Mini elektrownia wiatrowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Mini elektrownia wiatrowa
Zacząłem drążyć temat, ponieważ zastanawiam się nad uzyskaniem prądu na działce czegoś innego niż z akumulatora. Rzecz była by przydatna. Począwszy od dynama w piaście rowerowej (koszt około 80 zł) i jakieś lampy rowerowej do urządzenia które jest w stanie wytworzyć prąd kilkaset W. Znalazłem taką stronę :
http://rysiny.ovh.org/pradnica.htm
Czy ktoś z Was czymś takim się bawił ? Ma ktoś jakieś pomysły ? Można gdzieś kupić gotowca, oczywiście tanio ? Bo na elektryce i elektronice ja się nie znam wcale niestety :/
http://rysiny.ovh.org/pradnica.htm
Czy ktoś z Was czymś takim się bawił ? Ma ktoś jakieś pomysły ? Można gdzieś kupić gotowca, oczywiście tanio ? Bo na elektryce i elektronice ja się nie znam wcale niestety :/
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Ile tego 'prądu' potrzebujesz? Będziesz zasilał oświetlenie czy kuchenkę elektryczną?
Na stronie którą załączyłeś jest taki fragment
Wyjdzie taniej, a przy wiatrówce i tak musiał byś zainwestować w akumulator.
Na stronie którą załączyłeś jest taki fragment
Pamiętaj że minielektrownia będzie miała mini wydajność. Osobiście przytulił bym jakiś akumulator samochodowy, ładował go przed wyjazdem na działkę, a na miejscu zrobił instalację na 12V z oświetleniem z taśm LED, dla umilenia życia jakieś radio samochodowe żeby posłuchać wiadomości, na upartego można też jakiś mały TV. Przy rozsądnym gospodarowaniu ~60Ah spokojnie wystarczy na weekend.Koszt wykonania elektrowni metodą gospodarczą nie jest wielki, bo jeśli wszystko uda się za pierwszym razem, to nie wyniesie więcej niż około 1500PLN. Amortyzacja tego kosztu może nastąpić w ciągu kilku lub kilkunastu lat, w zależności od wielkości elektrowni i jej lokalizacji, zatem aspekty ekonomiczne należy odsunąć na dalszy plan.
Wyjdzie taniej, a przy wiatrówce i tak musiał byś zainwestować w akumulator.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Bardzo tanio z wiatru się nie da, przynajmniej w oparciu o gotowce czy półfabrykaty (alternator samochodowy itp).
Uzyskana wartość zależna jest między innymi od obrotów. Robiąc samemu trzeba się wgłebić w jak wielki silnik, jakie przełożenie wiatrak-silnik no i jaki wiatrak. Wiadomo większy, uzyska większą siłę obrotową. Zwiększenie ilości łopatek stawia większy opór wiatrowi ale...... powoduje wzrost ciężaru i zwiększa bezwzladność w momencie startu (potrzebny dużo silniejszy wiatr niż do utrzymania prędkości obrotowej). Pomysleć też trzeba o hamulcu, by podczas silnych wiatrów nie dostał prędkości krytycznej. Pomyśleć o czymś, co będzie powodowało płynięie prądu tylko w jedną stronę (by zgromadzony prąd w aku nie napędzał wiatraka). No i zabezpieczenie przed przeładowaniem baterii/aku
Suma sumarum, korzystniej będzie chyba układ 2aku+ panel sloneczny. niby mniejszy uzysk, ale stabilniejsza praca.
za 1500 zł to mozna już kupić małe turbinki jachtowe, ale jak się zwróci uwagę, na jachatach coraz częsciej widnieją panele fotovoltaiczne.
Uzyskana wartość zależna jest między innymi od obrotów. Robiąc samemu trzeba się wgłebić w jak wielki silnik, jakie przełożenie wiatrak-silnik no i jaki wiatrak. Wiadomo większy, uzyska większą siłę obrotową. Zwiększenie ilości łopatek stawia większy opór wiatrowi ale...... powoduje wzrost ciężaru i zwiększa bezwzladność w momencie startu (potrzebny dużo silniejszy wiatr niż do utrzymania prędkości obrotowej). Pomysleć też trzeba o hamulcu, by podczas silnych wiatrów nie dostał prędkości krytycznej. Pomyśleć o czymś, co będzie powodowało płynięie prądu tylko w jedną stronę (by zgromadzony prąd w aku nie napędzał wiatraka). No i zabezpieczenie przed przeładowaniem baterii/aku
Suma sumarum, korzystniej będzie chyba układ 2aku+ panel sloneczny. niby mniejszy uzysk, ale stabilniejsza praca.
za 1500 zł to mozna już kupić małe turbinki jachtowe, ale jak się zwróci uwagę, na jachatach coraz częsciej widnieją panele fotovoltaiczne.
- ArturZ
- Posty: 151
- Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
- Lokalizacja: Kurpie
- Tytuł użytkownika: Przechadzający się
- Kontakt:
Zrobiłem na działce u rodziców oświetlenie na samochodowe żarówki LED 12V. Działa już drugi rok i jest OK. Energię daje panel słoneczny. Panel podłączyłem do sterownika, do tego sterownika podłączyłem też akumulator. W dzień panel słoneczny poprzez sterownik doładowuje akumulator, po zmroku automatycznie odłączany jest panel (nieoświetlony panel słoneczny pobiera prąd). Sterownik zabezpiecza też przed nadmiernym rozładowaniem akumulatora i jego przeładowaniem
Koszty wyniósł kilka stówek: panel słoneczny, żarówki, sterownik, przewody.
Koszty wyniósł kilka stówek: panel słoneczny, żarówki, sterownik, przewody.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
A z silnika od pralki? Nie da się?
Rozkminiałem przez moment temat terenowej ładowarki, ale poza miejscami takimi, jak brzeg morza, na wietrze się nie da polegać, nie w wymiarze "kilkudniowym", za to słońce świeci codziennie, w piecu też można codziennie przepalić (tzn. zamiast wiatraka może być turbina parowa albo silnik parowy).
Rozkminiałem przez moment temat terenowej ładowarki, ale poza miejscami takimi, jak brzeg morza, na wietrze się nie da polegać, nie w wymiarze "kilkudniowym", za to słońce świeci codziennie, w piecu też można codziennie przepalić (tzn. zamiast wiatraka może być turbina parowa albo silnik parowy).
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Też myślałem o takim rozwiązaniu aby tanio oświetlić niewielki ogródek latem (złodzieje). Więc czekam na rozwinięcie wątku.
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Jezeli podchodzimy do tematu szerzej...to...
Czytalem kiedys o malej turbinie wodnej (wydajnosc rowerowego dynamo) napedzanej przez maly potoczek przeplywajacy przez dzialke. Uzyskana energia byla wykorzystywana do nocnego oswietlania oczka wodnego przez ktory przeplywal potoczek.
Perpetum mobile?
Czytalem kiedys o malej turbinie wodnej (wydajnosc rowerowego dynamo) napedzanej przez maly potoczek przeplywajacy przez dzialke. Uzyskana energia byla wykorzystywana do nocnego oswietlania oczka wodnego przez ktory przeplywal potoczek.
Perpetum mobile?
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Akumulator żelowy mam i całe oświetlenie ledowe. Nawet lampę od ciągnika taka co z tyłu była za "ciapkiem" jakieś 50W na dwie kolacje przy kielichu spokojnie starcza. Ale szukam czegoś za free. I nie chodzi o nie wiadomo jakie cuda, styka światło. Gdyby użyć dynama rowerowego z piasty - właściwie znikome opory toczenia i zadowalające oświetlenie już przy 10 km/h to by było ok. Tylko taka lampka z podtrzymaniem kondensatorowym kosztuje już z 200 zł. Może ktoś by umiał to w jakiś sposób rozrysować żeby zrobić samodzielnie za mniejsze pieniądze ? Panele nie przydadzą się w pochmurne dni, ani zimą, a wiatru mi wtedy nie brakuje
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Ten akumulator ile ma Ah? Lampa z ciapka jest zapewne na żarówkę 55W, przy napięciu 12V pobiera 4,6 A. Podobną ilość światła możesz mieć z LED przy dużo niższym poborze prądu. Np. 15W LED, ma pobór 1,25 A, czyli blisko 3,5x mniej niż 'ciapek'. Pozostaje pytanie ile trzeba za taką lampę zapłacić? No to zerknijmy na e-baya, pierwsza z brzegu 15W, światło rozproszone - 95 zł http://www.ebay.pl/itm/15W-LED-Off-road ... 232731907b Szukamy rozwiązania budżetowego więc nie jest to jakaś wysoka technologia, ale pewnie będzie świecić porównywalnie z 'ciapkiem'. Inwestując 100 zł mamy sześć kolacji
Pamiętaj że ta energia za free wcale nie będzie tania. Sam piszesz że 'g.ana' lampka kosztuje 200 zł, do tego jeszcze trzeba kupić dynamo, wiatrak, postawić maszt, pociągnąć kable. ...a tak przekornie spytam - ile teraz płacisz za oświetlenie na działce? Porównując to z potencjalnymi inwestycjami, po jakim czasie zbilansuje się i zacznie zarabiać wiatrak?
Nie mam teraz czasu żeby wgryzać się w temat, a kilka rzeczy mnie zastanawia w przypadku dynama rowerowego - jaki jest uzysk energii? z jaką prędkością obrotową powinno pracować? Czy jest minimalna prędkość obrotowa poniżej której nie wytwarza sensownej ilości energii (tak jest np. w alternatorach samochodowych). To tak na początek
Nie zniechęcam do prac nad elektrownią wiatrową, ale zwracam uwagę na to, że nie jest to najtańsze rozwiązanie. Jeśli będziesz realizował plan bo chcesz coś takiego zrobić, to będziesz zadowolony, ale jeśli chcesz żeby trochę złotówek pozostało w twojej kieszeni, to dokładnie przelicz wszystkie opcje.
Pamiętaj że ta energia za free wcale nie będzie tania. Sam piszesz że 'g.ana' lampka kosztuje 200 zł, do tego jeszcze trzeba kupić dynamo, wiatrak, postawić maszt, pociągnąć kable. ...a tak przekornie spytam - ile teraz płacisz za oświetlenie na działce? Porównując to z potencjalnymi inwestycjami, po jakim czasie zbilansuje się i zacznie zarabiać wiatrak?
Nie mam teraz czasu żeby wgryzać się w temat, a kilka rzeczy mnie zastanawia w przypadku dynama rowerowego - jaki jest uzysk energii? z jaką prędkością obrotową powinno pracować? Czy jest minimalna prędkość obrotowa poniżej której nie wytwarza sensownej ilości energii (tak jest np. w alternatorach samochodowych). To tak na początek
Nie zniechęcam do prac nad elektrownią wiatrową, ale zwracam uwagę na to, że nie jest to najtańsze rozwiązanie. Jeśli będziesz realizował plan bo chcesz coś takiego zrobić, to będziesz zadowolony, ale jeśli chcesz żeby trochę złotówek pozostało w twojej kieszeni, to dokładnie przelicz wszystkie opcje.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Kurczę no wszystko da się zrobić. W kontekście dynama rowerowego myślałem o paru diodach LED, prawdę mówiąc, nie o reflektorach. Jest takie coś, co się nazywa "windbelt", przy odrobinie fantazji można z tego zrobić lampkę "solarną", ale na wiatr. Cały czas mówimy o małych mocach.
Na Alle są turbiny poniżej 2k, jak trzeba porównać cenowo coś z czymś, to tak chyba trzeba zacząć: sama turbina zwróci się po około roku. Kwestia akumulatorów, instalacji, elektroniki jest zależna i od turbiny, i od konkretnych wymagań. Jeżeli alternatywą jest podłączenie się do sieci 230V, normalnie, z licznikiem, to chyba mimo wszytko warto się zastanowić.
Na Alle są turbiny poniżej 2k, jak trzeba porównać cenowo coś z czymś, to tak chyba trzeba zacząć: sama turbina zwróci się po około roku. Kwestia akumulatorów, instalacji, elektroniki jest zależna i od turbiny, i od konkretnych wymagań. Jeżeli alternatywą jest podłączenie się do sieci 230V, normalnie, z licznikiem, to chyba mimo wszytko warto się zastanowić.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Te 300W przy prędkości wiatru 30 m/s, to wydajność chwilowa - chwilowa, bo lada moment wszystko poleci w pierony. 30m/s to coś pomiędzy 11-12 stopniami w skali Beauforta czyli mówiąc potocznie huraganStartuje już przy wietrze 2m/s, generator uzyskuje 90W przy 9.5m/s a 24W już przy 5m/s, osiągając maksymalnie nawet 300W
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."