Młodyś Yoggi i w szkole nie uczyli cię języka którego znajomość bardzo się przydaje jeśli chcesz zwiedzać prawdziwie dzikie tereny, gdyby nie to to w lot byś złapał o co biega HakasowiYoggi pisze:eee co? what? was? ke? nani?...unga?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Młodyś Yoggi i w szkole nie uczyli cię języka którego znajomość bardzo się przydaje jeśli chcesz zwiedzać prawdziwie dzikie tereny, gdyby nie to to w lot byś złapał o co biega HakasowiYoggi pisze:eee co? what? was? ke? nani?...unga?

zawsze zostaje alaska :]Tanto pisze: Młodyś Yoggi i w szkole nie uczyli cię języka którego znajomość bardzo się przydaje jeśli chcesz zwiedzać prawdziwie dzikie tereny, gdyby nie to to w lot byś złapał o co biega Hakasowi
 , ale to tylko dlatego, że się zgapiłem, a od dawna brakuje go w mojej kolekcji... a kupować w necie jest bezsensu za tak niską cenę
, ale to tylko dlatego, że się zgapiłem, a od dawna brakuje go w mojej kolekcji... a kupować w necie jest bezsensu za tak niską cenę 
 [wiec przynajmniej ta skomputeryzowana czesc jest anglojezyczna] - ale w dziczy bedzei gorzej, bez pażałsta i spasiba nie pożyjesz
 [wiec przynajmniej ta skomputeryzowana czesc jest anglojezyczna] - ale w dziczy bedzei gorzej, bez pażałsta i spasiba nie pożyjesz 