jak zakładać te rakiety śnieżne?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
- Lokalizacja: południe
- Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
- Płeć:
jak zakładać te rakiety śnieżne?
Witam Wszystkich
Mam nadzieję, że już wszyscy wrócili ze zlotowych wojaży
Mam następujący problem- mam takie, jak na zdjęciach, zabawki. Pytanie brzmi- jak je prawidłowo wiązać?
Szukałem od dawna, ale wszędzie trafiam tylko na rozwiązane, albo zasłonięte butem :-/
Jakieś wskazówki lub link?
Z góry dzięki i pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że już wszyscy wrócili ze zlotowych wojaży
Mam następujący problem- mam takie, jak na zdjęciach, zabawki. Pytanie brzmi- jak je prawidłowo wiązać?
Szukałem od dawna, ale wszędzie trafiam tylko na rozwiązane, albo zasłonięte butem :-/
Jakieś wskazówki lub link?
Z góry dzięki i pozdrawiam:)
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Pierwszy raz widzę takie, ale istnieje opcja (oczywiście hipotetycznie), że walisz palce w pętle, a reszte owijasz dookoła kostki i masz tą 'klapiącą' wersję, ew. to samo + przeciągnięcie przez tylne kółeczka i masz tą stabilną (najpierw dookoła kostki, potem drugie okrążenie przez kółeczka i do zamknięcia). Pewnie jakbym złapał w ręce to byłoby łatwiej coś wymyślić - może ktoś takie ma, to napisze więcej.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- taki robaczek
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
- Lokalizacja: Zagłębie
- Płeć:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Przy małych rakietach na podejściach luźna pięta jest niezbędna, inaczej trzeba bokiem hasać.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Pierwsze słyszę/ czytam aby rakiety wiązać na sztywno. Tu stosowano pasek biegnący przez piętę niczym w sandałach. Nie znam się na tym ale od pewnego czasu drążę temat. Tylko rakiety "nowej generacji" mają wiązanie, ALE, stosuje się w tym przypadku ruchomą piętkę...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Te rakiety bardzo przypominają drugowojenne rakiety strzelców alpejskich ( o ile się nie mylę co do formacji) Tu można obaczyć:
http://www.panzergrenadier.net/forum/vi ... 2&p=100301
http://www.panzergrenadier.net/forum/vi ... 2&p=100301
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Patrząc na zdjęcie z linki Dęba, fakt, niewiele są większe od buta, tyle, że znów mamy do czynienia z wojskowym sprzętem, zatem, niekoniecznie funkcjonalnym. Nie sądzę aby zdały dobrze rolę jak te w których pomykali traperzy. Tym bardziej, że polowano na zasadzie stawiania wnyków, sideł, pułapek, ślimaków czy zapadni. Tego typu "sprzęt" rozstawiano na dużych odległościach które pokonywano pieszo, tylko pieszo. Takie tereny jak Ameryka północna, Kanada, Tajga Tundra ma raczej ciężkie śnieżne zimy. Gdzieś już miałem okazję oglądać zdjęcia traperów podpartych o rakiety, sięgały prawie do pasa.Zirkau pisze: Uwolnienie pięty w tym wypadku nie daje prawie nic, będzie jak w klapach.
Pewnie, że chciałbym i takie jak te, aluminium, zapewne "lekutkie", ja bym się cieszył...
nie zarzucaj wojskowemu sprzętowi braku funkcjonalności. Komfortu, to i owszem. Takie rakiety to i tak 2x większa powierzchnia niż samego buta.yaktra pisze:Patrząc na zdjęcie z linki Dęba, fakt, niewiele są większe od buta, tyle, że znów mamy do czynienia z wojskowym sprzętem, zatem, niekoniecznie funkcjonalnym. .Zirkau pisze: Uwolnienie pięty w tym wypadku nie daje prawie nic, będzie jak w klapach.
Te kanadyjskie rakiety, traperskie, długie, na świeży śnieg, przy tej długości musiały mieć już wolną pietę, bo inaczej śnieg masz na głowie. Poza tym, łatwiej je suwać do przodu niż podnosić cały cieżar + jeszcze ciężar nasypowy śniegu.
Dla mnie traperskie są długie, nie z powodu fizycznych właściwości śniegu a raczej ich konstrukcji ( łezka )
Zastanawia mnie natomiast funkcjonalność tych nowoczesnych, bo wydają się małe w porównaniu do traperskich. A masa ich tez nie jest mała. Można porównać do pary nart, które są dużo dłuższe (nie przeliczałem na powierzchnię, ale pewnie cm2 może waży podobnie).
W linku podanym prze zemnie można wyczytać coś takiego:yaktra pisze:, tyle, że znów mamy do czynienia z wojskowym sprzętem, zatem, niekoniecznie funkcjonalnym
Czyli w wolnym tłumaczeniu:"those are pretty much the standard design for European snowshoes used since about the 1800's"
Te rakiety są standardowym modelem używanym od około tysiąc osiemsetnego roku.
Do tego przypominają też tradycyjne japońskie rakiety nazywane“Wakanjiki”:
http://www.osaka-taki.com/en/tour_info/ ... hoto03.jpg
Więc co do funkcjonalności to może być różnie.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
- Lokalizacja: południe
- Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
- Płeć:
Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem. Jest dla mnie naprawdę bardzo pomocne
No i chyba nawet udało mi się złapać jaką koncepcję. Patrząc na przesłane od Was zdjęcia w końcu chyba wyszło. Martwi mnie jednak słabe łączenie pięty- zerknijcie krytycznie:
Proszę się nie sugerować wielkością- buty pokazane na zdjęciach należą do mnie, więc rozmiar ok 48
Są bardzo lekkie. Spróbowane przez chwilę zeszłej zimy, mimo złego przyczepienia (też sądziłem, że powinny klapać, a nie być na stałe), spisywały się zachęcająco.
No i chyba nawet udało mi się złapać jaką koncepcję. Patrząc na przesłane od Was zdjęcia w końcu chyba wyszło. Martwi mnie jednak słabe łączenie pięty- zerknijcie krytycznie:
Proszę się nie sugerować wielkością- buty pokazane na zdjęciach należą do mnie, więc rozmiar ok 48
Są bardzo lekkie. Spróbowane przez chwilę zeszłej zimy, mimo złego przyczepienia (też sądziłem, że powinny klapać, a nie być na stałe), spisywały się zachęcająco.