No dobra, namówiliście mnie :-/

Na zdjęciu widać cegły zrobione z gliny z dodatkiem sieczki. Nawet wiem gdzie ten piec stoi, a i cegły się robiło

Zirkau pisze:Zdradzisz technologię budowy komina w warunkach gdy nie znasz technologi betonu i zapraw

Widziałem komin w jednej z chałup w skansenie zrobiony z drewnianych desek.
Wcale nie trzeba do tego betonu i zaprawy.

Brak komina nie jest przejawem głupoty, to nic niezwykłego jak na budownictwo z tamtego okresu. Dym znajdzie sobie ujście w nieszczelnościach dachu. Zresztą, pojedzcie na Podhale, widzieliście kominy w bacówkach gdzie wędzi się tradycyjnie oscypki? Dym z paleniska o ile osłonięty jest przed podmucha...

Dzięki Marshall za zdjęcia i relację, miło sobie przypomnieć. Było dobrze. Każdy by chciał pamiętać... :mrgreen: Miśka swój chłop :mrgreen: Survival Nida :mrgreen: Po Lenorze świat już nigdy nie będzie taki sam. Boję się, co następnym razem Doktor przywiezie? Wstaję rano i co widzę? Las ...butelek. ...

Miałem kilka razy takie sny. Dziwne doznanie, powrót do ciała był mało przyjemny.

Zrobiłem sało podobnie jak jm48, tylko że po gotowaniu w solance nie wypełniałem wolnych miejsc wytopionym tłuszczem. Słoninę dokładnie natarłem i obsypałem rosyjską przyprawą do sała. W lodówce powoli dojrzewa, dzisiaj próbowałem (po tygodniu kruszenia) i już jest dobre.

Najlepiej to na kuchni kaflowej suszyć To pewnie zdjęcie ze skansenu lub rodzinnego archiwum :619: Dawno, dawno temu też tak suszyłem i potwierdzam opinię. Grzyby, które wysuszę w warunkach naturalnych (słońce, wiatr) mają mniej naturalną barwę niż te wysuszone w suszarce, różnicę widać gołym okiem...

Przed chwilą się dowiedziałem. To nie był chrobotek reniferowy tylko płucnica islandzka.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd i zamieszanie

Chrobotka nie polecam. Nie dość, że w Polsce podlega częściowej ochronie gatunkowej, to jeszcze jest nieatrakcyjny kuulinarnie. Jeśli mnie pamięć nie myli to próbowałem na Konwencie chrobotka zebranego i przygotowanego przez Wojciecha Szymańskiego. Ugotowany i podany na słodko był bardzo smaczny. N...

Ja się relaksuję łażąc po lesie, jednocześnie jestem zbieraczem i łowcą. Na zbiór składników do leśnej zupy wcale nie poświęcam dużo czasu, niejako samo się uzbiera w trakcie całodziennej wędrówki. Tu coś zerwę, tam grzebnę, a tu kopnę, i wkładka do gara jest. Dzisiaj poświęciłem ok. 0,5 godziny na ...

Dzisiejsza zupka na obiad powstała z tego, co po drodze zerwałem i wykopałem. Wcześnie ciemno się robi o tej porze roku, zupkę ugotowałem już w domu, ale składniki w większości z lasu, a więc można powiedzieć, że leśna zupka. Grzyby- kania czerwieniejąca, podgrzybek brunatny, ucho bzowe, płomiennica...

Ja też piszę się na spanie w jamie śnieżnej.

Ładnie w tym roku topinambur obrodził. dorodne bulwy. Nazbierałem dużych bulw odmiany rubik i upiekłem w żarze ogniska, bardzo smaczne. Najbardziej jednak ucieszyło mnie rozpoznanie stanowisk świerząbka bulwiastego w okolicy. Nakopałem kilka garści bulw, część schrupałem na surowo, część ugotowałem ...

Dzisiaj widziałem owocniki płomiennicy zimowej rosnące na wierzbie nad rzeką.

Cześć.

Ja również przyłączam się do powyższych opinii.

Witaj.

Placki à la Niesiołowski, Jambalaya, Flaczki z kani, Kasza po starosłowiańsku i inne przepisy dzisiaj odkryłem na stronie: http://kuchniakryzysowa.blogspot.com/
Jutro pędzę do lasu po składniki.

Niszka, jest takie staropolskie powiedzenie ''Kto dłubie w drewnie, ten czuje się pewnie''.

Nie poprzestawaj na tej jednej łyżce, zrób zestaw dla wszystkich na następny zlot recona

Kotleciki z opieniek Grzyby oczyścić, umyć, obgotować w niedużej ilości osolonej wody, odcedzić. Następnie zemleć w maszynce na drobno lub posiekać, dodać jajko, bułkę, posiekaną cebulkę, natkę pietruszki, sól, pieprz. Masę dobrze wymieszać, formować okrągłe, nieduże kotleciki. Obtaczać w bułce tar...

Mam serdeczną prośbę, którą zapewne wyartykułuję również wolę kilku innych użytkowników. Czy jako "bywalec" mógłbyś, choć od czasu, do czasu dać cynk o zbliżającej się imprezie tego typu? Akurat dymarki znam, lecz przeglądając twoje posty i relacje bardzo optymistycznie jawi się mnogość p...

Nie jestem historykiem jednak staram się co nieco po swojemu robić i według moich informacji nic nie zostało zatracone. Próby odtworzenia pełnego procesu wytopu żelaza w prymitywnych dymarkach są prowadzone na całym świecie od kilkudziesięciu lat. Mimo to do tej pory nie potrafimy dojść do poziomu ...

A ja zazdroszczę rokitnika :-/
U mnie trudno znaleźć a mam wielką ochotę na sok z jego owoców, wspaniały smak i bogactwo witamin.
Pytanie do osób obeznanych z okolicą zlotowej miejscówki, czy w pobliżu jest możliwość nazbierania owoców rokitnika?

:569: Ludzie, nie dajcie się manipulować!
To zdjęcie to rzeczywisty obraz tego co się działo na V Konwencie
Pamiętam wszystko dokładnie, byłym trzeźwy :568:
Przecież to ''ścieżka ognia'' :diabel2:
Nie mówcie, że nie pamiętacie jak te dziewczyny chodziły po rozżarzonych węglach