Okolice Poznania - wolna dyskusja

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
katny
Posty: 34
Rejestracja: 08 sty 2011, 19:49
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Post autor: katny »

Awatar użytkownika
rossi
Posty: 66
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
Płeć:

Post autor: rossi »

Grzesiek pisze:Piorun nie strzela dwa razy w to samo drzewo, ale się nie upieram ;)
No i tak było :) Pozostaliśmy na starej dobrej miejscówce . Szkoda że tak krotko :(
Bushcraft, survival-sposób na życie
webek
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2013, 10:06
Lokalizacja: Koziegłowy
Gadu Gadu: 14324
Tytuł użytkownika: webek
Płeć:

terefere

Post autor: webek »

:) po długiej nieobecności czytam co u Was słychać i jestem rad ( :P ) że widzę znajome nicki i naprawdę śmiale plany (zwykle już zrealizowanych) wypraw. Sam trochę zdziadzialem i już nie łażę tyle co kiedyś. Nawet nie tkwię nosem z mapą 'gdzie tu nie pójść' bo przez dłuższy czas wyjścia w teren nie są możliwe. Coś wykombinuję w drugiej połowie przyszłego roku ale będzie to jednodniowa, zapewne intensywna wędrówka.
Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Awatar użytkownika
DOM
Posty: 32
Rejestracja: 08 gru 2014, 17:14
Lokalizacja: Warszawa Bielany
Płeć:
Kontakt:

Re: terefere

Post autor: DOM »

webek pisze:Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Parę dni temu zaliczyłem godzinny marsz lasem przed świtem żeby dotrzeć na polanę gdzie przychodzą łosie na śniadanie. Nie dość, że było ciemno to jeszcze mgła była i latarka na niewiele się zdała tylko żeby pod nogi świecić. Dziwne uczucie spaceru w takich warunkach. Las żyje a nasza wyobraźnia pracuje i wyolbrzymia :)
Kiedyś w dzień przebijałem się przez wysokie trawy na łące i metr ode mnie z wielkim krzykiem poderwał się bażant. Prawie zawał :D
webek
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2013, 10:06
Lokalizacja: Koziegłowy
Gadu Gadu: 14324
Tytuł użytkownika: webek
Płeć:

Re: terefere

Post autor: webek »

DOM pisze:
webek pisze:Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Parę dni temu zaliczyłem godzinny marsz lasem przed świtem żeby dotrzeć na polanę gdzie przychodzą łosie na śniadanie. Nie dość, że było ciemno to jeszcze mgła była i latarka na niewiele się zdała tylko żeby pod nogi świecić. Dziwne uczucie spaceru w takich warunkach. Las żyje a nasza wyobraźnia pracuje i wyolbrzymia :)
Kiedyś w dzień przebijałem się przez wysokie trawy na łące i metr ode mnie z wielkim krzykiem poderwał się bażant. Prawie zawał :D
Przed świtem dwa razy nadziałem się na dziki, raz w lesie, raz w mieście. W lesie było gorzej o tyle że doskonale je słyszałem ale ich nie widziałem; nie spanikowałem i sprawnie się oddalilem. Zdarzało mi się że przy drogach polnych płoszyłem kuropatwy i furkot skrzydeł tych ptaków potrafi przerazić. Nie wyobrażam sobie spać w lesie (bo to nudne ;) ) ale lubię ruszyć w trasę ok 2-4 nad raem i obserwować jak wstaje dzień. Mam wrażenie że całonocna wędrówka terenami leśnymi to naprawdę fajne wyzwanie, szczególnie gdy z latarki korzysta się tylko po to by sprawdzić swoje położenie. Taki spacer mocno pobudza zmysły ;)
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Noc w lesie to ciekawy temat. Zależy czy jest się tam samemu czy z kimś. Zupełnie inne przeżycia. Jak jest się z kimś, to tak naprawde traci się wiele, jeśli towarzystwo jest zbyt rozmowne (jak np. moje dzieci). Rozmowy, śmiechy są w stanie zagłuszyć każdy szmer. W ostatnim czasie połaziłem trochę po okolicach Poznania (strona południowa):

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... P2014.html

Na pierwszą króką wędrówkę zabrałem dwie moje córki. Siłą wymusiłem dwie 10-15 minutowe przerwy w gadaniu z ich strony :-) właśnie by posłuchać ciszy i powiewu wiatru w koronach drzew. I tak czułem w tym czasie to napięcie, bo w nich się gotowało by coś powiedzieć :-)

W ostatnich latach udało mi się spędzieć samotnie w lesie kilka nocy, w zasadzie tylko w okresie zimowym. Wrażenie jest niesamowite. Odruchowo nasłuchuje się każdego szmeru, który różnie się interpretuje, ale z czasem można do tego przywyknąć. Wtedy chyba można tak naprawdę poczuć naturę.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Dzielny jesteś że je dałeś radę wyciągnąć na ten spacer - na focie przy żerowisku bobrów to miny maja nietęgie :-/ , ale widać że w końcu sie "rozkręciły" :mrgreen:
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Jutro z rana jadę do lasu na kilka dni na samotną wyprawę. Tym razem dzieci się zbuntowały i nie chcą jechać, mimo że typowo im chłodna pogoda nie przeszkadza :-D
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

znaczyć nowy roczek witasz tylko w towarzystwie lasu ?
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Dźwiedź pisze:znaczyć nowy roczek witasz tylko w towarzystwie lasu ?
No, mam już takie swoje "tradycyjne" miejsce sylwestrowe:

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06537.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06541.jpg

... i później tradycyjną trasę noworoczną. Przejdę ją po raz trzeci i to po raz trzeci 1 stycznia, ale za każdym razem jest tam pięknie:

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06558.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06562.jpg

Tak sobie myślę, że tam można spotkać się z lasem "twarzą w twarz" :-) I ta cisza ...
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

W okolicach 17 max 20 stego będę w poznaniu, dokładnej daty jeszcze nie znam, wszystko zależy jak szybko Warta nas poniesie :)
Jak by ktoś był chętny na jakiś biwak w podpoznańskich lasach to dajcie znać :)
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Kamykus skąd i dokąd płyniecie? Macie zaplanowane gdzieś postoje czy tak jak się przytrafi?
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Nie mamy zaplanowanych niestety, płyniemy Wartą z Częstochowy. Prawdopodobnie w tą niedzielę, aż do Poznania. Dalej chyba nie, choć głowy nie dam. Zależy jak szybko nam pójdzie, dajemy sobie 7-10 dni. Czyli ok 50km dziennie
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

To ambitnie, tym bardziej, że pogoda nie rozpieszcza. Już czekam na relację... Powodzenia.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Ja tam zawsze jestem optymistą, jak będą ulewy i wichury, to się gdzieś zabunkrujemy i tyle. Ale na pewno nie będzie tak źle :-)
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Grzesiek
Posty: 65
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:41
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: Grzesiek »

Kamukus, byłeś w Poznaniu? Nocowałeś gdzieś w lesie? Może jeszcze płyniesz? ;)
Awatar użytkownika
kamykus
Posty: 700
Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
Płeć:

Post autor: kamykus »

Niespodziewanie się trafiła robota, musiałem wracać po tygodniu: viewtopic.php?t=6543
"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
Awatar użytkownika
rossi
Posty: 66
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
Płeć:

Post autor: rossi »

Ludziska jakieś łazikowanie w najbliższym czasie ? :)
Bushcraft, survival-sposób na życie
Grzesiek
Posty: 65
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:41
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: Grzesiek »

Może by jakąś poranną rundkę zrobić w okolicach ostrowa Radzimia? Jeszcze tam nie byłem, a ponoć wykopaliska jakieś, grody kasztelańskie itd.. Jutro rano z opcją powrotu na śniadanie w domu?
Awatar użytkownika
rossi
Posty: 66
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
Płeć:

Post autor: rossi »

Grzesiek pisze:Może by jakąś poranną rundkę zrobić w okolicach ostrowa Radzimia? Jeszcze tam nie byłem, a ponoć wykopaliska jakieś, grody kasztelańskie itd.. Jutro rano z opcją powrotu na śniadanie w domu?
Myslałem bardziej o terminie poświątecznym bo teraz to rodzina by mi oczy wydłubała :)
Bushcraft, survival-sposób na życie
Grzesiek
Posty: 65
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:41
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: Grzesiek »

Jakbyś zdążył na śniadanko, to by raczej nikt nie zauważył ;)
Awatar użytkownika
rossi
Posty: 66
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
Płeć:

Post autor: rossi »

Grzesiek pisze:Jakbyś zdążył na śniadanko, to by raczej nikt nie zauważył ;)
Wolałem nie ryzykować :D
Bushcraft, survival-sposób na życie
Awatar użytkownika
lukas123z
Posty: 54
Rejestracja: 27 gru 2013, 19:07
Lokalizacja: Opalenica/woj.wlkp
Gadu Gadu: 22373155
Płeć:

Post autor: lukas123z »

Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie... Mam pomysł by tą ciszę przerwać i poinformować o czymś co się odbędzie :-) Otóż planujemy z Lxyrem (tfu! tego się nie da wymówić :-P) czyli niejakim Błażejem w następną sobotę (18.07) udać się w okolice Rogalina od popołudnia do popołudnia/wieczora w niedzielę. W planach nocka w hamaku, ładne krajobrazy, cykanie fotek oraz (nieobowiązkowe oczywiście ;-) ) wstanie w okolicach wschodu słońca w celach właśnie fotograficzno-widokowych. Ktoś chętny :-)?
Lxyr
Posty: 25
Rejestracja: 25 cze 2014, 10:26
Lokalizacja: Opalenica
Tytuł użytkownika: Miłośnik lasu
Płeć:

Post autor: Lxyr »

Serdecznie zachęcam zwłaszcza kogoś kto w miarę zna teren :mrgreen:
Awatar użytkownika
rossi
Posty: 66
Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
Płeć:

Post autor: rossi »

Jeżeli uda pozamykać mi sie parę spraw to odezwe się do piatku i potwierdzę obecność.
Bushcraft, survival-sposób na życie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”