geser , - nie przepadam za takim kształtem kociołków a wręcz uważam za kiepski, ale cena też taka jak kociołek, więc zabiore na zlot 35 zł parę kilolo fasoli , wędzony boczek, żeberka jak również wszelakie ingrdiencje - będziem testować ten kociołek na przydadność do gotowania pożywnej zupki fasolo...

A poniżej wersja mniej bushcraftowa za to bardzo hardkorowa wyszła icon_twisted

Milusio

tutaj link do artykułu na ten temat :

http://natemat.pl/176251,ministerstwo-o ... -mundurach

yaktra pisze:...Spróbuj takiemu schować apteczkę w ramach głupiego żartu to ci miskę obije, twierdząc, że to niestosowny żart na szlaku...

Zupełnie jak bym słyszał sam siebie

Zirkau, - ten zwrot o plagiacie w zestawieniu z kolejnym Twoim postem jakoś mi nasunął skojarzenie ( oglądać od 2:09 ) :

Chciałem sie przebrać i być w samym listku figowym ale jeszcze nie ma liści, ledwie pąki na krzakach, więc musze wymyślić cos innego

Prowler , - Mówię z własnego doświadczenia bo onego czasu na dworcu w Katowicach zdybało mnie dwuch mundurowych i czepili się ładownicy na psku polowym WP. O ile ładownicę straciłem to pasek mi odpuścili bo był przefarbowany. Podobnie miałem w Bieszczadach z moro - też uniknąłem kłopotów bo miałem ...

Apo pisze:Moment, moment. To jak kupię wycofane, wysprzedawane mundury z demobilu, to nie mogę ich nosić? No chyba mogę!

Po pozbawieniu cech munduru - czyli np po odcięciu pagonów i guzików z orzełkiem ( czy swastyką bo nie wiem z jakiego demobilu kupujesz ).

Doczu pisze:

Dźwiedź pisze:To że solenizant się zatroszczy, to nie zwalnia nas o zatroszczenie się o solenizanta - tradycyjnie przywozimy co kto ma najlepszego.

Tak jakby kiedyś brakło koryta

Nie o korycie pisałem

Ta kurna! Wy po sok a u mnie dziś jeszcze śniegiem podsypuje! ..... mać.

To że solenizant się zatroszczy, to nie zwalnia nas o zatroszczenie się o solenizanta - tradycyjnie przywozimy co kto ma najlepszego. :mrgreen: hejtyniety , - jako organizator ZLOTU załóż wątek dotyczący "wspólnej szamy" co by sie można było wpisać z propozycjami !!! Założyłbym już dawno a...

Lxyr, lynx, - jakaś rodzinna firma pozyskująca sok z brzozy ? :-/

Z wypowiedzi syberyjskiego trapera ( film "Ludzie szczęśliwi" ) :
Myśliwy jest uczciwszy wobec zwierzęcia niż hodowca. Zwierze w lesie nie oczekuje od człowieka opieki, smakołyku, czy pogłaskania.

Zirkau, - myślałem też wesprzeć się papierkami lakmusowymi.

Żartujecie sobie z tymi żywymi królikami w lesie, a bodajże wiosenny zlot recona 2014, jak były z tego warsztaty : ubuj, skórowanie, oprawianie, gotowanie.
Pamiętam bo na koniec robiłem królicze udźce duszone w wnie.

Co widzi przeciętny użytkownik tego forum : https://lh3.googleusercontent.com/-ekZ0SbBECgo/Vu79YUKZEKI/AAAAAAAAAN0/MkguZvmZtZUoh9Lc8RYxOVYXA4psiye3gCCo/s515-Ic42/zdjecie_okiem_inzyniera%2B1.jpg Co widzi Wilow7 ( Inżynier znaczy się ) : https://lh3.googleusercontent.com/-ydTDCzmjuWk/Vu79YRiQRUI/AAAAA...

Nadal obstaję przy wersji że gdyby w miejscu zmielonych ziaren kawy umieścić węgiel, to w połączeniu z temperaturą dałoby ładny efekt co do przefiltrowania wody.

Jako że posiadam w domu taką kawiarkę to w najbliższym czasie przetestuje pomysł z węglem aktywnym z apteczki.

Zirkau , - wybacz Kolego ale muszę to napisać : Stary a głupi - dajesz się wypuścić typowemu trollowi internetowemu. :-P Zalogowało sie to "cóś" niewiadomo skąd, nie przedstawiło się nawet olewając tym samym całe forum, i uważa że ma licencje na wszelaka wiedzę leśną, i to w dyskusji z cz...

Jak by zamiast zmielonej kawy nasypać rozdrobniony węgiel ... czemu nie.

nie zawsze mam np gumy mocujące jak w pierwszym filmie, ale jakoś sobie daję radę - ten system jeszcze mnie nie zawiódł :

Zgodnie z cytowanymi przez Mr.Bogus przepisami ( zalecam przejżeć ich obszerniejsze fragmenty ) to prawda jest taka, że noszenie wdzianka rycerza Jedi też podchodzi pod ten przepis i można za to dostać kolegium.

Tak wiem że to absurd, ale tak mówi prawo.

Zasasdniczo sprzęt to uzupełnienie niedoborów naszego doświadczenia wiedzy i umiejętności. Przy czym rezygnacja ze sprzętu, jego brak, nie potwierdza naszych umiejętności a co najwyżej naiwność graniczącą z głupotą. Tak że warto wyważyć ilość zabieranego w teren wyposażenia. Damian - to o czym pisze...

Jak bym miał bliżej to sam chętnie bym się wybrał.