Krzesiwo kowalskie - tradycyjne, kute.

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Yahoda

Pięknie dziękuję za namiar! Będę w tym miesiącu w Kielcach, podjadę i do M. Góry. Niestety nie mogę się do tego gentelmena dodzwonić celem umówienia. Jakbyś mnie uprzedził z kontaktem z Nim, daj proszę cynk !

pzd

KA

[ Dodano: 2013-09-02, 17:42 ]
Cóż, wiem już czemu nie odbiera...

Niestety Kowal z Ćmińska zmarł w tym roku :/
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Yahoda
Posty: 10
Rejestracja: 19 sie 2013, 12:43
Lokalizacja: Miedziana Góra
Tytuł użytkownika: syn marnotrawny
Płeć:

Post autor: Yahoda »

No to smutna wiadomość. Musiało to być niedawno bo na początku wakacji widziałem go na Dniach Miedzianej Góry i nawet rozmawiałem z nim o krzesiwach. Mówił, że robi i zapraszał do siebie do kuźni. Zbierałem się i zbierałem i w końcu nie dotarłem :(
Podobno jest w okolicy jeszcze jedna kuźnia i to nawet zabytkowa. KLIK . Jak namierzę gdzie dokładnie to Ci dam znać.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Kapitan Apteka pisze: Zwłaszcza jak się ma samemu jedynie ostrze do tapeciaka lub kawałek brzeszczota :/
Na początek i to wystarczy. I ja korzystam często gęsto z krzesiwa z pilnika tak aby nie kancerować lepszych krzesiw.
Yahoda pisze:No to smutna wiadomość.

Smutna tym bardziej, że zawsze jest żal profesjonalistów i fachowców.
Yahoda pisze:Podobno jest w okolicy jeszcze jedna kuźnia i to nawet zabytkowa. KLIK . Jak namierzę gdzie dokładnie to Ci dam znać.
Ja też czekam na info i ceny przykładowych produktów.
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Krzesiwo z czegoś

Post autor: Kapitan Apteka »

Panowie,

Chciałbym się upewnić z grubsza co do zasad procesu. "Znalezione w terenie"- COŚ z węglowej stali np. gruby, zardzewiały gwóźdź rozgrzewamy do jasnożółtego koloru, potem oklepujemy foremnie, rysujemy grubym pilnikiem, potem druciakiem (jeśli mamy) i co dalej? Czy ma wystygnąć samodzielnie, czy też z wolna zanurzać go w zimnej wodzie? Jak w warunkach bezwarsztatowych przeprowadzić po pierwsze ocenę, czy dany kawałek metalu się na krzesiwo nadaje, a po drugie jak przeprowadzić najprostsze hartowanie? Wątek przeczytałem i znalazłem sprzeczne opinie - proszę więc o komentarz doświadczonych praktyków :)

ka

P.S.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów, mógłby podzielić się odrobinką pirytu, lub też podpowiedzieć gdzie można go pozyskać?
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Kapitan Apteka pisze:Wątek przeczytałem i znalazłem sprzeczne opinie - proszę więc o komentarz doświadczonych praktyków
Sprzeczne, jakie?

Do czego potrzebny Ci ten piryt?
Jeśli do krzesiwa to mogę przywieść mały kawałek na Konwent.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Sprzeczne, jakie?



- Po uformowaniu chłodzimy szybko w zimnej wodzie, czy też pozostawiamy do ostygnięcia?
- Przykładowy gwóźdź - jeśli nada się to jak rozpoznać ten właściwy?

Byłbym wdzięczny za opis całości procesu. Co do pirytu - będę zobowiązany :)

pzd

KA

Do czego potrzebny Ci ten piryt?
Jeśli do krzesiwa to mogę przywieść mały kawałek na Konwent.[/quote]
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Większość gwoździ to kiepski materiał na krzesiwo, są wykonane ze stali o niskiej zawartości węgla i nisko hartowane. Poszukaj lepiej starego pilnika.
Po uformowaniu chłodzimy szybko w zimnej wodzie tylko tą część z której będziemy krzesać iskry, jakieś 3-4 mm warstwę.
Nie hartujemy całego krzesiwa bo łatwo go połamać, stal jest bardzo krucha. Nie trzeba powierzchni rysować grubym pilnikiem itd.
Dobry materiał na krzesiwo to taki z którego idą iskry.
Jeśli znajdę kawałek metalu i nie wiem czy się nadaje na krzesiwo to robię próbę, uderzam nim o ostrą krawędź krzemienia - przed i po hartowaniu.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Tylko najpierw trzeba rozhartować pilnik. Czyli mocno rozgrzać stal (kolor czerwony lub jaśniejszy) i następnie kuć. Najłatwiej kuć na gorąco, szybciej się odkształca i mniejsze ryzyko pęknięcia.
Awatar użytkownika
Yahoda
Posty: 10
Rejestracja: 19 sie 2013, 12:43
Lokalizacja: Miedziana Góra
Tytuł użytkownika: syn marnotrawny
Płeć:

Post autor: Yahoda »

Kapitan Apteka, znalazłem działającą kuźnię w okolicy! :)
KUŹNIA
Rozmawiałem z przesympatycznym kowalem - panem Stanisławem Moćko. Byłem co prawda tylko na chwilę, bo było sporo po zamknięciu i pan Stanisław pokrzepiał się już miksturką sporządzoną (sądząc po zapachu) ze śliweczek :mrgreen: więc nie chciałem mu zakłócać błogiego wypoczynku po ciężkim dniu. Nie bardzo mógł pojąć po co dziś komuś krzesiwo :566: ale jakoś mu to wyjaśniłem. Mam zamiar wybrać się tam na dłużej w weekend. Może uda się "podkraść" nieco kowalskiej wiedzy icon_twisted
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Yahoda

Jak będę się wybierał do Kielc, dam cynk, chętnie spotkam się osobiście obgadać temat.

Panowie

Wielkie dzięki za info, każda rada na wagę złota :)

Udało mi się znaleźć kowala na Śląsku, który próbuje coś zrobić z pilnika. Wczoraj odebrałem prototyp i .... lipa nie daje iskry. Poza tym, w odróżnieniu od tapeciaka meta wyraźnie ustępuje przed kamieniem, który żłobi w nim ślady.

No i jak z tym żyć, panie premierze, jak z tym żyć?

Bardzo proszę o komentarz

KA
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
taki robaczek
Posty: 212
Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
Lokalizacja: Zagłębie
Płeć:

Post autor: taki robaczek »

Pewnikiem rozhartował bo co innego ?
Kocham zwierzęta.
Są takie pyszne ......
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Mr. Wilson pisze:Większość gwoździ to kiepski materiał na krzesiwo
No widzę Panie wilson że uznałeś cytowane powyżej argumenty i zaakceptowałeś fakt, iż nie wszystkie gwoździe dają iskrę!!!
Racja chłopie nie ma się co upierać przy bzdurnych teoriach... icon_twisted
Kapitanie Apteka Myślę podobnie jak taki robaczek: rozhartował i nie zahartował ponownie, winę może również ponosić nieumiejętne hartowanie. Jeśli ten prototyp wykuł z pilnika i zahartował to powinno dać choćby mizerną iskierkę. Jeśli nie ma doświadczenia w kuciu krzesiw to po zahartowaniu pewnikiem szybko je złamiesz. Bo to akurat zgodzę się z Wilsonem, że powinno się hartować nie pełną szerokość krzesiwa. Dzięki temu będzie bardziej odporne na udary.
Pozdrawiam!
Mały
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Tak też dumałem. Poprosiłem o korektę kształtu (Pan Kowal chyba postanowił połączyć kształt celtyckiego wisiorka i krzesiwa magnezowego, więc powierzchni krzeszącej niewiele) i podhartowanie krawędzi, zobaczymy co dalej.

Jeśli dajmy na to metal jest faktycznie rozhartowany, czy wyżarzenie w ognisku i stopniowe schładzanie w zimnej wodzie ma jakiś sens?

pzd

KA
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Kapitan Apteka pisze:
Jeśli dajmy na to metal jest faktycznie rozhartowany, czy wyżarzenie w ognisku i stopniowe schładzanie w zimnej wodzie ma jakiś sens?
Miałem nie pisać w tym wątku.... ale jak czytam, to.... aż boli... :-/

Zacznij od tego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hartowanie

http://www.e-spawalnik.pl/?hartowanie,111

A potem zadawaj pytania :568:
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Dzięki za linki.

Podtrzymuję pytanie.

KA
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »


Już kiedyś wklejałem ten link tu masz krok po kroku pokazane jak wykuć krzesiwo... łącznie z hartowaniem.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Kapitan Apteka pisze: Podtrzymuję pytanie.
Wszystko jest wyżej napisane, poczytaj co mały pisze:

viewtopic.php?t=594&postdays=0&postorder=asc&start=15

Krzesiwo należy zahartować selektywnie.

Rozgrzewasz cześć roboczą do jasnożółtego koloru i zanurzasz najpierw część roboczą, a potem całość w wodzie lub lepiej w moczu.

Jak zahartujesz wysoko całość to ci pęknie przy używaniu, czy upadku.

W ognisku tego nie zrobisz - musisz zrobić palenisko, nawet np. w dwóch cegieł , ładujesz węgiel drzewny, nadmuchujesz starym odkurzaczem i dopiero otrzymasz odpowiednią temperaturę.
W necie wszystko znajdziesz....
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Widzę że nie tyko ja słyszałem o hartowaniu w moczu??? Miałem kiedyś świetnego nauczyciela który o tym wspominał na mechanice technicznej:)

[ Dodano: 2013-09-14, 18:08 ]
Ach nie na mechanice technicznej tylko na technologii maszyn:)
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

maly pisze:Widzę że nie tyko ja słyszałem o hartowaniu w moczu???
Mój ojciec całe życie zawodowe pracował jako inżynier metalurg, a uczelnię kończył zaraz po wojnie, więc jeszcze przedwojenni fachowcy go uczyli :diabel2:
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Dzięki chłopy :)
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Snick
Posty: 62
Rejestracja: 17 maja 2008, 15:19
Lokalizacja: Zielona Góra
Gadu Gadu: 1805770
Płeć:

Post autor: Snick »

maly pisze:Widzę że nie tyko ja słyszałem o hartowaniu w moczu??? Miałem kiedyś świetnego nauczyciela który o tym wspominał na mechanice technicznej:)

[ Dodano: 2013-09-14, 18:08 ]
Ach nie na mechanice technicznej tylko na technologii maszyn:)
Hartowanie w moczu jest dawną metodą azotowania stali i na samo hartowanie nie ma wpływu (tzn. nie różni się od hartowania w wodzie) ;-) Dobór chłodziwa zależy od gatunku stali, warto sprawdzić w specyfikacji danego materiału (np. pilniki zwykle są z NC6, moga być hartowane zarówno wodą, olejem jak i sprężonym powietrzem). Ważna jest też temperatura chłodziwa oraz delikatne mieszanie w celu rozprowadzenia ciepła.
Born to be wild
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Udało się (panu kowalowi)!

Mam trzy sztuki do odsprzedania, na dniach wrzucę fotki do działu giełda.

Pozdrawiam

KA

[ Dodano: 2013-09-28, 22:09 ]
Krzesiwa wiszą w dziale giełda.
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Yahoda
Posty: 10
Rejestracja: 19 sie 2013, 12:43
Lokalizacja: Miedziana Góra
Tytuł użytkownika: syn marnotrawny
Płeć:

Post autor: Yahoda »

Trochę to trwało ale i "mojemu" kowalowi się udało.
Pomimo wielu lat pracy jako kowal z krzesiwami raczej wiele do czynienia nie miał.
Cały eksperyment z przerwami trwał jakieś dwa tygodnie bo on miał swoją robotę, a ja nie miałem czasu do niego jeździć.
Kowal "eksperyment" zaczął od zmiany materiału z którego miały być krzesiwa.
Miały być przekute z pilnika ale kowal postanowił kombinować - "z reesorka ci kolego wykułem" :)
Pierwsza próba podobnie jak u Kapitana Apteki - fiasko. Hartował w oleju. Krzemień tylko zdzierał stal ale iskier jak na lekarstwo. Kowal niepocieszony bo starał się żeby ładnie wyszły- ja tym bardziej bo oprócz "ładnie" miało być przede wszystkim "skutecznie".
Wspomagając się wiedzą z forum i ryzykując, że za moment oberwę tymi krzesiwami w łeb icon_twisted zaproponowałem mu hartowanie w wodzie. Na mocz jakoś nie miałem śmiałości :mrgreen:
Tym razem się udało. Iskry dają przyzwoite, ale "pilnikowe" chyba jednak dają ich nieco więcej. W każdym razie ogień idzie nimi rozpalić :D
Wyszły mu nieco za duże moim zdaniem (najmniejsze ma ok 10 cm) ale jak eksperyment to eksperyment.
Poniżej są efekty jego pracy.
Teraz czas na własne ;-)

Obrazek
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Yahoda

Chyba, "twój" kowal ma bardziej rozwinięty zmysł estetyczny niż "mój" :mrgreen:

Piękne zabawki

pzd
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
Yahoda
Posty: 10
Rejestracja: 19 sie 2013, 12:43
Lokalizacja: Miedziana Góra
Tytuł użytkownika: syn marnotrawny
Płeć:

Post autor: Yahoda »

Kapitan Apteka, dzięki :D
ale ile się ten "artysta" naklął przy nich to byś nie chciał słyszeć :)
Zdecydowanie z uwagi na wielkość sprzęt raczej kolekcjonerski i "stacjonarny" (jak znajomi na ognisko wpadną to można historycznie rozpalić, a co)
Tak jak to chyba Mr. Wilson pisał po co dźwigać to ze sobą jak masz nóż, ewentualnie kawałek pilnika.
ODPOWIEDZ