Woodstock 2014.

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

tre33
Posty: 274
Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
Lokalizacja: południe
Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
Płeć:

Post autor: tre33 »

Super!!! Fajnie Ci wyszło.
Teraz to Was znajdę.
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Dobra - przekonaliście mnie - będę od piątku do niedzieli :mrgreen:

Gdyby ktoś chciał się zabrać to jadę od Wałbrzycha przez Lubin i okolice Zielonej Góry.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Dźwiedź pisze:Dobra - przekonaliście mnie - będę od piątku do niedzieli :mrgreen:

Gdyby ktoś chciał się zabrać to jadę od Wałbrzycha przez Lubin i okolice Zielonej Góry.
Ludzki Pan, cieszę się że dałeś się namówić :mrgreen:
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Grigor - Ty się śmiej ale jeszcze nigdy w życiu nie byłem na takiej masówce. A jeszcze Woodstock jubileuszowy, to będzie rekordowa frekfencja.

Kompletnie nie wiem jak sie przygotować ? :-?

Zdecydowanie lepiej sobie radzę gdy jest 2 ludzi na obszarze 10 tys km2 niż 10 tys ludzi na 2 km2.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
tre33
Posty: 274
Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
Lokalizacja: południe
Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
Płeć:

Post autor: tre33 »

Takie dosyć duże juwenalia :)

Jak czegoś nie wiesz, to pytaj.
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Ja też jadę tam pierwszy raz, także tego, nie jesteś sam :mrgreen: Pożyjemy, zobaczymy, recon zawsze radę da :!:
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

ja byłem kilka razy... nie bierzcie dużo rzeczy, namiot uznajcie za stracony, nie zostawiajcie NICZEGO w namiotach opuszczając obozowisko, jedzcie tylko u kriszny, uważajcie na podchmielonych skinów szukających zaczepki i przygłupie dzieciaki które bawią się kosztem innych nie bacząc na konsekwencje (przykład: linka opuszczona przez ścieżkę późnym wieczorem, napinana nagle gdy ktoś przechodzi. Gdy koleś mi tak zrobił to skończył z rozciętą ręką tym samym sznurem który chwilę wcześniej szarpnął, ale nie wiem czy to nauczyło go rozumu.)
co poza tym? warto czasem być trzeźwym i wpaść na jakieś warsztaty czy panele dyskusyjne. będąc trzeźwym (np tuż po przyjeździe) warto oddać krew na woodstocku.
Taplanie się w błocie przy grzybku jest spoko, ale do czasu gdy widzi się ile osób w to błoto wymiotuje...
przed wyjazdem dobrze zrobić rekonesans na mapie i zapamiętać trasę do woodstockowego tesco.
Obowiązuje zakaz palenia ognia. Pokojowy Patrol przymyka oko na maszynki turystyczne (palniki)
w całym mieście nie kupicie podczas festiwalu żadnego mocnego alkoholu - tanie alkohole trza wziąć z domu/kupić poza miastem, lub ograniczyć się do samego piwa (co osobiście polecam)
Rozbijając namiot pomińcie napinanie linek bo każdy się o nie zabija przechodząc, a panuje powszechny nieład.
jeśli zbijacie się w ścisłą grupkę to warto: a) otoczyć teren obozu taśmą ostrzegawczą odgradzając się od innych. b) zrobić pisuar z kilku kijków, worków na śmieci (dla osłony), baniaka 5 litrowego i kawałka węża ogrodowego (jeśli nie będziecie wiedzieli jak to dajcie znać. wyjaśnię. do ToiToi jest daleko w uj...
warto iść "Na Dwójkę" koło 5-6 rano gdy nie ma upału, a szalety są świeżo umyte i opróżnione.
przy rynnach do mycia można się pogodzić z naturą - nudyzm jest funkcjonalny i powszechny.
Pokojowy Patrol bywa upierdliwy, ale to CUDOWNI ludzie. Nieco zmęczeni pijanym motłochem i tytanicznym wysiłkiem, ale 99% z nich to osoby na których można polegać.


jak coś mi się jeszcze przypomni to dam znać ;)


GRIGOR UJU! JAK JEDZIESZ NA WOODA?
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Bubel pisze: GRIGOR UJU! JAK JEDZIESZ NA WOODA?
Jutro z rana ruszam pociągiem takim o : http://rozklad-pkp.pl/bin/traininfo.exe ... ackLink=tp&
Jedzie przez Twój Sieradz więc wskakuj ino roz ;-)
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

może pojutrze bym dał radę, ale jutro na bank nie... :/
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

Byłem dwa razy. Nikt mnie nie zaczepiał i nikt nie szukał zwady.
Jedzenie u kriszny jest paskudne a ceną dorównuje innym. Nie pamiętam jak to z mocnym alkoholem bo nie kupowałem ale denaturat normalnie w tesco był (jakaś dziewczyna przede mną w kasie kupowała dwie butelki ;d).
Uważać na złodziei bo nie wiadomo kto jest kto.
Więcej nie mam zamiaru jechać bo to jednak nie mój klimat.
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Spoko, dzwoń jak Ci się uda wpaść to się znajdziemy.
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Dźwiedź pisze:Dobra - przekonaliście mnie - będę od piątku do niedzieli :mrgreen
W czwartek gra Budka Suflera :P
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

Budka Suflera? w sensie że muzyka pokolenia Dźwiedzia? :P
Awatar użytkownika
Precel
Posty: 205
Rejestracja: 04 kwie 2014, 16:29
Lokalizacja: Oleśnica
Płeć:

Post autor: Precel »

Bubel pisze:Budka Suflera? w sensie że muzyka pokolenia Dźwiedzia? :P

De gustibus non disputandum est.


I pokolenia te czy inne nie mają znaczenia.
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Bubel pisze:Budka Suflera? w sensie że muzyka pokolenia Dźwiedzia? :P
Po prostu mało jest osób (są w ogóle?), które tego zespołu nie znają i które rzeczonego nie słuchają (albo nie słuchały np. przez rodziców) :P
Poza tym grają wtedy koncert 40-lecia, więc tak czy srak warto posłuchać :)
Ja i tak w związku z tym, że będę tylko na czwartek to od 20:00 jestem w okolicach dużej sceny, bo Hatebreed, Budka właśnie, Skid Row, Volbeat.
Generalnie jadę się tam najeść żarcia od krisznowców (raz do roku można nie jeść mięsa 8-) ) i pogrzebać w demobilu :P
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Lxyr
Posty: 25
Rejestracja: 25 cze 2014, 10:26
Lokalizacja: Opalenica
Tytuł użytkownika: Miłośnik lasu
Płeć:

Post autor: Lxyr »

Gdzie będzie można Was spotkać, aby chociaż chwilę pogadać? :F
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

gdzie? idź za oparami najtańszego alkoholu! powinieneś znaleźć Grigora.
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Byłem, piłem niedużo bo wspierałem Doris na patrolach (miało to jednak swoje plusy), kilka osób widziałem, machałem flagą recona gdzie się dało itd. Spodobało się, za rok też sobie nie odmówię. Telefon się rozwalił w trakcie imprezy więc nie miałem kontaktu, toteż nie wszystkich spotkałem i wypiłem z nimi piwo. Niemniej dziękuję: Cebkowi (choć to była tylko chwila), Kalykowi, Ryszardowi, Apo i Agentowi Tomkowi że udało się z wami spotkać, pogadać, napić razem lub zjeść żarcie z kriszny ;-) Spałem pod tarpem w lesie za dużą sceną, nic mi nie zginęło, co więcej sąsiedzi po imprezie na zasadzie "chcesz to bierz" zostawili namioty to jednego przygarnąłem. Jednak głównym celem tej wiadomości jest ustalenie czy ktoś widział wedle wieści gminnej Dźwiedzia, bo podobno miał się pojawić :mrgreen: Mi się to nie udało, może macie jakieś zdjęcie które by to potwierdzało? ;-)
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Grigor - Cłe chłe chłe.
"I ja tam byłem, miód i piwo piłem, po brodzie mi kapało a w gębie nic nie zostało"

Miałem stały kontakt tel z Kalykiem ale jak zaczynaliście imprezę pod dużą sceną to akurat miałem "przerwę" w zabawie jako że było po 17-tej a ja dotarłem na Woodstock o 4 rano ( po nocnej jeździe ) i od razy wciągnęła mnie imprezka. Jak odespałem ze 3 godzinki to już gdzieś się porozłaziliście.

Co do samej imprezy to miałem mocne obawy przy takiej masówce, przy czym liczyłem na 100 - 200 tys i to miało być przerażające :-( zdaje się że było około miliona :-/ .

Wszystkiego co się tam działo nie sposób ogarnąć, samych koncertów, w pewnych chwilach, odbywało się 6 jednocześnie ( licząc od dużej sceny aż po wiewiórstoock ), do tego wszelkiej maści warsztaty i animacje artystyczne. Chciałem jak najwięcej zobaczyć i przez to trochę się szwędałem - z przerwami piwnymi na biwaku Cebka. :mrgreen:

Każdy Woodstock odbiera inaczej - ja tam widziałem wielki ogrom ŻYCZLIWOŚCI.
Przy takiej masówce, wszelakiej maści typy, subkultury, wyznawcy różnych religii i przy takich ilościach spożytych alkoholi - nie widziałem ani jednej sprzeczki czy bójki, za to tysiące uśmiechniętych twarzy.
Już nawet sądziłem że jednak będę świadkiem zatargu, jak jeden mocno podchmielony młodzian zatoczył się wytrącając piwo innemu, ale obaj się przeprosili nie wnikając czyja była wina i każdy poreptał w swoją stronę.

Sądzę że to nie ostatni mój Woodstock :mrgreen:
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Draco
Posty: 50
Rejestracja: 29 kwie 2013, 23:41
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 8763430
Płeć:

Post autor: Draco »

Woodstock zawsze jest taki sam... tłoczno, brudno, naje**ni ludzie... ale też cudowny klimat, który udziela się chyba każdemu.

Sama impreza niestety rośnie z każdym rokiem. 8 lat temu, gdy byłem tam pierwszy raz, było dosyć kameralnie w porównaniu do tego pogromu, który jest teraz. Co roku odnotowywałem coraz więcej ludzi, najróżniejszego pokroju, ale podstawowa zasada działania aury o której wspomniałem się nie zmienia. Cały czas czuć, że tam wszyscy są dla siebie dobrzy, w mniejszym lub większym stopniu. Za to właśnie uwielbiam te wyjazdy.

Z każdym kolejnym rokiem odczuwam coraz większe zniechęcenie jeśli chodzi o poświęcanie urlopu na Wooda...ale za każdym razem jak już tam jestem, to nie żałuje ani jednego dnia(z czego od zawsze wybierałem się kilka dni wcześniej).

No i w tym roku był to wypad rowerowy, więc dodatkowa przygoda jeszcze bardziej uradowała moją dusze i ciało :D
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Dzięki ludziska za spotkanie :-D Szkoda, że Was tak mało było, ale w przyszłym roku (po relacji Dźwiedzia) może będzie więcej ;-)

Kontakt telefoniczny z Dźwiedziem miałem, nie udało nam się spotkać raz i mieliśmy się zdzwonić jeszcze potem, ale przynajmniej w moim przypadku nie byłem już w stanie :mrgreen:
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Ryszard
Posty: 25
Rejestracja: 22 maja 2013, 13:38
Lokalizacja: Zalistowie
Tytuł użytkownika: Powsinoga
Płeć:

Post autor: Ryszard »

Ja też byłem, wróciłem cały i zdrowy :mrgreen: Impreza jak zwykle podobała się i była udana. Byłem cały czas w biegu, to tu, to tam. Ale jak wspomniał wcześniej Dźwiedź ciężko było to wszystko ogarnąć. Patrząc teraz na mapkę, zastanawiam się gdzie ja byłem przez te 3 dni :-) :-) :-) . Wśród mnóstwa plusów, były tylko dwa minusy: 1. Rozcięty namiot w celu zwywracania zawartości i zaBRANIAa czołówki za 20 zł. (Ale się obłowił :-| )
2. Niedziela powrót: trzy godziny wyjeżdżałem z samego parkingu + dwie godziny z Kostrzyna. :-| Dziękujemy naszej policji za tak sprawne kierowanie ruchem. :-(
Ale najważniejsze, cieszę się, że udało się poznać pierwsze osoby z forum, szkoda ze tylko dwie. Ale byłem trochę nieogarnięty. :mrgreen:
Grigor i Kalyk dziękuje za wspólne piwo i spotkanie.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 18:11 przez Ryszard, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”