Pod granicą (Monastyr, Werchrata)

[piotr.k]

Weekendowa mała wycieczka na Monastyr i okolice Werchraty
Jest tam nawet co pozwiedzać, głównie dużo starych cerkwi, opuszczonych cmentarzy, powojenne bunkry i tajemnicze zapomniane miejsca pradawnego kultu takie jak "świątynia słońca" której już niestety na brak czasu nie udało się nam zwiedzić.



https://picasaweb.google.com/1025760517 ... directlink

[Niemir]

Może jakaś klątwa, ale też gdy zmierzałem do Świątyni to ostatecznie nie dotarłem. Ale przez dwa dni zobaczyłem masę rzeczy. Ta cerkiew na koncu to Radróż? Ona cały czas pootwierana i można sobie spokojnie wejść do środka? Jak się patrzy na te zdjęcia to aż bierze człowieka ochota na dokoczenie przerwanej wyprawy No i pozmieniało się trochę z tego co widzę.

[piotr.k]

Tak ta z tym murkiem dookoła to Radróż a na tą pierwszą to wpadliśmy po drodze zupełnie nieplanowo. A do zwiedzania jest dużo ciekawych miejsc, zwlaszcza takich których nie ma w żądnych przewodnikach stare i opuszczone .
Co do cerkwi to są określone godziny otwarcia, za 5zł od osoby miła pani nas oprowadziła i bardzo ciekawie opowiedziała o jej historii powstania i użytkowania. Zwiedzać można od 8 czy 9 do 18.

[Niemir]

Jeśli na poszukiwania ukrytych tam miejsc, to polecam wiosnę. I to tę wczesną. Ja byłem tam w majowy weekend i przez cały wieczór łaziłem po krzakach żeby z znaleźć pewien schron. Udało się dopiero rano gdy okazało się, że... rozbiłem się jakieś 20 metrów od niego Jak to śpiewało Lao Che w utworze Komtur "kraj to dzikem był, borem ponurem porosły". Jeśli chcesz to mogę podesłać Ci przedwojenną mapę tamtych miejsc. Świetna. Teraz wszystko zarosła puszcza, ale tu i ówdzie można jeszcze trafić Super wypad zaliczyłeś nakręciłeś mnie. Oby szybko wrócić do Ojczyzny.

[nicco]

Może komuś przyda się taka mapka. Jak tam byłem, też długo szukałem bo pozarastane, na dodatek sporo połamanych drzew, które zasłaniały bunkry.

http://www.roztocze.horyniec.net/Roztoc ... _dzial.htm

[piotr.k]

Jak coś mam na wszystkie bunkry z okolicy "wielki dział" namiary gps wiec stosunkowo łatwo je odnajdywać w gęstwinach lasu , sam zaliczyłem już połowę z nich w zeszłym
roku i wrażenia bardzo dobre. Niektóre z nich mają nawet po 3 poziomy pod ziemię, oczywiście trzeba na siebie i innych bardzo uważać bo wszędzie pełno różnych drutów itp.
Ale mimo wszystko gorąco polecam
a no i trzeba też uważać na to co można w nich znajdywać np: my znaleźliśmy biegającą po ścianach dziwną mysz z długim futrzastym ogonem..

[Niemir]

Mi chodziło własnie o tę samą przedwojenną mapę co w linku. Tyle, że pełny format i bez zaznaczonych punktów.

Męczyłem sie wtedy żeby znaleźć 14. A na wale rowu przeciwczołgowego znalazłem w Skabach
rozciągniętą resztka drutu kolczastego. Mógłbym dostać info o tych trzykondygnacyjnych? Tutaj lub na PW.

Zmutowane myszki jeszcze całkiem fajne mogą być Wolałbym to niż zastać balujących tubylców, bezdomnych, śmieci po sufit lub zamurowane wejście. A może... spotkaliście wtedy tych tubylców i poczęstowali Was jakimś specjałem po którym widzieliście "myszki"? ;P Albo komuś szynszyla uciekła ;P

[piotr.k]

Jakby ktoś chciał dane gps bunkrów, i rowów przeciwczołgowych poniżej daje link z plikiem gpx użytkownicy GPS-a wiedzą co z nim zrobić

Plik GPX z danymi GPS

[Parthagas]

Ciekawa relacja. Czy w Monastyrze nadal na grobach Upowców leżały świeże kwiaty?
Przy jednej fortyfikacji na Wielkim Dziale zakopałem węgierską kuchenkę na brymę i zostawiłem nóż. Był to bunkier, w którym mieściła się szwalnia UPA. Leżały tam jeszcze resztki maszyn do szycia. Może zorganizujemy jakiś wiosenny wypad? Cerkiew, którą odwiedzałeś, była wtedy w remoncie. Ogólnie są to fortyfikacje z Linii Mołotowa, czyli sowieckie organizowane po kilka w grupy warowne - nieco przestarzały na owe czasy system obrony. Ciekawostką jest fakt, iż posiadają polskie kopuły pancerne. Na odlewach są polskie nazwy hut. Gdy ruskie po 17.09.1939 zajęli nasze tereny, ukradli dzwony forteczne i zamontowali w swoich. Na WD jeden był luzem, nie zdążyli go wbetonować. Pewnie jakieś chamstwo już go zabrało na złom. Chętnie bym to sprawdził.

[piotr.k]

Kwiatów świeżych nigdzie nie widziałem, starsze i owszem oraz wypalone znicze ale nic nowego. A co do tej kopuły to jeszcze w zeszłym roku stała taka luzem na bunkrze.
Strasznie to ciężkie i pewnie dużo problemu z ewentualną kradzieżą by było nie wspominając o upchnięciu bo bez cięcia by nie przeszło.

[Niemir]

Dla osób bez nawigacji link dość problematyczny ;P

Jeśli chodzi o jakiś wypad to ja się wstępnie piszę. A może wiosenny zlot na Roztoczu/Lubelszczyźnie? ;P