Łucznictwo
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Podoba mi się pomysł Okrucha, gdyby udało się zrobić w miarę uniwersalny majdan to i ja mógłbym się pobawić. Obawiam się jednak że przy takim rozwiązaniu utknę na kwestii kosztów
Rozważając rzecz na spokojnie, doszedłem do wniosku że wybiorę się z młodą do jakiegoś sklepu (jak znajdę taki w Szczecinie ) i poprzymierzamy się do wielkości i naciągów. Łatwiej będzie coś potem dobierać.
Problemem może też być miejsce do strzelania, problemem dla niej, bo ja mógłbym bawić się gdziekolwiek, ale z młodą nie przejdzie to że ludzie na nią patrzą jak na 'ufo' Zastanawiałem się nad treningami w okresie jesienno zimowym na strychu, ale obawiam się że często musiał bym kupować nowe strzały.
Rozważając rzecz na spokojnie, doszedłem do wniosku że wybiorę się z młodą do jakiegoś sklepu (jak znajdę taki w Szczecinie ) i poprzymierzamy się do wielkości i naciągów. Łatwiej będzie coś potem dobierać.
Problemem może też być miejsce do strzelania, problemem dla niej, bo ja mógłbym bawić się gdziekolwiek, ale z młodą nie przejdzie to że ludzie na nią patrzą jak na 'ufo' Zastanawiałem się nad treningami w okresie jesienno zimowym na strychu, ale obawiam się że często musiał bym kupować nowe strzały.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Strych to dobry pomysł:) ja też czasem tak trenowałem ale teraz wole odmrażać łapki na świeżym powietrzu ponieważ na strychy mam tylko 11m do tarczy:( Co niszczenia strzał: powieś za tarczą strzałochwyt - dwa zszyte stare koce wystarczą. Strzała wystrzelona z łuku klasycznego o małej sile naciągu nie jest w stanie przebić takiego koca. Trzeba tylko pamiętać żeby za kocem zostawić ok 50 cm wolnej przestrzeni i żeby koc swobodnie wisiał, wtedy na pewno wyhamuje impet strzały która chybiła celu:)
Pozdrawiam!
Mały Jastrząb
Pozdrawiam!
Mały Jastrząb
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Lisu
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
- Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
- Gadu Gadu: 8563757
- Tytuł użytkownika: Parła nist !
- Płeć:
Łuk z nart.....bardzo ciekawy pomysł ! jeśli ktoś taki wykonał proszę o fotki jego.Na początku wakacji zrobiłęm taki ale te kawałki nart zamocowałem śle,i podczas napinania pękło jedno ramię(a narta wygina sie w jedną stronę dobrze,w drugą sie połamie podczas wyginania),majdan miałem metlowy,taki profil z blachy,pierwotnie były tam pióra z resora-to dawna produkcja mego taty zainspirowana filmem Rambo
http://www.gestwinow.harc.pl/fusion/php ... icle_id=49
Polecam ten artykuł zamieściłem tam opis wykonania łuku i kilka fotek niestety niektóre są marnej jakości...
wykonaj łuk w/g mojego projektu a gwarantuje długie używanie i skuteczność. Ja swojego łuku uzywam od ponad 8 lat zasięg ok 80-120 m w zależności od użytej strzały. Siła naciągu ok 23kg!!!
[ Dodano: 2008-09-12, 18:40 ]
Dziś zrobiłem kilka zdjęć wykonanego przeze mnie łuku:)
Trochę tego jest ale na podstawie tylu zdjęć można już zrobić swój łuk:)
Życzę powodzenia w pracach i liczę na fotki Waszych łuków:0
Polecam ten artykuł zamieściłem tam opis wykonania łuku i kilka fotek niestety niektóre są marnej jakości...
wykonaj łuk w/g mojego projektu a gwarantuje długie używanie i skuteczność. Ja swojego łuku uzywam od ponad 8 lat zasięg ok 80-120 m w zależności od użytej strzały. Siła naciągu ok 23kg!!!
[ Dodano: 2008-09-12, 18:40 ]
Dziś zrobiłem kilka zdjęć wykonanego przeze mnie łuku:)
Trochę tego jest ale na podstawie tylu zdjęć można już zrobić swój łuk:)
Życzę powodzenia w pracach i liczę na fotki Waszych łuków:0
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Właśnie na odwrót Ta strona ślizgająca musi być od strony cięciwy ponieważ ma większą tolerancję na zgniatanie. Strona wykonana z włókna szklanego świetnie znosi rozciąganie dlatego powinna być od strony celu. Dodam jeszcze tylko że z mojego doświadczenia wynika że narty z drewna się nie nadają. Najlepsze są narty z tworzywa z rdzeniem z jakiejś twardej gąbki. Do tego trzeba okleić ramiona taśma izolacyjną gdyż mają tendencję do rozwarstwiania się. Ja trzykrotnie okleiłem ramiona taśmą izolacyjna:) dla pewności:) natomiast miejsce mocowania ramion do majdanu owinąłem super mocna taśmą techniczna-naprawcza:).
Powodzenia:)
Powodzenia:)
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Lisu
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
- Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
- Gadu Gadu: 8563757
- Tytuł użytkownika: Parła nist !
- Płeć:
Aha w ten sposób....Widzisz jak ostatnio robiłem taki łuk to używałem bardzo starych biegówek właśnie drewnianych i zamocowałem je w sposób jak opisałeś,ale pękły.Widocznie te drewniane jak piszesz nie nadają sie.To nic użyjętakich kompozytowych nowszych,powinny być dobre,jak coś wykonam dam znać,poprzedniego nie bede fotografował bo się połamał
- palowski
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Gadu Gadu: 5301996
- Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
- Płeć:
odświeżę temat
co byście, Koledzy, poradzili w sytuacji, kiedy drużynowy drużyny harcerskiej poprosi Was o pomoc przy wyborze łuku właśnie na potrzeby drużyny. Łuk taki byłby zabierany na obozy, biwaki, zbiórki. Używany byłby przez chłopaków 13 - 17 lat i to raczej bez miłosierdzia. Jako że kasa drużyny nie jest zbyt obszerna to pewnie mile widziana byłaby propozycja w okolicach 300 - 400zł, of cors im taniej (przy zachowaniu sensownego współczynnika cena / jakość) tym lepiej.
czy to jest możliwe?
Dodam, że jak na drużynę harcerską przystało dla zachowania klimatu miło byłoby postrzelać z łuku klasycznego.
co byście, Koledzy, poradzili w sytuacji, kiedy drużynowy drużyny harcerskiej poprosi Was o pomoc przy wyborze łuku właśnie na potrzeby drużyny. Łuk taki byłby zabierany na obozy, biwaki, zbiórki. Używany byłby przez chłopaków 13 - 17 lat i to raczej bez miłosierdzia. Jako że kasa drużyny nie jest zbyt obszerna to pewnie mile widziana byłaby propozycja w okolicach 300 - 400zł, of cors im taniej (przy zachowaniu sensownego współczynnika cena / jakość) tym lepiej.
czy to jest możliwe?
Dodam, że jak na drużynę harcerską przystało dla zachowania klimatu miło byłoby postrzelać z łuku klasycznego.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
dobre łuki klasyczne kupisz w okolicach 200zł, takie w sam raz na trening drużynowy...
a kasę zainwestujcie raczej w strzały bo te niestety szybko giną w polu
zwrócić baczniejszą uwagę trzeba aby nie były za ciężkie do naciągania przypuszczam ze między 15-20kg więcej to już przesada (bo najmłodsi nie dadzą rady), a mniej nie wypada, bo starsi będą mieli zabawkę a nie sprzęt treningowy...
a może dwa łuki? o zmiennej sile naciągu...
a kasę zainwestujcie raczej w strzały bo te niestety szybko giną w polu
zwrócić baczniejszą uwagę trzeba aby nie były za ciężkie do naciągania przypuszczam ze między 15-20kg więcej to już przesada (bo najmłodsi nie dadzą rady), a mniej nie wypada, bo starsi będą mieli zabawkę a nie sprzęt treningowy...
a może dwa łuki? o zmiennej sile naciągu...
Ostatnio zmieniony 11 mar 2009, 14:09 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Zajrzyj sobie na www.luksport.pl W tym sklepie ja się zaopatruję i uważam go za bardzo profesjonalny. w sklepie pracuje ludzie którzy doradzą Ci jakie łuki i strzały wybrać. Z mojego doświadczenia wynika ze coś takiego sie sprawdzi: http://www.luksport.pl/index.php?page=s ... &Itemid=31
Co do siły naciągu to raczej małe wartości. Przy nauce strzelania z łuku o dużej sile naciągu łatwo popełniać błędy które potem mogą odbić się na celności jak i na zdrowiu. Na stronie Luksportu znajdziesz poradniki dotyczące podstaw łucznictwa w formacie Pdf. Poczytaj sobie najpierw a Potem jak będziesz chciał to wybierzemy jakieś łuki . Poszukaj tez na allegro bo czasem można dostać całkiem fajne łuki za grosze.
[ Dodano: 2009-03-10, 13:40 ]
http://www.allegro.pl/item566942756_luk ... laris.html
http://www.allegro.pl/item566942699_luk ... zedaz.html
http://www.allegro.pl/item566942822_luk ... zedaz.html
Tu bardzo ciekawa propozycja! Mamy w hufcu 4 łuki tego typu w tym 2 orliki2
http://www.allegro.pl/item576210942_luk ... lik_2.html
To tez ciekawy adres:
http://www.sklepluczniczy.pl/aktualnosci-91.html
Co do siły naciągu to raczej małe wartości. Przy nauce strzelania z łuku o dużej sile naciągu łatwo popełniać błędy które potem mogą odbić się na celności jak i na zdrowiu. Na stronie Luksportu znajdziesz poradniki dotyczące podstaw łucznictwa w formacie Pdf. Poczytaj sobie najpierw a Potem jak będziesz chciał to wybierzemy jakieś łuki . Poszukaj tez na allegro bo czasem można dostać całkiem fajne łuki za grosze.
[ Dodano: 2009-03-10, 13:40 ]
http://www.allegro.pl/item566942756_luk ... laris.html
http://www.allegro.pl/item566942699_luk ... zedaz.html
http://www.allegro.pl/item566942822_luk ... zedaz.html
Tu bardzo ciekawa propozycja! Mamy w hufcu 4 łuki tego typu w tym 2 orliki2
http://www.allegro.pl/item576210942_luk ... lik_2.html
To tez ciekawy adres:
http://www.sklepluczniczy.pl/aktualnosci-91.html
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Dorzucam na dokładkę - http://www.freha.pl/index.php?showforum=4 Ciekawe forum.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
jeśli chodzi o polskie fora łucznicze to polecam http://www.forumlucznicze.pl
- palowski
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Gadu Gadu: 5301996
- Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
- Płeć:
chłopcy mieli już kontakt z łukami, bo przez trzy obozy pod rząd ktoś tam zawsze miał i nie był to wcale "Apacze" o naciągu 10 kg tylko w granicach 20 kg. owszem, co po niektórzy mieli problem z dociągnięciem cięciwy "do ucha" albo "do policzka".
będę szukał i jak przyjdzie co do czego wrócę po pomoc. łuki składane są chyba najlepszym, choć nie najbardziej klimatycznym, wyjściem z uwagi na łatwość transportu
dodam tylko że super byłoby znaleźć źródło w Krakowie lub okolicach Bielska-Białej. Ponoć w Jaworzu k/B-B mieszka jakiś znany Pan, który łuki robi zawodowo...?
będę szukał i jak przyjdzie co do czego wrócę po pomoc. łuki składane są chyba najlepszym, choć nie najbardziej klimatycznym, wyjściem z uwagi na łatwość transportu
dodam tylko że super byłoby znaleźć źródło w Krakowie lub okolicach Bielska-Białej. Ponoć w Jaworzu k/B-B mieszka jakiś znany Pan, który łuki robi zawodowo...?
To polecam łuki Samick siłę naciągu w granicach 18 kg. Samick jest bardziej dynamiczny niż łuki polskiego producenta Łukbis. W hufcu mamy 5 łuków produkcji Łukbisu w tym Halny o sile naciągu 22kg- naciągam go bez problemu. Ostatnio kupiłem sobie łuk mysliwski Samik SHT tez o sile naciągu 22,5 kg i róznica jest ogromna!!!! Do naciągnięcia SHT trzeba się przyłożyć i niewielu harcerzy z hufca potrafi z niego strzelać... mimo iż poprzednie strzelali z Halnego? Osiągi również diametralnie różne... Samik ma dużo większe zasięgi strzału i t prawie o 100% więcej niż halny.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 03 lip 2009, 16:09
- Lokalizacja: Sierpc
- Tytuł użytkownika: początkujący
- Płeć:
Ja interesuję się łucznictwem mam jesionowego selfbow'a(łuk płaski) od Łukasza Nawalnego(tzn. z Camelotu) o naciągu 15,5 kilo
GRYF: ja moim łukiem strzały miotam nieco ponad 100 metrów ale jestem też użytkownikiem forum łuczniczego i chodzą tam legędy o gościu co zrobił łuk z którego strzelał na 900 metrów z groszami więc ten cisowy łuk o którym mówisz nie wydaje się być bardzo silnym łukiem [/b]
GRYF: ja moim łukiem strzały miotam nieco ponad 100 metrów ale jestem też użytkownikiem forum łuczniczego i chodzą tam legędy o gościu co zrobił łuk z którego strzelał na 900 metrów z groszami więc ten cisowy łuk o którym mówisz nie wydaje się być bardzo silnym łukiem [/b]
Ostatnio zmieniony 04 lip 2009, 22:00 przez kalmanisto, łącznie zmieniany 1 raz.
tonący brzytwy się chwyta. Chuck Norris zdąży się nią jeszcze ogolić
Angielscy średniowieczni łucznicy potrafili miotać strzałami na ponad kilometr. Ale konsekwencje były bardzo srogie. Deformacje przede wszystkim kręgosłupa oraz innych części ciała. Nie sądzę aby obsługa łuku, którym można było posłać strzałę na odległóść 900 metrów należała do prostych. ( o celności nie wspominam)
Z tym kilometrem Gryfie to przesadziłeś. Choć osiągi Angielskich łuczników były naprawdę imponujące. Ale czego można się spodziewać jeśli ichniejsze prawo stanowiła o obowiązku posiadania luku i strzał oraz o cotygodniowym treningu strzeleckim po każdej niedzielnej mszy jeśli osiągało się roczny dochód od 2 do 5 funtów.
CO do osiągów łuków z tego okresu to było to ok 200m. W tym czasie duże lepsze były osiągi łuków kompozytowych ze wschodu. Taki łuk wschodni miał zasięg ok 600-800m.
CO do osiągów łuków z tego okresu to było to ok 200m. W tym czasie duże lepsze były osiągi łuków kompozytowych ze wschodu. Taki łuk wschodni miał zasięg ok 600-800m.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witam!
Witaj Gryfie. Co do rekordów łuczniczych to bardzo ciekawy historyczny zapis można znaleźć w Tajnej Historii Mongołów. Dotyczy on popisów łuczniczych brata Temudżyna, który popisując się przed Czyngis-Chanem posłał strzały ze swojego łuku na odległość ok. 680m w przeliczeniu na nam współczesne miary.
Co do innych rekordów o których piszesz to nie jestem pewny. Napisz proszę czy to osiągi łuków współcześnie robionych czy też źródła historyczne podają takie odległości.
W książce o łucznictwie "Strzelanie z łuku" Beth L. Habeishi i Stephanie Mallory podają:
... Anglicy zaakceptowali łuk jako podstawową broń przeciwko zmasowanym atakom kawalerii i zaprojektowali krótkie łuki do strzelania z grzbietu konia i do odległych celów. Lecz w 1066r. Normanowie używający długich łuków pokonali Anglików w bitwie pod Hastings. Anglicy zmyślnie zaadaptowali łuk normandzki i porzucili swoją krótszą, słabszą i mniej skuteczną wersję. Ich nowe łuki miały naciąg od 27kg do 55kg. a ich zasięg dochodził do 230m... !!!!
Proszę podaj źródła z których dowiedziałeś się o tych rekordach Gryfie.
Sam używam łuku SHT Samick o sile naciągu 27 kg. I przy współczesnych doskonałych materiałach bardzo trudno osiągnąć dalsze dystanse strzelań.
I osobiście opowieść o gościu, który robi łuki o nośności 900m wkładam między bajki jako legendę. Bo wszyscy wiedzą ale nie mieli tego w ręku i nie strzelili z tego łuku - ale kolega kolegi widział
Więc tej kwestii będę "Niewiernym Tomaszem"
Hakas
Ps.: Mały Jastrzębiu mój Młody doskonale sobie radzi z łukiem, który mu poleciłeś.
Witaj Gryfie. Co do rekordów łuczniczych to bardzo ciekawy historyczny zapis można znaleźć w Tajnej Historii Mongołów. Dotyczy on popisów łuczniczych brata Temudżyna, który popisując się przed Czyngis-Chanem posłał strzały ze swojego łuku na odległość ok. 680m w przeliczeniu na nam współczesne miary.
Co do innych rekordów o których piszesz to nie jestem pewny. Napisz proszę czy to osiągi łuków współcześnie robionych czy też źródła historyczne podają takie odległości.
W książce o łucznictwie "Strzelanie z łuku" Beth L. Habeishi i Stephanie Mallory podają:
... Anglicy zaakceptowali łuk jako podstawową broń przeciwko zmasowanym atakom kawalerii i zaprojektowali krótkie łuki do strzelania z grzbietu konia i do odległych celów. Lecz w 1066r. Normanowie używający długich łuków pokonali Anglików w bitwie pod Hastings. Anglicy zmyślnie zaadaptowali łuk normandzki i porzucili swoją krótszą, słabszą i mniej skuteczną wersję. Ich nowe łuki miały naciąg od 27kg do 55kg. a ich zasięg dochodził do 230m... !!!!
Proszę podaj źródła z których dowiedziałeś się o tych rekordach Gryfie.
Sam używam łuku SHT Samick o sile naciągu 27 kg. I przy współczesnych doskonałych materiałach bardzo trudno osiągnąć dalsze dystanse strzelań.
I osobiście opowieść o gościu, który robi łuki o nośności 900m wkładam między bajki jako legendę. Bo wszyscy wiedzą ale nie mieli tego w ręku i nie strzelili z tego łuku - ale kolega kolegi widział
Więc tej kwestii będę "Niewiernym Tomaszem"
Hakas
Ps.: Mały Jastrzębiu mój Młody doskonale sobie radzi z łukiem, który mu poleciłeś.
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Witaj Hakasie!
Słusznie prawisz Bracie
Ja również czytałem tę książkę, którą cytujesz i dodatkowo dysponuje innymi materiałami dotyczącymi łucznictwa historycznego. Podają zgodnie , że łuk Angielski (longbow) miał zasięg ok 300-350m ale skuteczny zasięg kończył się na 250m!!!
Owszem współczesny rekord strzału z łuku klasycznego wynosi coś ponad kilometr, ale to był specjalnie skonstruowany łuk i strzała do bicia tego rekordu!!!
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=2961
tu znajdziesz ciekawe wiadomości o zasięgu longbow'a
Słusznie prawisz Bracie
Ja również czytałem tę książkę, którą cytujesz i dodatkowo dysponuje innymi materiałami dotyczącymi łucznictwa historycznego. Podają zgodnie , że łuk Angielski (longbow) miał zasięg ok 300-350m ale skuteczny zasięg kończył się na 250m!!!
Owszem współczesny rekord strzału z łuku klasycznego wynosi coś ponad kilometr, ale to był specjalnie skonstruowany łuk i strzała do bicia tego rekordu!!!
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=2961
tu znajdziesz ciekawe wiadomości o zasięgu longbow'a
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!