Poncho z ortalionu rip-stop?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Poncho z ortalionu rip-stop?

Post autor: Tanto »

Chodzi mi po głowie lekkie poncho noszone 'tak na wszelki wypadek', a że chciałbym przy okazji mieć w nim kilka modyfikacji, to pomyślałem o uszyciu go z ortalionu. I tu pojawia się pytanie - sprawdzi się? Miał ktoś bliższe spotkania z takim rozwiązaniem?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Q_x robił viewtopic.php?t=4119

A jakie modyfikacje jeśli można spytać? Masz zamiar używać jako dach?
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Na zaprzyjaźnionym survivalist.pl jeden z kolegów szył coś takiego. Spróbuj tam poszukać. Może jest też u nas zarejestrowany.?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Survivalist odpowiada 'Strona do której próbujesz się dostać jest tymczasowo niedostępna.' z powodu nie zapłaconego abonamentu.

Opis Q_x'a jakoś mi umknął :-( Co do modyfikacji, to chciałbym uzyskać poncho-płaszcz, czyli zrobić to tak aby w razie potrzeby mieć klasyczne rękawy jak w płaszczu. Co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
niszka
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2013, 12:32
Lokalizacja: z pomiędzy
Płeć:

Post autor: niszka »

Ja mam kupne poncho, helikona. Nie spałam pod nim podczas rzęsistej ulewy, ale daje generalnie poczucie komfortu psychicznego i bezpieczeństwa ;) Nie wiem, jak z jego wodoodpornością na dłuższą metę - generalnie to poncho przeciwdeszczowe, zakładam więc, że się sprawdza. Natomiast, jak to ze sztucznościami bywa, kompletnie nie oddycha i na dłuższą metę spacer w takowym powoduje zgrzanie i zapocenie. Założone na chwilę na kark czy w nocy rozwieszone profilaktycznie nad głową będzie chyba ok :)

Jak będziesz szył, to zainstaluj sobie metalowe oczka na rogach i w innych taktycznych miejscach :P

A o samym ortalionie się nie wypowiadam, bo nie wiem. Polecam poncho jako gadżet "kilka w jednym", ot co.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Mam, noszę, używam. Ortalion impregnowany poliuretanem kupowałem od Camoleona. Żeby nie podwiewało trzeba używać paska. Żeby się nie zapocić w ponchu, no cóż, trzeba iść powoli. Pasek pomaga w "obszernym" opakowaniu ponchem tułowia. Po paru latach cały czas używam tego poncha. Myślę o przesiadce na coś odrobinę lżejszego i lepiej wykonanego, ale 200 zł nadwyżki jakoś nie chce się przytrafić. Poncho waży razem z pokrowcem odrobinę ponad pół kilo. Przeżyłem w nim naprawdę paskudne załamania pogody. Nie było wesoło, wiadomo, coś tam zamokło przy deszczu w poprzek, ale dałem radę. Poncha używam też jako ochrony plecaka przed deszczem.

Na plus:
To ja decydowałem o rozmiarze
Tkanina wytrzyma naprawdę dużo
Było z tym względnie niedużo roboty


Minusy:
Szwy są problematyczne w uszczelnianiu, co sezon muszę wetrzeć w nie trochę butaprenu.

Co zrobiłbym inaczej (raczej gdybania):
Może lepiej sprawdziłby się sam kołnierz (bez kaptura) plus osobno kapelusz, raczej ze względu na wodoszczelność szwów.
Naszyłbym niewielkie, dyskretne pętelki z węższej taśmy, 10 mm zamiast 25mm.

Podsumowując:
Solidność i niezawodność, jak z każdą samoróbką, są pochodną jakości wykonania. Tkanina w każdym razie daje radę nawet na dłuższą metę, dotychczas nic niepokojącego się z nią nie dzieje. Problemy wynikają z mojego braku rozsądku, doświadczenia i cierpliwości. Jeżeli nie przeraża Cię uszczelnianie szwów i wiesz, że zrobisz to dobrze, to prawdopodobnie dasz sobie radę z całą resztą, nie ma za bardzo czego skiepścić.
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Nie do końca wiem, czy o to chodzi, ale miałem ponczo-namiot od Makato. Lekkie, mało miejsca zajmuje, możno użyć jako namiotu. Może coś takiego?
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Pasikonik używa namiotu z dwóch pałatek - coś tam modyfikował - ale najlepiej niech sam napisze. Wiem, że ma dziurę na komin. A, że "chłopak" jest sprytny i ma zdolne ręce to pewnie coś jeszcze przykombinował.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Q_x, próbowałeś może podklejać szwy jakąś taśmą do gore itp.?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Nie, wyłącznie butaprenem. Taśmy itp. wynalazki były wtedy poza moim budżetem.
ODPOWIEDZ