Heja. Jakoś żyjemy. Gorzej z jakością jako grupa Ś-D. Każdy gdzieś goni, każdy ma mało czasu, dzieci, rodzina - proza życia :( Ale jest jedno Święto które obchodzimy co rok, na które nikogo nie zapraszamy, i nikt się nie musi anonsować. Atrakcji także żadnych nikt nie zapewnia. Przyjeżdżasz i zawsze...

ps. Doczu dziękuję, że poświęciłeś swój czas, urlop i wiele innych rzeczy na pomoc w moim marzeniu. Jesteś wielki przyjacielu. Kopek no już tak nie pitol... Mnie tez już się chciało połazić po górach :) warto było poczekać aby ponownie ujrzeć chatę Rebrowa. hahahah no jedno z niemiłych rozczarowań ...

Kopek jest nazbyt skromy. Zapierdzielał na górę jak dziki. Widać, że był mocno zmotywowany. Gdy wchodziliśmy na szczyt, to myśleliśmy że Kopek i Balkon już schodzą do Markowych, ale dzielnie czekali. W końcu emeryckim tempem dotarłem i ja na szczyt, gdzie raczyliśmy się herbatą z mojego termosa (kto...

soohy ma trochę racji, ale tak to jest - chcesz spokoju na szlaku, to licz się ze spotkaniem zwirza. Gdzieś ten zwirz się musi podziać, gdy na popularniejszych szlakach jest tłok.
Ale IMO nie ma co demonizować - ryzyko jakieś jest, ale wystarczy wiedzieć jak się zachować.

włóczęga pisze:mi się zdarzyło być tam dwie noce zupełnie samej, ale był to maj i poniedziałek/wtorek...

No to masz odpowiedź.

Jakie miejsca,szlaki, chatki polecacie aby samotne dziewczę spedzilo czas milo i bezpiecznie? (Widoki górskie też pożądane) W tych czasach wszędzie możesz się natknąć na imprezy i imprezowiczów. Huczwice już dawno są "spalone". Spokojniej może być na bazie w Jaworniku i Rabem. Na pewno sp...

hycek pisze:Ktoś się orientuję czy czajnik opalany drewnem można do podręcznego zabrać? Nie chciałbym go stracić.

Absolutnie nie. Wszystko co będzie okopcone lub bęzie śmierdzieć dymem/spalenizną mogą zatrzymać.

Młody robiłem tym sposobem i niestety nie ma startu do sało jedzonego w krajach bloku wschodniego. Sało robione tą metodą jest łykowate i stosunkowo twarde. A trzymałem chyba ponad 2 miesiące w soli. IMO najbardziej zbliżone w konsystencji do sało ze wschodu, jest słonina lekko zblanszowana w solanc...

Uwaga !
Proszę o zabezpieczenie wody na potrzeby swoje i mycia naczyń po potrawach wspólnych, ponieważ pobliski srumień wysechł.

Kaśka nakurwiaj

Tradycja, rzecz Święta.

Inżynierze - jakby co jeden komplet nart turowych z butami 43 to bym przygarnął. Zawsze chciałem spróbować, ale nigdy nie miałem na tyle luźnego hajsu by zakupić Jak mi się nie spodoba to zwrócę lub przekażę dalej.

Tak. W Rejestrowanym to nie ma problemów.

No w tamtą stronę nie było problemu, choć i palnik i kubas miałem używany. Dopiero norweg się dopitolił. Zabieranie dwóch niewiele zmieni, bo na prześwietlarce i tak będzie widoczny i jak się uprze to cóż zrobisz... W moim wypadku kubek i palnik nie są zabronione a jednak nie przepuścił :/

Fadel pisze:Doczu, dlaczego zajumali Ci palnik i kubek?

Gość powiedział że nie mogę tego wnieśc na pokład i tyle. Nie było dyskusji ani miejsca na tłumaczenia. Albo zostawiam szpej i lecę, albo zostaję na lotnisku.
Gdybym miał nieużywane, to mógłbym lecieć.

włóczęga pisze:ponieważ to Park Narodowy - ognisko również wypada.

Nieco dalej za Śnieznymi Kotłami a w zaszadzie za Wielkim Szyszakiem, po stronie Czeskiej jest wiata z ławami, stołem i miejscem na ognisko. Jedynie drzwi brakowało jak tam byłem 2 lata temu więc jakas plandeka zamiast drzwi się przyda :0

Ja w tym roku w sylwestra pracuję, więc...

No w tym roku jesień w Bieszczadach była krótka, ale intensywna w kolorach, jak mało kiedy. A ja akurat jak na złość nie mogłem pojechać :/

napisałem na FB - będzie sie chyba łatwiej dogadać

SmileOn - hmmm... połaziłbym ale dzisiejszej nocy zmieniamy czas na zimowy i o 16:00 raczej będzie już ciemnawo, więc jeśli na 14:30 dojadę na Szczakową (wariant optymalny), to nie duzo będzie tajmu do jakiegoś marszu. Może więc coś w okolicy PKP Szczakowa ? Ostatnio kilka ciekawych miejscówek tam w...

SmileOn,Nie chce mi się dzisiaj iśc na groby. Pójdę w poniedziałek. Pewnie z rana, więc od jakiegoś wczesnego popołudnia mogiemy się gdzieś kopnąć. Najwyżej jak wolisz wyjść z rana, to ja najwyżej mogę dojśc gdzieś do Ciebie.

No u mnie z wędrówką może być różnie ze względu na uraz łydki, ale i nie ukrywam że zmieniłbym chętnie otoczenie junglowe na inne. jutro się zgadamy jakoś.

Jutro dam znać, bo jak jutro nie ogarnę grobów, to w poniedziałek będę ogarniał. A jakies plany już masz ?

Ale przed którymi Świętami ? Bożego Narodzenia ?

No jak akurat jest możliwośc się spotkac w tygodniu, to mnie akurat nie ma :/ No niestety do piątku jestem w Wawie, a potem praca, impreza z podstawówki i znów praca. Sorki, ale "tą razą" odpadam.