Konserwacja skóry

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 696
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Konserwacja skóry

Post autor: Marshall »

Właśnie w drodze do mnie jest pochwa do noża ze skóry naturalnej.

Jest nawoskowana/zaimpregnowana ale tak na przyszłość chciałbym wiedzieć jak i czym konserwować i zabezpieczać grubą skórę, żeby służyła i cieszyła oko długie lata?
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 559
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

nie znam się ale się wypowiem: swoje smaruję olejem lnianym (dość często - co 2 tygodnie mniej więcej). Jak mi się jakaś skórka robi za sztywna to nacieram olejem rycynowym. Ile? a tyle ile skóra wypije. W obu przypadkach.
Na razie się sprawdza ;)
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 696
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

No właśnie Bubel ja olejem lnianym potraktowałem kiedyś skórzane buty i to chyba nie jest dobry patent.
Olej lniany do drewna jest super ale do skóry to już chyba nie.

Tu musi się wypowiedzieć cwaniak obeznany w temacie... :)
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 213
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Post autor: Sikor »

Olej Curium Oil, niestety drogi ok. 60 PLN'ów za pół litra. Używany do konserwacji m.in. siodeł jeździeckich. Można go też wykorzystać do impregnacji butów.
Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 898
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Buty bardziej "pracują", może tu jest rozwiązanie?

Od siebie mogę polecić tak jak kolega wyżej - mazidło do siodeł.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Z mojego doświadczenia wynika że olej lniany do skóry to kiepski pomysł. Jak kiedyś nasmarowałem sobie skórzaną pochwę olejem lnianym to po kilkunastu dniach zesztywniała i popękała... Od tamtej pory traktuje pochwy tłuszczami do butów. Sprawdza się dobrze i grosze kosztuje. Używam bezbarwnej pasty do butów kiwi, krem do pielęgnacji wyrobów ze skóry Pro-Tekt lub Meindl Sport Wax. Ten ostatni z racji na markę jest najdroższy choć różnicy we właściwościach trudno się dopatrzeć.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

olej lniany się polimeryzuje - nie nadaje się do butów, pasków itp.

Wosk - fajne, ale też kruche - warto z dodatkiem rozpuszczalnika.

Albo coś gotowego: np. SNO SEAL - mam tym zrobioną pochewkę i jest cudnie,
Obrazek
tre33
Posty: 274
Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
Lokalizacja: południe
Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
Płeć:

Post autor: tre33 »

Pasek nacieram lanoliną. Znaczy nacierałem. No może 5 razy w życiu natarłem, np. jak w tatowym pasku zdarzyło mi się pływać. Trochę pociemniał (ale nie wiem czy nie od wody). Ma milion lat, jest elastyczny i nie kruszy się. Zresztą lanolina jest chyba w każdym gotowym specyfiku do skór, więc to mało odkrywcze.

Kolega używał kremu Nivea, ale coś mu się to źle skończyło.
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Smalec (olej) kokosowy, ale go trochę szkoda, bo jest drogi - lepiej go zjeść. Warto mieć słoiczek tego oleju w plecaku, w sytuacjach awaryjnych można nasmarować buty, sobie gębę na mróz, zjeść bo jest świetnym paliwem dla mózgu lepszym niż glukoza i szybko przenika do krwiobiegu jak alkohol. Chyba się tez dobrze pali, ale tego jeszcze nie sprawdzałem.

Z gotowców to polecam Crazy Oli firmy Coccine - 11zł za pojemniczek.

ps. W pracy zrobiłem sobie skórzaną pochwę na śrubokręt - noszę przy pasku jak nóż. Zaimpregnowałem wazeliną i jest super.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Nie widzę potrzeby konserwowania dobrze zawoskowanej pochwy. Ewentualnie, jeżeli będzie widać zużycie, polecam nagrzać i wyszczotkować, a w zależności od potrzeby, wetrzeć nową, cienką warstwę wosku.
Co innego jeżeli pochwa jest elastyczna. Polecam tłuszcze do skór i wszelkiego rodzaju pasty na bazie wosku.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Olej rycynowy jest dobry do uodparniania obuwia przed nasiąkaniem wodą.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Dziad Leśny
Posty: 26
Rejestracja: 28 wrz 2014, 23:06
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka
Tytuł użytkownika: po prostu Piotr
Płeć:

Post autor: Dziad Leśny »

Marshallu, jeśli nie jesteś uczulony na wosk, to nie ma chyba innego powodu, by z niego na przyszłość rezygnować.
Woskuję pochwy od swoich wyrobów nożowych, w zależności od skóry - raz albo dwa razy. Po woskowaniu przecieram szmatką, czasem pończochą (kupuję sobie co jakiś czas, żeby swój kobiecy pierwiastek nakarmić, a co!), żeby się pochewka świeciła jak psu jajca. Czasem też nie poleruję, ale zakładam na pas - po dniu, dwóch używania skóra sama się od ciuchów wyświeci tak jak trzeba.
Istnieją jeszcze mydła "siodlarskie" do wyczyszczenia skóry z poprzednich impregnacji przed zaimpregnowaniem/pomalowaniem na nowo, ale w tym przypadku chyba nie o tym mówimy.

edit:
aha, używanie olejów do pochewki może być ryzykowne - niektóre oleje - jak pisali koledzy wyżej - polimeryzują (czyli "krystalizują" się), wiec jako kryształki mogą nieźle namieszać w niciach, którymi pochewka jest zszyta.
Więc Twój wybór: masz pięknie zaolejowaną skórkę, z której (z powodu nagłego zniknięcia szwów) wypadł nóż lub pięknie nawoskowaną pochwę z nożem...
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 696
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Dziad Leśny pisze:Marshallu, jeśli nie jesteś uczulony na wosk, to nie ma chyba innego powodu, by z niego na przyszłość rezygnować.
Woskuję pochwy od swoich wyrobów nożowych, w zależności od skóry - raz albo dwa razy. Po woskowaniu przecieram szmatką,(...)
OK, wosk. Przyjąłem. :)

Ale jaki wosk? Pszczeli, parafina, jaki? Producent, marka, samoróbka??
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Dziad Leśny
Posty: 26
Rejestracja: 28 wrz 2014, 23:06
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka
Tytuł użytkownika: po prostu Piotr
Płeć:

Post autor: Dziad Leśny »

Pszczeli. Na gwałt nie potrzebujesz, a jeśli będziesz w stolicy (lub inaczej się nasze ścieżki skrzyżują), to Ci mogę kawałek - taki mocno wyrośnięty omlet - oddać. Wystarczy na wiele pochew!
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

W czasach z przed super wynalazków impregnacyjnych mieliśmy taka mieszankę - głównie do butów :
W równych proporcjach : łój ( lub dobry smalec ), parafina ( wosk pszczeli ), mód.

Nagrzewało sie to w garnuszku aż do granicy wrzenia i na gorąco pędzelkiem czy szpatułką z nawinietym bandażem, nanosiło na skórę buta.
Bardzo dobrze się sprawdzało.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Marshall. Wosk pszczeli jest twardy - dlatego czasem rozpuszcza się go jakimś rozpuszczalnikiem.
Dziad Leśny
Posty: 26
Rejestracja: 28 wrz 2014, 23:06
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka
Tytuł użytkownika: po prostu Piotr
Płeć:

Post autor: Dziad Leśny »

Stolarze i inni "robiący w drewnie" stosują maść woskowo-terpentynową. Bo nie wymaga grzania.
Ja mam wosk w garnku. Gdy czeka mnie więcej woskowania, wkładam ten garnek w drugi (z wodą) i podgrzewam (dzięki tej metodzie kąpieli wodnej wosk się nie zagotuje - tak łatwo - i nie nastąpi samozapłon). Następnie nanoszę wosk pędzelkiem, wosk szybko zastyga i sie wchłania, ale nierównomiernie, więc podgrzewam pochewke/torbę suszarką do włosów, rozprowadzam znów płynny wosk itd.
Jeśli mam do nawoskowania jedną pochewkę, nie grzeję gara, tylko podgrzewam powierzchnię wosku wspomnianą suszarką smarując po niej jednocześnie pędzelkiem, następnie tym pędzelkiem smaruję pochewkę etc.
Awatar użytkownika
Red Nose
Posty: 85
Rejestracja: 17 kwie 2012, 14:49
Lokalizacja: Suwałki
Płeć:

Post autor: Red Nose »

W zaleznosci od przeznaczenia skory sa rozne srodki.Jezeli ma byc sztywno - wosk , ale uwaga wykrusza sie po jakims czasie.Jezeli ma byc nieprzemakalnie i na sztywno sadlo gesie i wosk, jezeli nieprzemakalni i miekko , sadlo gesie i lanolina, jezeli na miekko sama lanolina.
Oczywiscie jezeli ktos czyms katowal skore wczesniej , trzeba to usunac i odtluscic.

Pozwole sobie zacytowac co napisano na forum traperskim :
Odtłuszczanie:
Aceton jest powszechnie stosowanym rozpuszczalnikiem organicznym o dużej polarności. Stosuje się go przy produkcji np. leków, barwników, farb, lakierów i środków czyszczących.
Jest jednym z lepszych rozpuszczalników, rozpuszcza większość miękkich tworzyw sztucznych, lakiery, farby, tłuszcze, oleje (nawet nagar silnikowy), choć niestety jest środkiem dosyć toksycznym.
Doskonały jako rozpuszczalnik wielu żywic naturalnych, akrylowych (PARALOIDY !!!), poliuretanowych, nitrocelulozy, wosków.

Zmękczanie:
1/ gliceryna
Gliceryna, jako dobry rozpuszczalnik tłuszczów i innych lipidów, jest stosowana przy produkcji kremów, pomadek i innych produktów kosmetycznych. Stanowi ważny surowiec do syntezy wielu różnorodnych związków chemicznych, m.in. niektórych gatunków mydeł. Oprócz zdolności do homogenizowania składników produktów kosmetycznych ma też własności nawilżające skórę. Prócz tego gliceryny używa się do produkcji materiałów wybuchowych, a także w garbarstwie (wysusza skórę dzięki silnym właściwościom higroskopijnym).

2/ Lanolina jest woskiem zwierzęcym otrzymywanym podczas czyszczenia wełny owczej. Stanowi mieszaninę estrów kwasów tłuszczowych ze sterolami. Ma postać żółtawej, lepkiej masy tworzącej z wodą emulsję. Ponieważ bardzo dobrze wchłania się przez skórę wykorzystuje się ją do produkcji środków kosmetycznych oraz w recepturze aptecznej i przemysłowej produkcji farmaceutycznej jako podłoże do przyrządzania półstałych postaci leku, m.in. maści, kremy itp. W profesjonalnej konserwacji jest wykorzystywana do zmiękczania skór. Szczególnie polecana do wykonania natłuszczek stosowanych do skór znacznie zniszczonych

3/ mieszanka lanolina plus 1/5 terpentyna - podgrzać i na skórę. zapach utrzymuje się, ale pasta zmiękcza starą skórę


4/ Oryginalna receptura do konserwacji obiektów muzealnych takich jak pochwy szabel polskich XVIIw. :
lanolina - 200 g
wosk pszczeli - 15 g
olejek cedrowy - 30 ml
eter naftowy - 330 ml
Tę pastę nakłada się na powierzchnię skóry i wciera, po 2 dniach po całkowitym wchłonięciu pasty pow. skóry poleruje się miękką szmatką. Dwa ostatnie składniki można spokojnie zastąpić podobnymi, zwłaszcza ostatni. W sklepach szewskich i galanterii skórzanej jest bardzo bogaty wybór produktów do zmiękczania i konserwacji skóry, oczywiście trzeba najpierw sprawdzić czy nie odbarwiają koloru. Sam takie stosuję do konserwacji obiektów muzealnych. Zamiast eteru naftowego, w końcu produktu destylacji ropy naftowej, używano zapewne po prostu terpentyny - eter naftowy zamiast terpentyny wprowadzono zapewne w czasach głębokiego kryzysu lat 80-tych, kiedy o terpentynę było naprawdę trudno...

Rozpuszczalnik lanoliny:
Terpentyna (sylwestren) ? mieszanina terpenów (głównie pinenów) o charakterystycznym intensywnym zapachu. Jest bezbarwną lub żółtą cieczą, łatwopalną i źle rozpuszczalną w wodzie. Terpentyna rozpuszcza tłuszcze, parafiny, żywice i inne substancje organiczne.
Otrzymuje się ją z żywicy drzew iglastych, głównie sosny, przez destylację z parą wodną lub ekstrakcję benzyną karpiny sosnowej. Pozostałością stałą po destylacji jest kalafonia.
Stosowana jest jako rozpuszczalnik farb i lakierów, do wyrobu past do obuwia i podłóg,Szkodliwa.


info: zebrane z różnych forów i dyskusji.
Obrazek
ODPOWIEDZ