Bieszczady

Szukasz informacji o jakimś miejscu? Byłeś w miejscu które chciałbyś polecić innym? Napisz o tym w tym miejscu.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Kaziu
Posty: 11
Rejestracja: 07 sie 2009, 13:01
Lokalizacja: Zduńska Wola
Płeć:

Bieszczady

Post autor: Kaziu »

Witam.

Na wstępie muszę wspomnieć że nie znalazłem tematu na forum, który by dawał odpowiedzi na moje pytania, dlatego zakładam nowy temat - jeśli gdzieś zrobiłem przeoczenie w tematach, wskażcie proszę temat.

Głównym motywem rejestracji było zdobycie wiedzy. Tak ogólnie jak również szczególnie ;) Dobrze wiedzieć więcej niż mniej, tym bardziej jeśli chodzi o rzeczy praktyczne i mogące umożliwić przeżycie. To tak "ogólnie". Co do "szczególnie" to chodzi o jakąś wyprawę - padło na Bieszczady, które zostały mi tu polecone.

Chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej praktycznych rzeczy z taką wyprawą związane. Chodzi o szlak czerwony. Mam kilka takich podstawowych pytań, ale również mile widziane rozwinięte odpowiedzi. Chciałbym aby może to się zrobił taki mini-poradnik osób doświadczonych dla innych takich jak ja ;)

1) Jakie odcinki dziennie pokonywać? (Na poleconej mi tu stronie http://www.czerwonyszlak....y_przejscia.htm jest rozpiska odcinków do przejścia. Czy jeśli jest mniej kilometrów na dwóch odcinkach to można przejść je w jeden dzień czy lepiej sobie darować - stopień trudności, odpoczynek przed cięższym dniem?)
2) Jak wygląda sprawa z noclegami? (Jakie macie o tym informacje, czy te pola namiotowe w sezonie wciąż funkcjonują, a może polecacie jakieś szczególne miejsca do noclegu?)
3) Jak wygląda sprawa zaopatrzenia? (Czy plecak 30-35l - wiem że mały ale na razie tylko takim dysponuje - byłby wystarczając? Zabrałbym najniezbędniejsze rzeczy i stąd pytanie o zaopatrzenie gdyż musiałbym żywność uzupełniać na bieżąco. Są przy miejscach noclegowych jakieś sklepy, miasteczka gdzie by można było się zaopatrzyć czy lepiej szybko dopisać do listy zakupów plecak 70 l?)
4) Jakie minimalne wyposażenie wy polecacie? (Co wam przydało się na tym szlaku lub jego odcinkach)

To chyba tyle. W razie jakichś pytań, dopisze je ;)

Z góry dziękuję, pozdrawiam.

PS.: temat przeniosłem z działu "Imprezy, wyprawy oraz spacery" bo nie bardzo tam pasował, a na pewno lepiej pasuje tu niż tam :P (wg. opisu działu)
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Ja polecam pełną samowystarczalność w każdej kwestii - żadnych sklepów, siedzib ludzkich, schronisk. Jeśli nie czujesz się pewnie - korzystaj z wyżej wymienionych, ale z drugiej strony cały urok w "odbiciu" od ułatwień. Takie jest moje zdanie. Niedawno wróciłem z krótkiego wypadu w Bieszczady i już jestem chory na powtórkę - co najmniej tydzień do 10 dni, bez stopa, sklepów, tylko flaszka bimbru i małe co nieco coby mieć polewkę podczas samotnych noclegów.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Kaziu
Posty: 11
Rejestracja: 07 sie 2009, 13:01
Lokalizacja: Zduńska Wola
Płeć:

Post autor: Kaziu »

O ile słyszałem tu na forum jak i od ludzi którzy tam żyją ( no i z wiadomości chociażby) jest zakaz dzikich noclegów ;) oczywiście to ma swój klimat ale wolałbym nie ryzykować - jeszcze złe miejsce bym wybrał i ZONK :)
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

W każdym parku narodowym i rezerwatach jest zakaz na niemalże wszystko. Nawet nie wolno opuszczać szlaków. Do tego Straż Graniczna pilnuje "zielonej granicy". Oczywiście, masz rację. Natomiast poza PN nic nie stoi na przeszkodzie. Tu chciałbym pozdrowić niezwykle miłych pracowników Nadleśnictwa Lutowiska za ciepłą reakcję na mój dziki nocleg w oklicach wsi Chrywat. Dosiedli się do porannej kawy, pogadali i pozytywnie przyjęli mój entuzjazm odnośnie samotnych wędrówek.

To prawda trzeba brać pod uwagę, że misie lubią wędrować i nigdy nie ma pewności, że nie stanie on nam kiedyś na drodze - to może być niebezpieczne. Poza tym perspektywa mandatu i jakby nie patrzeć jawnego łamania zasad stworzonych by chronić nasze bogactwa przyrodnicze, są argumentami przeciw takim praktykowm. Z drugiej strony zawsze można spotkać kogoś interesującego podczas noclegu w schronisku i przeżyć niezapomniane chwile ( ehh... ). W końcu chodzi o przepiękne widoki i samą podróż.

Życzę udanych wypraw i dobrze spędzonego czasu - przecież o to właśnie chodzi. Pozdrawiam.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Kaziu pisze:O ile słyszałem tu na forum jak i od ludzi którzy tam żyją ( no i z wiadomości chociażby) jest zakaz dzikich noclegów ;) oczywiście to ma swój klimat ale wolałbym nie ryzykować - jeszcze złe miejsce bym wybrał i ZONK :)
Powiem ci tak, w całej mojej karierze ze spotkaniami ze strażą graniczną ( bo głównie ich możesz spotkać w Biesach), nie wspominam ani jednej złej chwili. Chłopaki często dziwią się, co możesz np. robić w lesie w zimie przy -10 stopniach. Często miałem z nimi pogawędki, ale to głównie w temacie "Co was pcha w to". Kończyło się na tym ,że sprawdzali mój dowód i "Wymienialiśmy się numerami"- no głównie oni oferowali pomoc jakby się coś działo ;). Jeżeli nie rozrabiasz, nie robisz burdelu to problemu nie będzie. Zazwyczaj pytają się w jakim kierunku będę się wybierał. Dobrym pomysłem jest również poinformować ich przed wyprawą ,że planujesz włóczęgę w określonym miejscu by się nie stresowali. :)
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Rojek pisze:Jeżeli nie rozrabiasz, nie robisz burdelu to problemu nie będzie. Zazwyczaj pytają się w jakim kierunku będę się wybierał. Dobrym pomysłem jest również poinformować ich przed wyprawą ,że planujesz włóczęgę w określonym miejscu by się nie stresowali. :)
I wszystko. Im zależy na wyłapywaniu przemytników i nieleglanych imigrantów ( wystarczy poczytać lokalne gazety - 50% tematów właśnie o tym traktuje ). Kolega Rojek napisał właśnie to co w inny sposób sam bym przekazał. Jak nie narobisz obory i nie będziesz arogancki wszystko będzie ok. Warto posłuchać rady doświadczonego kolegi.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Kaziu
Posty: 11
Rejestracja: 07 sie 2009, 13:01
Lokalizacja: Zduńska Wola
Płeć:

Post autor: Kaziu »

Na pewno posłucham ;) Dziękuję z góry, ale (bez urazy) co z pytaniami przeze mnie postawionymi? :)
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania.

Odnośnie pytania nr.1 będzie to zależne od twojej kondycji, czasu jaki poświęcisz na wędrowanie i czasu na odpoczynek. Jak ciężki będzie twój plecak ? Dla kogoś jeden odcinek to pikuś, dla innego to wyprawa. Idziesz sam, czy ktoś doświadczony narzuci tempo ? Zwykle odcinki są tak "obliczone" by osoba o bardzo średnich umiejętnościach spokojnie dała radę ze sporym zapasem. W końcu pomyślano o tworzeniu szlaków z myślą nie tylko o harpaganach i himalaistach.

Pyt. nr.2 Jest sporo stron poświęconych turystyce w Bieszczadach, bazie noclegowej, sporo stron poszczególnych miast, nawet schronisk. Wpisz Bieszczady w goglach i poszukaj. Pewnie ktoś z użytkowników ma jakieś ulubione miejsca, zna ich lokalizację, bywał tam nie raz i powie ci dokladniej. Ja niestety zdaję się na wiatr.

Pyt. nr.3 W większych miasteczkach/wsiach zawsze znajdziesz jakiś sklep - w końcu miejscowi też gdzieś muszą się zaopatrywać. Nie oczekiwałbym natomiast supermarketów. Inna sprawa w PN - to nie miejsce gdzie sklep będzie na każdym zakręcie. Jeśli to tylko kilka dni łażenia, wszystko możesz zabrać ze sobą i uzupełniasz tylko zapas wody.

Pyt. nr. 4 Jakie wyposażenie ? W tym środowisku trwa nieustająca dyskusja na temat wyposażenia survivalowca i jak łatwo się przekonać - wielce subiektywna. Zasada jest prosta: im lżej - tym dalej. Wszystko zależy jak luksusowo chcesz spędzić czas. Wiadomo w zimie trudniej - ciepłe ciuchy, lepszy psiwór. Lato - na lekko bez futra.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Zgadzam się ze Stalkerem. Co jedynie mogę ci doradzić to...

Pkt. 1. Chyba już zostało wyjaśnione. Dodam ,że możesz iść na czas lub kilometry. Czyli, albo ustalasz sobie konkretny kilometrowy odcinek do przejścia, albo określony czas.
Pkt. 2. Zawsze śpię na dziko. Więc na to ci nie odpowiem.
Pkt. 3. Zależy na ile idziesz? I jak masz zamiar spać? Sklep znajdziesz w każdej miejscowości na szlaku. Począwszy od Cisnej, Smerku, Brzegów Górnych po Ustrzyki Górne. Co do plecaka? najwięcej zajmować będą rzeczy związane ze spaniem. Jeżeli śpisz na dziko jest to sakramencko ważna sprawa!! Szczególnie w Bieszczadach gdzie w dwóch różnych miejscach temperatura może się różnić o dobrych kilka stopni! Ważna jest izolacja (Karimaty, maty- do tego, może być folia izolująca), śpiwór( dla mnie to rzecz chyba najważniejsza), i ochrona nad głową ( może być namiot, plandeka, w zależności od tego w czym się czujesz pewniej).
Pkt. 4. Jeżeli zamierzasz zejść ze szlaku to dobry Kompas!! By się nie wpieprzyć na ukraińską stronę, bo będzie źle!. Dobra mapa. Odradzam mapę COPENICUSA Bieszczady Góry Sanocko-Turczańskie. Pozuję ona zaledwie szlaki, nie ma w niej natomiast mniejszych ścieżek i strumieni. Proponuje też kurtkę , chroniącą przed wiatrem (o deszczu nie wspominam). Bo na szczytach ostro wieje.

Ja z tego szlaku najbardziej pamiętam podejście na Połoninę Caryńską ze strony Brzegów. Z większym plecakiem można się ostro zakatować. Są tam czasami wręcz pionowe podejścia.
Pozdrawiam
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

Chyba wszytko co najważniejsze zostało powiedziane ;-)

Odcinek Ustrzyki Górne - Wołosate proponuję zrobić na lekko i tak będziesz w Ustrzykach dwa razy.

Lepiej robić ten odcinek w kierunku Ustrzyki, Szeroki Wierch, Tarnica, Halicz, Rozsypaniec, Wołosate. Podły asfalt z Wołosatego do Ustrzyk przypadnie na godziny wieczorne, nie stracisz ładnych widoków a i okazję łatwiej wieczorem złapać niż rano. To nie ujma na tym odcinku, a o stopy trzeba dbać.

Najdłuższy bezcywilizacyjny odcinek to Cisna (Hon) - Duszatyn. Fajne miejsce na nocleg to Baza Namiotowa w Rabem, trochę poniżej Przeł. Żebrak. Baza już nieczynna, ale wiata stoi, i jest gdzie namiot postawić.

Pamiętaj o dobrej latarce-czołówce, o tej porze roku raczej nie unikniesz nocnego wędrowania.

I wpisz sobie w telefon numer alarmowy GOPRu 601-100-300. Ot tak na wszelki wypadek.
Kaziu
Posty: 11
Rejestracja: 07 sie 2009, 13:01
Lokalizacja: Zduńska Wola
Płeć:

Post autor: Kaziu »

Dzięki za rady. Niestety dopiero za rok pewnie się wybiorę. Trochę przeliczyłem się z kasą i muszę trochę dorobić gdzieś i kupić jeszcze porządne buty, może jakiś nóż i inny osprzęt ;)
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Jakby co to w przyszłym roku na pewno się wybieram, ale październik, a może i kwiecień. Minimum 10 dni. Ale jeszcze mnóstwo czasu i wiele się może wydarzyć.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Czas się spieszyć w Bieszczady, już niedługo będą tylko schody:

http://wyborcza.pl/magazyn/1,147741,186 ... odach.html

Na Rawki zrobili "belkostradę" - a kiedyś takie piękne błoto było.

Teraz na Tarnicę schody. To ma być Park Narodowy i jego ochrona? Czas kopnąć w dupę tych debili - sorry nie zdzierżyłem.

Edit:

Nie w żadną "pupę" jak to automat cenzurujący poprawił - tylko w D.U.P.Ę!
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

No niestety... Na Tarnicę schody skończyli początkiem lipca i są aż do Przełęczy Goprowskiej - dalej w stronę Halicza też leżały deski, ciekawe co tam zrobili, bo schody tam ciężko zrobić, bo ścieżka wąska. Nie dość, że psują krajobraz, to jeszcze gorzej się idzie po schodach niż po skałach i ściółce. Miejmy nadzieję, że schody już nigdzie się nie pojawią.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Życie nie znosi pustki - ci którzy nie cierpią wchodzenia po schodach wydepczą obok ścieżkę.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Tanto pisze:Życie nie znosi pustki - ci którzy nie cierpią wchodzenia po schodach wydepczą obok ścieżkę.
Racja. Tam gdzie schody są od dawna - obok są ścieżki, mniej czy bardziej wydeptane.
ODPOWIEDZ