei tam widziałem...
Zakładając, że wybielacz ma być uzdatniaczem w razie W.... To czy np tego popularnego Ace można użyć, czy raczej niezbyt się on nadaje?
We wszystkich opracowaniach czytałem, że ma to być zwykły wybielacz bez dodatków i bez zapachu. Takie są te z linków takiego robaczka, ale przyznam szczerze pierwszy raz widzę takie nazwy na oczy, więc raczej nie znajdę ich w pierwszym z brzegu sklepie osiedlowym. Ace z kolei tam widziałem...
"Take only memories, leave only footprints."
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Kolega kiedyś przeprowadził mały test:
http://www.knives.pl/forum/index.php/to ... msg1265666
[/quote]
przy okazji którego wynikła krótka dyskusja:Tak, wiem temat na tactical ale tam mnie nie ma, a może tu znajdzie się ktoś zainteresowany smile.
Wszedłem w posiadanie francuskiej racji żywnościowej a wraz z nią dostałem tabletki do odkażania wody. W/g instrukcji użyć 1 tablętkę na litr wody i po 30 minutach można pić. Ciekaw byłem stężenia chloru wolnego w tym litrze, a że mam możliwość to pomierzyć, pomierzyłem.
Bezpośrednio po rozpuszczeniu tabletki stężenie osiągnęło poziom 2.10 mg/l, po 30 minutach wahało się na poziomie 2mg/l, po dwóch godzinach 1.85 mg/l, po pięciu godzinach 1.65 mg/l. Potem skończył mi się czas wink. Pomiary wykonane fotometrem na zakresie 0.01 do 6mg/l.
Dopuszczalne stężenie w wodzie pitnej od 0.1 do 0.3 mg/l. W wodzie basenowej w/g różnych źródeł od 0.4 do 0.6 mg/l
smile
http://www.knives.pl/forum/index.php/to ... msg1265666
[/quote]
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
...A już myślałem, że w tym temacie chodzi o oczyszczanie wody przy zastosowaniu przewodu pokarmowego MichałaN
Nie wiem, czy jest sens poszukiwać jakiegoś innego odkażacza na bazie chloru.
Cody Lundin w swojej książce ("98.6 Degrees The Art of Keepin Your Ass Alive" - czyli w wolnym tłumaczeniu "Jak zachować swoją żopę w dobrym stanie patrząc 98.6 stopnia do około" icon_twisted) stwierdza że stosowanie wybielaczy (zawierających podchloryny - choćby ACE) nie do końca jest dobrym pomysłem. Uważa tak, ponieważ związki organiczne zanieczyszczające wodę są wiązane z wybielaczem tworząc chloraminy, a nie całkowicie niszczone i usuwane z wody. Jeśli przejmiemy zbyt duża ilość chloraminy, spowoduje to biegunkę i .. odwodnienie organizmu. Więc koło się zamyka ...
Cody zaleca oczyszczanie wody w terenie przy pomocy jodyny.
Dla zainteresowanych, mogę wykonać kopię odpowiednich stron z książki Codiego. Ale to dopiero w sobotę, jak wrócę do kraju.
Nie wiem, czy jest sens poszukiwać jakiegoś innego odkażacza na bazie chloru.
Cody Lundin w swojej książce ("98.6 Degrees The Art of Keepin Your Ass Alive" - czyli w wolnym tłumaczeniu "Jak zachować swoją żopę w dobrym stanie patrząc 98.6 stopnia do około" icon_twisted) stwierdza że stosowanie wybielaczy (zawierających podchloryny - choćby ACE) nie do końca jest dobrym pomysłem. Uważa tak, ponieważ związki organiczne zanieczyszczające wodę są wiązane z wybielaczem tworząc chloraminy, a nie całkowicie niszczone i usuwane z wody. Jeśli przejmiemy zbyt duża ilość chloraminy, spowoduje to biegunkę i .. odwodnienie organizmu. Więc koło się zamyka ...
Cody zaleca oczyszczanie wody w terenie przy pomocy jodyny.
Dla zainteresowanych, mogę wykonać kopię odpowiednich stron z książki Codiego. Ale to dopiero w sobotę, jak wrócę do kraju.
F..k it, I'll Do It Myself!
No ozonu to w żaden sposób zawierać nie mogą... Poza tym ozon nie ma właściwości wybielających. Używany jest jedynie w stacjach uzdatniania wody i to sporadycznie ze względu na skomplikowany proces tech. i wysoką cenę. Chociaż jako środek oczyszczający wodę jest wręcz genialny...Zirkau pisze:Wybielacze działają w oparciu o bardzo silne utleniacze: jak np. chlor (ACE), czy ozon.
Przy okazji utleniania w przypadku ozonu nie powstają produkty rozpadu jak w przypadku chloru chloroaminy.
taki robaczek, rzuf, właśnie też nie zetknąłem się z czystymi wybielaczami w stanie stałym. Tu u siebie mam coś co barwi na niebieski, pastelowy kolor, nie mam opakowania niestety.
Ciekawe swoją drogą, czy w Europie płynne wybielacze są tak powszechne jak USA.
Ozon to świetny utleniacz, ale rozkłada się niewiele powyżej temperatury pokojowej.
lukasz_sp, właściwości wybielających H2O2 nie można w jakiś sposób połączyć z ozonem?
Mm, a samych tabletek jodowych ktoś próbował?
Takie coś jeszcze: "Czysty chlor oraz jod nie wystarczają do eliminacji lamblii, cyklospor i cryptosporidium oraz jaj i larw części pasożytów" : O , ech, może akurat w Europie nie tak powszechnych.
Ciekawe swoją drogą, czy w Europie płynne wybielacze są tak powszechne jak USA.
Ozon to świetny utleniacz, ale rozkłada się niewiele powyżej temperatury pokojowej.
lukasz_sp, właściwości wybielających H2O2 nie można w jakiś sposób połączyć z ozonem?
Mm, a samych tabletek jodowych ktoś próbował?
Takie coś jeszcze: "Czysty chlor oraz jod nie wystarczają do eliminacji lamblii, cyklospor i cryptosporidium oraz jaj i larw części pasożytów" : O , ech, może akurat w Europie nie tak powszechnych.
nie prawda. Ozon nie jest stosowany na wodociągach z powodu swojej głównej wady:lukasz_sp pisze:No ozonu to w żaden sposób zawierać nie mogą... Poza tym ozon nie ma właściwości wybielających. Używany jest jedynie w stacjach uzdatniania wody i to sporadycznie ze względu na skomplikowany proces tech. i wysoką cenę.Zirkau pisze:Wybielacze działają w oparciu o bardzo silne utleniacze: jak np. chlor (ACE), czy ozon.
- braku trwałości. Doskonale sterylizuje wodę w miejscu dawkowania, ale nie zabezpiecza sieci wodociągowej. Tu zdecydowanie lepiej sprawdza się chlor gazowy, a jeszcze lepiej podchloryn, bo bezpieczniejszy w dawkowaniu i trwalszy, mimo że nie aż tak reaktywny jak forma gazowa.
Ozon w tabletkach też jest. Niektóre proszki do "białego" wykorzystują właśnie ozon (aktywny tlen), który się aktywuje w wodzie po podgrzaniu.
Co do wybielania - w przetwórni rybnej taki ozon w postaci perhydrolu świetnie nadawał się do wybielania matjasów śledziowych - z formy sinozielonej jako przychodziła prosto z kutra, uzyskiwałem idealnie białe mięsko, bez zapachu rybiego. Potem już tylko w zalewę octową......
Chlor gazowy, był swego czasu używany także nie tylko do niszczenia patogenów, ale usuwania podwyższonego poziomu NOx w wodzie.
Zirkau nie mędrkuj. Ja na studiach projektowałem stacje uzdatniania i wiem co mówię. Z resztą zwykle wypowiadam się tylko wówczas kiedy mam rację albo o coś pytam... (dobra rada)
Perhydrol nie ma nic wspólnego z ozonem. To jest 30% H2O2 czyli po rozcieńczeniu otrzymasz roztwór 3% (wodę utlenioną) czy jak kto woli nadtlenek wodoru.
Co do proszków to szczerze nie mam pojęcia bo się nie spotkałem (poza bzdurami które mówią w reklamach) ale z tego co mi wiadomo to istnieją tylko dwa sposoby sztucznego wytwarzania ozonu: za pomocą promieni ultrafioletowych oraz za pomocą wyładowań koronowych.
Ozon jest stosowany do uzdatniania wody.
http://ros.edu.pl/text/pp_1999_001.pdf
Nie chce mi się szukać nowszych publikacji ale już w latach 90-tych stosowano te metody.
Perhydrol nie ma nic wspólnego z ozonem. To jest 30% H2O2 czyli po rozcieńczeniu otrzymasz roztwór 3% (wodę utlenioną) czy jak kto woli nadtlenek wodoru.
Co do proszków to szczerze nie mam pojęcia bo się nie spotkałem (poza bzdurami które mówią w reklamach) ale z tego co mi wiadomo to istnieją tylko dwa sposoby sztucznego wytwarzania ozonu: za pomocą promieni ultrafioletowych oraz za pomocą wyładowań koronowych.
Ozon jest stosowany do uzdatniania wody.
http://ros.edu.pl/text/pp_1999_001.pdf
Nie chce mi się szukać nowszych publikacji ale już w latach 90-tych stosowano te metody.
Szczelnej sieci wodociągowej niema z czego sterylizować chyba że z nie groźnych bakterii żelazowych manganowych itd. Potencjalne niebezpieczne jak E- Coli itd. Dostać się tam mogą tylko na skutek poważnych zaniedbań.Zirkau pisze:Doskonale sterylizuje wodę w miejscu dawkowania, ale nie zabezpiecza sieci wodociągowej.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2013, 13:44
- Lokalizacja: Zgierz
- Tytuł użytkownika: fotograf
- Płeć:
Koledzy i Koleżanki,
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat.
Kupiłem ostatnio tabletki JAVEL AQUA do uzdatniania wody. Tabletki uwalniają 5 mg wolnego chloru w 1 litrze wody i mają 8,5mg NaDCC każda. Zaleca się stosowanie 1 tabletki na 1 litr wody.
Moje pytanie: Czy przyjęcie tak stężonego chloru jest zdrowe dla organizmu? Jakie to może wywołać niepożądane skutki - biegunka i odwodnienie?
Przewiduję wypicie ok 1 litra uzdatnionej wody na dobę podczas wypadu.
I na zakończenie kilka zapewnień z aukcji sprzedawcy:
"Posiadają Pozwolenie Ministra Zdrowia RP (EU) jako produkt biobójczy oraz pozytywną ocenę Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie (Polska) - polecane są do indywidualnej dezynfekcji wody dla żołnierzy polskiej armii."
Pozdrawiam, Kuba.
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat.
Kupiłem ostatnio tabletki JAVEL AQUA do uzdatniania wody. Tabletki uwalniają 5 mg wolnego chloru w 1 litrze wody i mają 8,5mg NaDCC każda. Zaleca się stosowanie 1 tabletki na 1 litr wody.
Moje pytanie: Czy przyjęcie tak stężonego chloru jest zdrowe dla organizmu? Jakie to może wywołać niepożądane skutki - biegunka i odwodnienie?
Przewiduję wypicie ok 1 litra uzdatnionej wody na dobę podczas wypadu.
I na zakończenie kilka zapewnień z aukcji sprzedawcy:
"Posiadają Pozwolenie Ministra Zdrowia RP (EU) jako produkt biobójczy oraz pozytywną ocenę Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie (Polska) - polecane są do indywidualnej dezynfekcji wody dla żołnierzy polskiej armii."
Pozdrawiam, Kuba.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2013, 13:44
- Lokalizacja: Zgierz
- Tytuł użytkownika: fotograf
- Płeć:
Przeczytałem już wcześniej cały temat "od dechy do dechy" i zaintrygował mnie cytat hejtyniety dot. zdaje się podobnych tabletek - stąd też moje pytanie.
Teoretycznie produkt posiada atesty, jednak interesują mnie szeroko pojęte skutki uboczne zażywania wody z zawartością tej chemii.
Pytanie kieruję głownie do chemików oraz tych, którzy mieli możliwość wypicia tak oczyszczonej wody.
Teoretycznie produkt posiada atesty, jednak interesują mnie szeroko pojęte skutki uboczne zażywania wody z zawartością tej chemii.
Pytanie kieruję głownie do chemików oraz tych, którzy mieli możliwość wypicia tak oczyszczonej wody.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2013, 13:44
- Lokalizacja: Zgierz
- Tytuł użytkownika: fotograf
- Płeć:
A jakie są skutki uboczne? Jak wysoka możliwość ich wystąpienia?
Nie mam ulotki od specyfiku, zresztą tam mogą pisać bzdury. Ciekaw jestem opinii chemików i osób, które rzeczywiście miały styczność z tak oczyszczoną woda.
Historia typu "wypiłem litr i sr***m pół doby", jest całkiem wiarygodna i daje do myślenia przed wypadem.
Nie mam ulotki od specyfiku, zresztą tam mogą pisać bzdury. Ciekaw jestem opinii chemików i osób, które rzeczywiście miały styczność z tak oczyszczoną woda.
Historia typu "wypiłem litr i sr***m pół doby", jest całkiem wiarygodna i daje do myślenia przed wypadem.
- ArturZ
- Posty: 151
- Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
- Lokalizacja: Kurpie
- Tytuł użytkownika: Przechadzający się
- Kontakt:
Re: Odkażanie wody chlorem
Z jakich względów? Nie rozumiem :-/Preano pisze:... natomiast jodyna i woda utleniona są dość niszowe z wiadomych względów .
Ja do odkażania w terenie zawsze używam 3% jodyny. Zawsze mam w apteczce podręcznej, bo i rany nią dezynfekuję. Dodaję 5 kropli na 1 litr i odczekuję pół godziny. Woda w ten sposób uzdatniona ma posmak szpitala, ale innych skutków ubocznych nie zaobserwowałem.
Jodyna ma wpływ na nasze narzady wewnętrzne. Pojedyncze, kilkurazowe, okazjonalne stosowanie nie stanowi zagrożenie, ale dlugotrwałe np. miesięczna wyprawa, zaczyna stanowić obciążenie dla wątroby czy też nie jest obojętne dla tarczycy.
Na początku może być nawet korzystne - bo przecież zaleca się nawet dzieciom wyjazdy "nad morze albo w bory sosnowe". Jak wiadomo, każde lekartstwo przedawkowane jest trucizną.
Należy pamiętać, że chlor ma działać na organizmy żywe. Ale również usuwa np. azotany w sposób dla nas, niekorzystny. W wyniku działania chloru w wodzie mogą tworzyć się również nowe zw. chemiczne jak:
1. Trihalometany (chloroform, bromoform).
2. Haloacetonitryle.
3. Kwasy haloorganiczne.
4. Chlorofenole.
5. Inne: chloropikryna, chlorocyjan, chloroaminy .....
A ile zależy od tego co i ile było w wodzie.
Bakterie występujące w wodzie, potrafią błyskawicznie dać o sobie znać np. w postaci biegunki, wymiotów itp dolegliwości. Zw. chemiczne, szczególnie w małych dawkach mają działanie długofalowe. Często potrzebują czasu by zgromadzić się w naszym organiźmie. Stąd też na stacjach uzdatniania wody, chlorowanie zwykle daje się na końcu, do czystej wody. Bo duża ilość zanieczyszczeń potrafi osłabić działanie chloru na bakterie (a dokładnie chlor zużyje się na coś innego).
Biorąc to powyższe, chlor to nie remedium na brudną wodę. Nie oczyszcza jej. Ma tylko wytłuc mikroorganizmy. Po wrzuceniu talbetki do wody, dajmy jej czas nie tylko na rozpuszczenie, ale na przereagowanie i odparowania nadmiaru. Gotowanie wody też życie bio ogranicza, ale woda winna się trochę dłużej gotować niż tylko byc doprowadzona do wrzątku. Nie zawsze mamy warunki i czas by gotować, przy czym gotowanie też nie daje 100% gwarancji, bo przecież często i tak płuczemy naczynia w zwyklej wodzie.
Natomiast nikt chyba nie da wyraźnej granicy, ile i jak długo można pić taką wodę. Im czystszą wodę stosujemy do uzdatniania tym dłużej można "bezkarnie" pić. patrz - chlorawana kranówka (ale nie zapominajcie, o tym, że w terenie dawka chloru jest większa, niż ta profilaktyczna w kranie)
Na początku może być nawet korzystne - bo przecież zaleca się nawet dzieciom wyjazdy "nad morze albo w bory sosnowe". Jak wiadomo, każde lekartstwo przedawkowane jest trucizną.
Należy pamiętać, że chlor ma działać na organizmy żywe. Ale również usuwa np. azotany w sposób dla nas, niekorzystny. W wyniku działania chloru w wodzie mogą tworzyć się również nowe zw. chemiczne jak:
1. Trihalometany (chloroform, bromoform).
2. Haloacetonitryle.
3. Kwasy haloorganiczne.
4. Chlorofenole.
5. Inne: chloropikryna, chlorocyjan, chloroaminy .....
A ile zależy od tego co i ile było w wodzie.
Bakterie występujące w wodzie, potrafią błyskawicznie dać o sobie znać np. w postaci biegunki, wymiotów itp dolegliwości. Zw. chemiczne, szczególnie w małych dawkach mają działanie długofalowe. Często potrzebują czasu by zgromadzić się w naszym organiźmie. Stąd też na stacjach uzdatniania wody, chlorowanie zwykle daje się na końcu, do czystej wody. Bo duża ilość zanieczyszczeń potrafi osłabić działanie chloru na bakterie (a dokładnie chlor zużyje się na coś innego).
Biorąc to powyższe, chlor to nie remedium na brudną wodę. Nie oczyszcza jej. Ma tylko wytłuc mikroorganizmy. Po wrzuceniu talbetki do wody, dajmy jej czas nie tylko na rozpuszczenie, ale na przereagowanie i odparowania nadmiaru. Gotowanie wody też życie bio ogranicza, ale woda winna się trochę dłużej gotować niż tylko byc doprowadzona do wrzątku. Nie zawsze mamy warunki i czas by gotować, przy czym gotowanie też nie daje 100% gwarancji, bo przecież często i tak płuczemy naczynia w zwyklej wodzie.
Natomiast nikt chyba nie da wyraźnej granicy, ile i jak długo można pić taką wodę. Im czystszą wodę stosujemy do uzdatniania tym dłużej można "bezkarnie" pić. patrz - chlorawana kranówka (ale nie zapominajcie, o tym, że w terenie dawka chloru jest większa, niż ta profilaktyczna w kranie)
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Chlorowanie wody stosuję od kilku lat. Używam Dichloroizocyjanuran sodu (NaDCC), który zawsze mam przy sobie.
Obawy związane z chlorem są słuszne, ale... to kwestia odpowiedniego podejścia do tematu i wiedzy. Wszystko może być szkodliwe jak jest nie właściwie stosowane. Chlor bez względu na wszystko ma swoje ogromne plusy w survivalu.
Największym z nich to uzdatnianie wody do mycia się, do mycia sprzętu kuchennego i owoców czy dziko rosnących ale jadalnych roślin. Woda bowiem zawsze jest pełna mikroorganizmów dla nas groźnych. Bezpieczna może być tylko z ujęcia głębinowego, początkowego odcinka źródła lub z rosy i skroplonej pary i deszczu. Wszystkie pozostałe już mogą okazać się niebezpieczne. O ile w naszym umiarkowanym klimacie jeszcze możemy umyć się w oczkach wodnych, to w tropikalnym już nie. Ale i w naszym klimacie są szkodliwe pierwotniaki. Tutaj z pomocą przychodzi chlor.
Używanie NaDCC w celu uzdatniania wody do spożycia jest bezpieczne, ale najlepiej wodę przegotować, by chlor wyparował. Dodatkowo warto zbudować filtr z węgla drzewnego. Najlepszy węgiel uzyskuje się z nietrujących drzew np z brzozy, lub jeszcze lepszy z paproci. Rośliny umieszcza się w metalowej puszcze i zwęgla w ognisku do węgla.
Obawy związane z chlorem są słuszne, ale... to kwestia odpowiedniego podejścia do tematu i wiedzy. Wszystko może być szkodliwe jak jest nie właściwie stosowane. Chlor bez względu na wszystko ma swoje ogromne plusy w survivalu.
Największym z nich to uzdatnianie wody do mycia się, do mycia sprzętu kuchennego i owoców czy dziko rosnących ale jadalnych roślin. Woda bowiem zawsze jest pełna mikroorganizmów dla nas groźnych. Bezpieczna może być tylko z ujęcia głębinowego, początkowego odcinka źródła lub z rosy i skroplonej pary i deszczu. Wszystkie pozostałe już mogą okazać się niebezpieczne. O ile w naszym umiarkowanym klimacie jeszcze możemy umyć się w oczkach wodnych, to w tropikalnym już nie. Ale i w naszym klimacie są szkodliwe pierwotniaki. Tutaj z pomocą przychodzi chlor.
Używanie NaDCC w celu uzdatniania wody do spożycia jest bezpieczne, ale najlepiej wodę przegotować, by chlor wyparował. Dodatkowo warto zbudować filtr z węgla drzewnego. Najlepszy węgiel uzyskuje się z nietrujących drzew np z brzozy, lub jeszcze lepszy z paproci. Rośliny umieszcza się w metalowej puszcze i zwęgla w ognisku do węgla.
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Wątek dot. filtrowania węglem został przeniesiony do LEŚNEJ KUCHNI
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS