Dziś oglądałem jakiś archiwalny odcinek "Makłowicza..." i pojawił się tam ów Wężymord.
Czy ktoś próbował tego w leśnej kuchni ?
Podobno smakuje jak szparagi , ale próżno szukac przepisów w sieci.
Wężymord czarny korzeń
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Nie wiem, co wklepałeś w googla, albo czym go obraziłeś, ale mi w trzy minuty udało się wyszukać takie:Doczu pisze: ale próżno szukac przepisów w sieci.
http://www.przepisykulinarne.net.pl/pot ... i-wezymord
http://magazynsmak.pl/w-objeciach-wezymorda/
http://www.naturaity.pl/apteka-natury/w ... onera.html
http://www.gotujmy.pl/wezymord-czyli-sk ... 78370.html
http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/w ... a-na-obiad
http://przepisykulinarne.studio-zdrowie ... -wezymord/
http://www.kuchniaplus.pl/przepisy/prze ... _7876.html
Bonusowo cały wątek o uprawie i przyrządzaniu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=18614
I jeszcze w kolejne dwie minuty ze źródeł anglojęzycznych:
http://zelovoc.alteon.sk/en/vegetables/ ... alsify/10/
http://beneficialfarmscsa.wordpress.com ... d-recipes/
http://crossfitcatcave.blogspot.nl/2013 ... cakes.html
http://cookingupastorminateacup.blogspo ... black.html
http://www.food.com/recipe/salsify-oyster-plant-230982
Wyselekcjonowałbym więcej, ale chwilowo zaganiany jestem. Miłej lektury
Jakbyś potrzebował więcej, szukaj w źródłach angielskich jak wiki podpowiada: "black salsify or Spanish salsify, also known as black oyster plant, serpent root, viper's herb, viper's grass or simply scorzonera", a w polskich jako: "wężymord, czarne korzonki, skorzonera".
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
W tym roku posadziłem koło domu wężymorda. Ładnie wyrósł, korzenie długie i grube. Ciekawy byłem jego smaku i kawałek korzenia ugotowałem w samej wodzie. Szybko mięknie, jest delikatny, mało włóknisty, wg mnie lekko słodki, ogólnie bardzo fajne warzywko. Po ugotowaniu można jeść sam lub co robię częściej, dodaję wraz z innymi roślinami do zup.
Ugotowałem ostatnio w Sandomierzu gar zupy z kilkunastu roślinek i wyszła rewelacyjna.
Ugotowałem ostatnio w Sandomierzu gar zupy z kilkunastu roślinek i wyszła rewelacyjna.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem