Petycja

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Zirkau pisze:
Tanto pisze: Bo drewno pozyskane z kolejnych przerzedzeń to zarobek dla właściciela lasu
Sosna sadzona luźno, nie ciągnie w górę tylko rozbudowuje koronę. i później nie ma możliwości pozyskania długich, chociażby 5m desek.
...
Sadzona gęsto ciągnie w górę a koronę ma szczątkowa (mało sęków). Uzyskujemy ładny, równy pień z niewielkimi sękami. Późniejsze pozyskanie w formie prześwietleń przyczynia się jedynie do wzrostu masy pnia.
...
Tak więc gęste sadzenie, to nie wyłącznie efekt, że będzie dużo drzewa. Leśnik woli dużo w jednej kłodzie niż dużo sztuk.
Pewnie użyłem zbyt dużego skrótu myślowego, ale celowo pominąłem zagadnienia związane z formowaniem lasu. Jednak co do sedna sprawy chyba się zgadzamy? Uprawa lasu ma przynieść wymierny zysk.
Wstępne prześwietlanie młodnika należy traktować jako inwestycję, a pozyskanie opału? Tak samo jak z gałęziówką po trzebieży - dajesz człowiekowi kawałek lasu żeby go uprzątnął, on się natyra i naszarpie z gałęziami żeby wyrobić trochę opału, a tobie płaci za pozyskane drewno. Czysty zysk, robocizna nic cię nie kosztuje.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie ponieważ znam sprawę - mieszkam w tym regionie i znam dokumentację.

Sprawa wygląda następująco:

1 Bardzo bogaty człowiek (grupa Maspex - w każdym sklepie są jej produkty) postawił nielegalnie wyciąg narciarski, który na razie stoi bezczynnie (brak odpowiednich opracowań, pozwoleń).

2. Mimo, iż w najbliżej okolicy jest sporo miejsc już zdegradowanych przez człowieka i niewykorzystanych lub słabo wykorzystanych (słynny Kozubnik, Szczyrk) ów inwestor postanowił na terenie parku krajobrazowego i w bezpośrednim sąsiedztwie (dokładnie w granicy) obszarów chronionych Natura 2000 i rezerwat przyrody, wybudować potężny kompleks narciarski. Mimo iż dotychczasowe badania wykazały negatywny wpływ (oświetlenie, hałas) istniejącego starego wyciągu na duże drapieżniki (wilki), RDOŚ w Krakowie wydał wstępną zgodę na plan zagospodarowania, uwzględniający budowę tego ośrodka. Niestety, studium oddziaływania tego kompleksu na środowisko zawiera wiele braków, jak chociażby brak dostatecznych badań nad rysiami, które zadomowiły się w tym regionie. Badań wymaga także inny drapieżnik - niedźwiedź, który jeszcze parę lat temu tam gawrował. Pomijam inne aspekty, np. braki w kartowaniu roślinności, czy też w badaniach awifauny.

Dodam, że w tej sprawie mieszkańcy stoją po stronie ekologów.
Pomijam już aspekt budowy tras narciarskich na tak małej wysokości bezwzględnej i ich krótkiego wykorzystania.

Jak widać bogatym ludziom w tym kraju wolno dużo więcej niż normalnemu śmiertelnikowi.

Jak już napisał Taternik petycja nie jest obowiązkowa. Ale rozumiem, że każdemu Survivalowcowi z tego forum zależy na ochronie przyrody, a nie na jej niszczeniu.

Niestety nie mogę zbyt wiele napisać, ale mogę znanym Forumowiczom udzielić krótkich odpowiedzi na różne pytania.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Dzięki, daje to już jakiś obraz powstałej sytuacji.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

kamykus pisze: Lasy wycinane są na potęgę, giną całe stoki, nowych drzew nie zasadzają. Beskid Mały różni się od Śląskiego i Żywieckiego tym że jako jedyny posiada w większości naturalny drzewostan, drzewa liczone w setki lat są wycinane, szlaki dewastowane przez ciężki sprzęt.
Każdy kij ma 2 końce i w kwestii drzewostanu, niestety nie wszystko jest takie proste jak na pozór się wydaje.
Otóż pracuję z człowiekiem który mieszka w Wilkowicach i posiada spory kawałek lasu na terenie BM (m.in. na stokach Magurki Wilkowickiej. Drzewa na swoim terenie wycina, bo musi. Niestety przez zanieczyszczenie środowiska i szkodniki drzewa zwyczajnie umierają i aby jeszcze coś mieć z tego lasu musi drzewa ścinać, bo za kilka lat będzie to drewno bezużyteczne i nadające się jedynie na marny opał.
Mało tego - leśnictwo samo go zachęca do wycinki, by ograniczyć rozprzestrzenianie się szkodników, oraz by prowadzić nowe nasadzenia.
ODPOWIEDZ