A ja zaczynałem od mory (nie licząc scyzoryków z bazarku za kilka zł jakie kupowali mi rodzice za dzieciaka) ale właśnie dzięki forum uniknąłem noży "rambo pierwsza krew" icon_twisted

Pw poszło.

wilow7, Da rade wysłać? jeśli tak to chętnie przygarnę:) Koszty wysyłki pokrywam rzecz jasna:)

Siema!

A używał ktoś czegoś takiego? http://hobbyhouse.pl/product-pol-4948-K ... 7-146.html

Ciekawie wygląda to sitko, może wiele uprościć gotowanie, np: na dole gotujemy ryż a na parze odgrzewamy kotlecika.

Precel, Taki żarcik zarzuciłem:P Jasne że dycha to nie majątek:)

Zirkau, Jedynym plusem jest składanie, bo nagrzewa się również dość mocno, przynajmniej tak jest w podobnym kubeczku którego również używam.

Kurde, ale przepłaciłem...
Kupiłem sobie jakiś czas temu identyczny kubek w chińskim sklepie za dyche icon_twisted icon_twisted
i muszę przyznać że sprawuje się nieźle, minusem jest rączka która strasznie nagrzewa się podczas gotowania. Ale od czego są dziwki?
Pozdrawiam

Cóż mi moja bardzo podobna tylko że aluminiowa, i dioda stopniowo zaczynała świecić coraz słabiej i coraz bardziej na niebiesko, aż po pewnym czasie (ze 2 komplety tanich chińskich baterii AAA) padła. A skoro ta jest z tworzywa to dioda ma jeszcze gorsze warunki. Więc raczej nie polecałbym do niczeg...

Moim zdaniem nie warta zakupu jest ta latarka, chyba że jej przeznaczeniem mają być jedynie wyprawy do niezbyt ciemnej piwnicy po ogórki

Tresor, Hehe czyli widzę że wyprawa dobrze przygotowana

Tresor, Zawsze mogłeś zabrać flaszkę:P

Mr.Bogus pisze: najgorsze co usłyszałem, to żebym wypierd...... stąd - jak i tak już się rano pakowałem.

Mi kiedyś to samo powiedzieli myśliwi jak kimałem w ambonie. Trzech takich dobrze wykarmionych nietrzeźwych "Wieśków" nad ranem przyszło na łowy, więc cóż mi przyszło innego jak tylko się wynieść...

Smacznego:)
Co prawda oczeret w moich okolicach rośnie dość pospolicie jednak nigdy nie patrzyłem na niego jak na pokarm, dlatego chętnie dowiem się o jego walorach smakowych (lub ich braku:).

Podejrzewam że za bardzo szukałeś dogodnej miejscówki na biwak. Pamiętaj, jak się nie ma co się lubi to się pije co się ma:) Przeszedłeś z plecakiem dość spory dystans, szkoda w sumie że na samym marszu się skończyło ale pierwsze koty za płoty. Następnym razem postaraj się udać do lasu liściastego n...

Że tak się pochwalę, moje ulubione naczynie to menażka z 1940r. Co prawda nie jest ani piękna ani praktyczna ale lubię ją najbardziej:) http://images66.fotosik.pl/1017/5a7d1e646659391dm.jpg http://images70.fotosik.pl/1016/16a8f51fff65fd68m.jpg http://images67.fotosik.pl/1017/50bc0d62aa347da6m.jpg ht...

Dorzuć jeszcze flaszkę na wypadek jakby Cię tęsknota za domem naszła

Agrovita na podkarpaciu jest powszechnie dostępna, i często się tym zajadam w pracy. Najbardziej do gustu przypadła mi fasolka;)

Od siebie dodam że pracowników leśnych można spotkać praktycznie zawsze i wszędzie ponieważ często są oni również myśliwymi. Jeśli burza złapie Cię na polanie, należy kucnąć na plecaku/karimacie/kurtce i przeczekać. Zaleca się również wyłączenie telefonu, jednak nie wiem czy to ma faktycznie jakikol...

Należy również pamiętać że z nurtem rzeki nie należy walczyć tylko dać się mu "ponieść". Czyli żeby nie starać się za wszelką cenę przepłynąć na wprost. Niby to rzecz oczywista ale uważam że warto o tym wspomnieć.

Apo, Przepraszam, ale gdzie napisałem że nie mam żadnej praktyki?:)

Hmm Mam na imię Kamil, niedługo stuknie mi 25 lat. Na forum zalogowałem się prawie 6 lat temu, i przez ten czas byłem jedynie biernym czytaczem śledząc od czasu do czasu kilka interesujących mnie tematów. I tak se któregoś dnia pomyślałem, że pasuje to zmienić. Co prawda strasznie dużego doświadczen...

Cebab bardzo chętnie W skrócie o mnie moje hobby to sport, samodoskonalenie sprawonsci fizycznej, dłuższe lub krótsze samotne lub w małych grupach wycieczki w miejsca z dala od cywilizacji. Na forum (narazie) będę raczej czytelnikiem, niż sam udzielał porad, ponieważ uważam że jest tu wielu bardziej...

Również lubię wsłuchiwać się w nocne odgłosy lasu. I mimo tego że chociaż czasem naprawde bywają dziwne i to zawsze wiem że to jakieś zwierze, szelest gałęzi czy wiatr lub jeszcze coś innego. Dlatego mimo szacunku śmieszą mnie ludzie szczególnie doświadczeni, którzy uważają że to jakiś duch lub inny...

Może to co napisze, nie jest jakąś szczególną mądrością lecz uważam że spacerując w nocy po lesie, lub jakimś innym odludnym miejscu należy głowie obawiać się istot żywych takich jak kłusownicy, ukrywający się przestępcy, chuligani czy dzikie zwierzęta. Myśle że te wszystkie paranormalne historie są...

Kultura musi być;)
Witam wszystkich na forum.